Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@makok przemyśl ten projekt jeszcze raz.

Bardzo Cię przepraszam ale pomyliłem się w obliczeniach. W momentach bezwładności wysokości profilu mają być do potęgi 3 a nie 4.
W celu weryfikacji zrobiłem również model numeryczny w programie Patran/Nastran dla pojedynczej belki uwzględniając połowę obciążenia oraz poprawną wartość momentów bezwładności.
Wyniki są zgodne (analityczne i numeryczne), tj. przemieszczenie maksymalne wynosi 23,36mm!!! 
Następnie utworzyłem model całej ramy uwzględniając możliwości obrotu na końcach.  Maksymalne przemieszczenie dla tego przypadku to 19,4mm
Ostatni wariant obliczeń to pełna rama z utwierdzonymi końcami. Maksymalna wartość strzałki ugięcia to niecałe 4mm.

Tak jak pisałem w poście nr 6, w rzeczywistości ten stan jest czymś pośrednim pomiędzy utwierdzeniem a możliwościami obrotu. Znacznie bliżej mu do utwierdzenia, ale i tak będzie to więcej niż 4mm.
Osobiście bym tego tak nie robił.
Doświadczenie Przemka Wieczorka jest tutaj bardzo cenne, ale te 3mm wydają mi się optymistycznym założeniem.
Poniżej zrzuty ekranu map deformacji dla poszczególnych wariantów o których napisałem.

Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.

59b2f6722531c_makok_1belka_zobrotami.thumb.jpg.49e3a2182bee387181aee5499b076ef6.jpg

59b2f68cb41cb_makok_rama_zobrotami.thumb.jpg.b1a95b4f36fc2a1a4e65e8a075b22a51.jpg

59b2f6956b199_makok_rama_bezobrotow.thumb.jpg.959e5170dafafeee295fef7210c43e2f.jpg

 

Edytowane przez troad
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Wiecej jak 3mm ugiac się nie powinno.

Dno usiądzie razem w pewnym stopniu z profilami.

Ale wszystko się zatrzyma w jakims momencie, sciany frontowe zaczna dzialac jak podciagi i dalej już się nie ugnie.

Grzesiek nawet ciezki HEB pracuje.A to najlepsze moim zdaniem elementy konstrukcyjne.

Namawiam na wyzszy profil,lub dodanie slupa gdzies pomiedzy.

Edytowane przez przemek wieczorek
Opublikowano (edytowane)

No dobra 3-4 to nie milimetrm. Słupa nie będzie, będzie musiał być zakotwiczony do ściany jak na rysunku zatem.

Przemek, przy okazji zassij sobie obrazki, bo będziesz kleił te akwaria. :D Nie zdążyłem zadzwonić. :D

Edytowane przez makok
Opublikowano

Proszę bardzo :)
Zakotwiczenie jak najbardziej rób, zdecydowanie usztywni to całość.
Przemek ma rację, że akwarium z profilami będzie "siadać" razem, ale jednak nie jest to tak, jak przy dokręconym blacie, którego nie chcesz, a który usztywnia całość konstrukcji. 
Akwarium nie jest idealnym obciążeniem równomiernie rozłożonym (jak w obliczeniach), więc na końcach pianka będzie ściśnięta a na środku będzie luz. Nawet tu na forum ktoś pokazywał takie drastyczne różnice jak szafka od wody napuchła i akwarium stało latami.
Ja jednak wychodzę z założenia że trzeba unikać dodatkowych obciążeń na szkło.
Zrobisz jak uważasz, ja nie chciałbym straszyć ;)

Opublikowano (edytowane)

Dobra po przemyśleniach, how about that:

1. Profile 60x30x3 układ jak na zdjęciach. Górne akwa brutto 200x55x30h cm, około 500kg brutto z zapasem.

... długość stelaża 228cm total

2. Wszystko zespawane w kratownice, ale bez kotwiczenia do ściany. Akwaria na 1 cm styro bez płyty meblowej.

3. Górne akwa krótsze, z uwagi na dostęp do pomp, kominów, zaworów, dolewek, wylewek, automatyki i innych.

Jak by to mogło wyglądać w tym programiku?

Środkowa  długa belka też w układzie profilu pionowym jak tylna, leży oddalona od tylnej 25cm (dłuższe łączniki), natomiast od przedniej leżącej w układzie poziomym oddalona o 18cm (te krótsze łączniki na kratownicy też poziomo jak przednia belka) - muszę móc tam wsadzać łapki. Policzyłbyś? Thanks

59b6cdc3ed6ad_CreatingHoles(4).thumb.png.b93db62a7b7a9f81a5b582f688220a9a.png59b6cdc5f352b_CreatingHoles(1).thumb.png.8907909aa4857c6318c40e3452acc5ac.png59b6cdc7bbe49_CreatingHoles(2).thumb.png.423a3a9aea4757fecaa90172bac2e4ae.png59b6cdc8c9d0f_CreatingHoles(3).thumb.png.4f205157ade65c2eba90e7db57f03cbb.png 

Edytowane przez makok
Opublikowano

@makok tak jak Ci pisałem tydzień temu na PW, zrobiłem  model MES całego stelaża.

