Skocz do zawartości

parametry wody baniak 240 L


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ehh trzeba było welony wpuscić a nie neonki :P

MPWiK mnie nie interesuje bo mam wodę ze studni ok 60m + stację uzdatniania wody w piwnicy, co daje brak chloru, żelaza i innych niepotrzebnych rzeczy w wodzie.

No nic lecę po drugie opakowanie stability i będę obserwować nitryfikację, a rybki będą na święta :)

Opublikowano (edytowane)

hej,

zrobiłem ponownie testy:

NH4 spadło < 0,05

N02 < 0,01

NO3 <0,5

jakieś pomysły?? NO2 i NO3 na niewykrywalnym poziomie.

zaczynam się zastanawiać nad jakością tych testów.

Edytowane przez b&b
Opublikowano
Godzinę temu, b&b napisał:

jakieś pomysły?? NO2 i NO3 na niewykrywalnym poziomie.

 

Pomysł jest jeden - wpuszczaj ryby.:D

Biologia tam jakaś była ale głęboko uśpiona z racji braku żarcia czyli pożywki i trzeba było nie 12h ale jednak kilku dni by się rozbudziła z głębokiego letargu.

Teraz  jest dziarska bo se podjadła i czeka na gowno od pyszczaków a nie od 3 neonek więc nie zwlekaj.:D

Godzinę temu, b&b napisał:

zaczynam się zastanawiać nad jakością tych testów.

No trzeba się zastanowić nie nad jakością testów bo wszystkie na początku były super tylko nad tym kiedy zamieniłeś nakrętki z testu NO3:( i kiedy tą mokrą zakręciłeś fiolkę z proszkiem.

Łatwo to sprawdzić bo proszek zrobił się z grudkami.

Nie jesteś jedyny któremu się to przytrafia ale za gapiostwo trzeba płacić i trzeba kupić nowe uzupełnienie na NO3.

Z rzeczy przyjemnych życzę ci udanej, bezproblemowej hodowli, bez nabycia na szybko kundli zamiast pyszczaków.

 

Opublikowano

testy trochę ogarniam jestem po farmacji ;)

w takim razie zamawiam dzisiaj ryby od FishMagic :)

Dzięki za pomoc będę na bieżąco jeszcze sprawdzał po wpuszczeniu ryb :)

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Cześć, odświeżę trochę temat. Minął jakiś miesiąc wszystko było dobrze do wczoraj. Zrobiłem podmiankę ok 30% wody i ryby zaczęły się po kilku godzinach dziwnie zachowywać. Dzisiaj rano już wszystkie siedziały na dnie, a jak wróciłem z pracy szlag trafił kilka sztuk Aulononcary.

Zrobiłem NH3/NH4 - brak

Zrobiłem N02 - w próbówce wyszedł kolor barszczu czerwonego jak na wigilię.... (testy jbl kropelkowe oczywiście)

Podejrzewam, że to od wczorajszego czyszczenia akwa, gdzie chciałem solidnie oczyścić wszystkie zakamarki z odchodów i może za mocno ruszyłem piachem, nie wiem, podejrzewam że było to przyczyną - duża ilość zakamarków przy zbyt ostrym czyszczeniu dała bagienko w całym zbiorniku...

Mniejsza z przyczyną, muszę ratować ryby.

Szlag trafił wszystkie samice Aulononcary, Acei też nie wyglądały zbyt ciekawie, były osowiałe, ale odłowiłem je i doszły do siebie. Cynotilapie pochowały się w dziury i nie udało mi się ich wyłowić, ale były ze wszystkich najsilniejsze, świecę latarką i widzę żę pływają nic im nie jest.

Podmieniłem ok 50% wody może troche lepiej, zrobiłem ponownie testy - pokazały ok 0.8, więc podmieniłem jeszcze raz 25%. Teraz pokazuje ok 0.6

Skończył mi się jednocześnie Stability i człowiek od którego go kupowałem już nie mógł mi dzisiaj pomóc niestety bo miał swoje plany.

