Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
27 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Wniosek: nie ma instalacji najlepszej. Każda jest dobra, w jakiejś mierze skuteczna. Ale musi być dobrana do naszych potrzeb, możliwości i wygody używania ( obsługi). Czyli coś za coś:)

Zgadzam się w 100%

Dla jasności - tak przy wymianie wkładu trzeba zatrzymać filtr przynajmniej u mnie nie mam bypasa I jeszcze jedno wcześniej miałem na zasysie gąbkę ( nie używałem oryginalnego prefiltra eheim ) i tam była masakra jak ścigałem gąbkę to syf rozpływał się na całe akwarium

Edytowane przez aro600
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, aro600 napisał:

Dla jasności - tak przy wymianie wkładu trzeba zatrzymać filtr przynajmniej u mnie nie mam bypasa I

..szkoda ,że tak mało filtrów ma bypasy. A jak już to te z zewnętrzna pompą tak jak Midikani800. 

 

10 minut temu, aro600 napisał:

I jeszcze jedno wcześniej miałem na zasysie gąbkę ( nie używałem oryginalnego prefiltra eheim ) i tam była masakra jak ścigałem gąbkę to syf rozpływał się na całe akwarium

..dokładnie. Znam ten ból...:) Prefiltr Eheim ma to do siebie ,że jak nawet gąbka w nim się znajdująca  zapcha(czy też wata jak ja mam) to syfek jednak nie wylatuje. Z gąbką to zawsze trzeba było kombinować..ale jak mówię :coś za coś.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano
46 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Z gąbką to zawsze trzeba było kombinować

Dokladnie ja sobie radzilem tak, ze na gąbkę naciągałem mały woreczek foliowy taki jednorazowy i ściągałem gąbke w worku syfiło się dużo mniej. Sposób banalny choć upierdliwy, ale może się komuś przyda?

Opublikowano
2 godziny temu, AndrzejGłuszyca napisał:

natomiast dla mnie nie są to argumenty na korzyść ale wszystko zależy od wielu innych rzeczy . Zależy do czego chcemy to porównać..Jeżeli do prefiltra Eheim to niestety  mam odmienne zdanie.

- prefiltr eheim umieszczasz w akwa  bez problemu. Natomiast na prefiltr HW-603  musisz mieć miejsce w szafce a nie każdy ma, ewentualnie stawiasz obok czy za szafką co uroku nie dodaje.

-  korpus narrurowy wymieniasz w 5 minut. Ja prefiltr Eheim demontuje w ułamku sekundy tak samo jego montaż. Włożenie waty czy też oryginalnej gąbki to minuta czasu.

- przy prefiltrze zewnętrznym typu HW-603  czy korpusie narurowym   zawsze jest ryzyko  wycieku wody podczas czyszczenia HW603  lub zdejmowania korpusu. Pewnie podczas czyszczenia HW-603  niezbędne jest zatrzymanie pracy filtra ..przy prefiltrze Eheim nie ma takiej potrzeby ( chyba ,że w tym punkcie się mylę jeżeli chodzi o zatrzymanie HW-603)  lub zatrzymanie obiegu wody podczas zdejmowania korpusu. Zakładam ,że raczej przy tego typu narurowymn korpusie  nie masz bypasa.

- koszt stosowania prefitra Eheim w stosunku do korpusu narurowego jest zdecydowanie niższy ( około 12 zł na pół roku a nawet na dłuższy okres czasu. Co dla mnie istotne to fakt , że jest to  mniej absorbujące bo nie muszę kombinować ze sznurkami czy z samoróbką z fizeliny.

-  jeżeli chodzi o efekty typu czystość i klarowność wody : porównywalna. No może ze wskazaniem na korpus narurowy ( nie mówię o typowej filtracji narurowej ).

-  niewątpliwą zaletą na rzecz podanej przez Ciebie skuteczności zastosowania prefiltra HW-603  i korpusu narurowego jest to ,że  masz mniej zbędnego sprzętu w akwa.

Wniosek: nie ma instalacji najlepszej. Każda jest dobra, w jakiejś mierze skuteczna. Ale musi być dobrana do naszych potrzeb, możliwości i wygody używania ( obsługi). Czyli coś za coś:)

Miałem przed kubełkiem prefiltr HW i zmieniłem go na wewnętrzny eheima z watą JBL. Taniej, szybciej, bezpieczniej, czyściej.

  • Lubię to 1
Opublikowano

W takim razie nie będę kombinował i zostanę przy prefiltrze eheima w akwarium z watą symec. Zasłonie go  skałkami I sprawdzę, jak długo mogę go przetrzymać bez czyszczenia, wcześniej profilaktycznie czyściłem go co tydzień, ale nie było widoczne zmniejszenie przepływu.

Opublikowano

witam ,zgadzam się w 100 procentach z AndrzejGłuszyca,nikt nie piszę o szczelności prefiltr HW-603, ma uszczelki jak popuszczą to będzie kłopot,a tu cała instalacja jest w środku .Wyciąganie do czyszczenia eheima nie jest niczym skomplikowanym .Mam woda klarowna, JEST BEZPIECZNIE.Przepływ bez zmian

Opublikowano
58 minut temu, krystiann napisał:

.Wyciąganie do czyszczenia eheima nie jest niczym skomplikowanym .Mam woda klarowna, JEST BEZPIECZNIE.Przepływ bez zmian

U mnie przepływ się poprawił widocznie po zmianie na eheima

Opublikowano
3 godziny temu, krystiann napisał:

witam ,zgadzam się w 100 procentach z AndrzejGłuszyca,nikt nie piszę o szczelności prefiltr HW-603, ma uszczelki jak popuszczą to będzie kłopot,a tu cała instalacja jest w środku .Wyciąganie do czyszczenia eheima nie jest niczym skomplikowanym .Mam woda klarowna, JEST BEZPIECZNIE.Przepływ bez zmian

A ja miałem obydwa rozwiązania tj. prefiltr Eheima z watą w środku założone na Aquaela 1500 oraz mam prefiltr narurowy wpięty do Unimaxa 250. I wiesz co ja na to powiem? Nie wiem jak mogłem tak długo, żyć i się męczyć z prefiltrem Eheima. Teraz to ja sobie siup wszystko na zewnątrz robię a ryby nawet o tym nie wiedzą. Nie demonizujmy tych uszczelek. Wszystko ma swoją wytrzymałość. Jeżeli w takim prefiltrze przy każdym czyszczeniu uszczelki posmarujesz wazeliną techniczną to cóż takiego może się stać. Kolega Andrzej @egon44 również przeszedł obydwa rozwiązania i jak na razie po kilku dniach jest również bardzo zadowolony z zamiany filtra wewnętrznego na kubeł z prefiltrem.

Wiem, że każdy ciągnie do swojego ale warto poważnie to wszystko przemyśleć.

Opublikowano

Nie mogę doszukać się na forum instrukcji jak taki sam prefiltr narurowy należy zbudować. Mógłbym prosić o link?

 

 

Opublikowano
18 minut temu, Lorico napisał:

Nie mogę doszukać się na forum instrukcji jak taki sam prefiltr narurowy należy zbudować. Mógłbym prosić o link?

A proszę bardzo. ;)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.