Parę zdań komentarza dot. wyników.

Maksymalne ugięcie wynosi nieco ponad 3,5mm i występuje na środku przedniego profilu (co było i jest oczywiste), a największe naprężenia w ramie występują w górnych narożach. Jeśli chodzi o naprężenia w profilu to nie jest to całkowita wartość naprężenia, bo jeszcze są składowe osiowe, ale one w tym przypadku są na tyle małe, że można je pominąć. Wartość 71MPa to ok.30% dopuszczalnych wartości naprężeń nawet dla podlejszych gatunków stali. Tak więc pod tym względem jest to bezpieczna konstrukcja :) 

Model obliczeniowy (numeryczny) jest to model jednowymiarowy (złożony tylko z linii). Nie podałeś konkretnych wymiarów czy odległości poszczególnych profili są to odległości od osi profilu czy od jego boków, tak więc przyjąłem do obliczeń wymiary prostopadłościanu jako 2220x400x440(h) [mm]. Odległość środkowego profilu od tylnego 220mm (odległość ich osi) oraz poprzeczek 660mm, 1320mm i 1980mm. Nawet jeśli nie oddaje to dokładnie tego co wykonasz to drobne przesunięcia osi poszczególnych profilów będą miały niewielkie znaczenie w porównaniu do tego co wyszło. Na pierwszym rysunku jest poglądowa geometria stelaża. Nie przejmuj się że nie ma wspólnej powierzchni dla profili w poszczególnych płaszczyznach. To nie jest CAD, a model jednowymiarowy buduje się w ten sposób.

Stelaż jest swobodnie podparty na 4 dolnych profilach, a obciążenie przyłożone jest wyłącznie w miejscu gdzie będzie stało akwarium (całkowita wartość obciążenia to 5000N). To jest na rysunku 2.

Kolejne dwa rysunki (3 i 4) to deformacja oraz rozkład naprężeń gnących w stelażu. Oczywiście jest to przeskalowana, a nie rzeczywista deformacja. Na ostatnim pokazałem w powiększeniu deformację w okolicy naroża. Dobrze pokazuje to to o czym pisałem w poście #11, tj. sytuacji pośredniej pomiędzy możliwością obrotu w tym węźle a jego całkowitym unieruchomieniem. Pełny model stelaża pozwala dopiero to uwzględnić.

Teraz wzmocniłeś model (dołożyłeś z godnie z sugestią @timi profil wzdłuż), „postawiłeś” niektóre profile i od razu jest dużo lepiej. Część obciążeń przeniesie akwarium, więc będzie chyba tak jak pisał Przemek , tj. maksymalne ugięcie wyniesie ok. 3mm ;)

 

CR_makok_GEO2.thumb.jpg.8b3b38ea6d1f6577dee3e3ddc29ca789.jpg

CR_makok_BCs.thumb.jpg.0c0433b292d32200603ea66bbe9e7eed.jpg

CR_makok_deform.thumb.jpg.b4253880291f226690a315a2548089d1.jpg

CR_makok_stress.thumb.jpg.22cc5d39758233edcd80b390c9087cf9.jpg

CR_makok_stress_zoom.jpg.91a11febeff8b8edbe5de5362a8ea7ab.jpg

 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Fantastyczny kawał dobrej roboty. Bez tego miałem lęki, z Twoimi obliczeniami będę spał spokojniej, bo 3mm mnie nie przeraża, dlatego że tam nie będzie 500kg.

W górnym szkło będzie ważyło 56kg, a wody netto będzie 288kg, do tego 40kg piachu i jako że jest to akwarium nonmbuna to prawie nie będzie skał. Więc całkowita waga nie powinna przekroczyć 380-400kg, przy założeniu że będzie miało tylko 200cm. Jeśli natomiast dociągnę górne do końca, czyli do 228cm, to analogicznie 60+329+50=440-450kg. To po pierwsze. A po drugie ugięcie 3mm na 220cm zostanie wybrane przez styropian, lub w skrajnym przypadku można sprowadzić do środka profila przedniego stalową rurę, która wzmocni całość. Trzecią opcją jest zastosowanie profili walcowanych na zimno, bo one zdaje się są wytrzymalsze. Opcji jest wiele. Najważniejsze że da się to zbudować. Dzięki serdeczne.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.