Na domiar złego szlag trafił mi Aquaela turbo 2000 dokładnie w tym samym czasie, śmierdzi spalenizną i nie pompuje...

Żona poleciała na szybko kupić coś w zastępstwie i wróciła z aqua szutem i bakteriami MICROBE-LIFT/NITE OUT II.

Teraz co robić - czy podmieniać wodę jeszcze, czy tylko lać bakterie i modlić się żeby rano nie zbierać trupów w akwa?

Czy wlanie większej ilości bakterii coś pomoże?

Kupiłem butlę 250 ml, piszą żeby wlać 5ml/40 l akwa, czy może podwoić albo nawet potroić dawkę? Z kolei czytalem gdzieś że przy wysokim N02 bakterie mogą zginąć zanim dolecą do gąbek czy złoża...

Nie bardzo mam też gdzie trzymać rybki w zastępstwie... w misce też nie sądzę żeby wytrzymały dłuższy czas.

W akwa te ryby co zostały zachowują się już w miarę normalnie.

:(:(

 

Opublikowano

hej,

przykre to, co piszesz... nie znam się za bardzo ale przelozylabym je w inne miejsce ( ja mam kupione 4 czy 5 wiader na smieci po 60l w razie czego i podmian) z polowa wody ze starego zbiornika, dopoki ktos madrzejszy w tych sprawach by mi nie odpisal

poczekaj chwile a jak nie to pisz na czcie

Opublikowano

Ciekawy ten produkt, ale dodatkowo nie wiem czy część ryb nie ma bloata i nie przeleczyć ich metronidazolem - długie kupy 5-7 cm dodatkowo ocierają się o piasek...

Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, b&b napisał:

Mniejsza z przyczyną, muszę ratować ryby.

Kolego zatrułeś ryby CO2 - to się nazywa przyducha a to wyłącznie twoja wina.

Masz wodę z własnej studni 60m - tam woda nie ma tlenu - same CO2  a twoja stacja uzdatniania nie ma natleniacza wody.

Prawdopodobnie też brak tlenu uśpił biologię tak jak i ryby i to nie żadne porządki w baniaku tylko podmiana wody bez tlenu. czym więcej robiłeś podmianki tym robiłeś większe kuku rybom i biologii.

Napowietrzaj czym możesz , otwórz pokrywę bo jak jest dość szczelna to nad lustrem powstaje poduszka CO2 która nie pozwala natlenić wody i nawet poruszanie taflą jest nie skuteczne.

Tobie nie pomoże Amquel  ale ten Nite-Out lej ile wlezie bo trzeba biologię ratować.

Inna wersja że zassałeś z tych 60m jakieś inną k.. mać typu pestycydy, detergenty pochodne ropy naftowej.

Musisz dla ryb brać wodę po ustrojstwie i musi odstać dobę otwarta albo dajesz z 2 godziny napowietrzanie jej sztuczne zanim wlejesz do baniaka .

A jaką ma temperaturę ta woda?

Przerwij całkiem karmienie . Jak teraz dasz metronidazol to masz po rybach - one i tak ledwo żyją .

Na razie Głodówka, aż ci NO2 spadnie do 0,1ppm wtedy zobaczymy czy będą się ocierały i czy długie odchody zostaną.

Szybciutko kolego do działu Żywienie i dobieramy dla ryb dietę bo tu też może być żle .

 

 

 

 

 

Edytowane przez deccorativo
  • Lubię to 1
Opublikowano

Pestycydy odpadają, woda badana w sanepidzie, ponadto przechodzi przez złoże żywic wysokości 2 m w piwnicy.

Ale faktycznie włączyłem napowietrzanie, zdjąłem przykrywę, nalałem strzykawką część bakterii prosto w rurę do biologa, reszta na gąbki...

Mam wiadro 10 l, przetrzymać w nim ryby do rana???

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.