Skocz do zawartości

Iodotropheus Sprengerae (Rdzawy) - Białe pyski


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pewnie w tym miejscu wyjdzie moja mała wiedza odnośnie tych ryb ale próbuje coś znaleźć po wpisaniu w google i lipa. Obecnie posiadam 15 sztuk rdzawych. Zauważyłem, że niektóre z nich mają białe pyski - jedne bardziej, drugie mniej. Według moich obserwacji nie jest to żadna narośl ale jakby przebarwienie. Poniżej zamieszczam dwa zdjęcia (wiem, że jakość fatalna ale może ktoś już miał taki przypadek). A może to u rdzawych standard? Wieczorem może uda mi się podesłać zdjęcia w lepszej jakości jednak może tak na szybko ktoś coś jest w stanie powiedzie? Ryby bardzo chętnie pobierają pokarm - rzucają się na niego. Pływają raźnie. Nic w ich zachowaniu się nie zmieniło poza kolorem pysków.

 

 

Rdzawy_1.jpg

Rdzawy_2.jpg

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Miałem to samo kiedyś przy rdzawych; są  to uszkodzenia "mechaniczne"... rybki ustalają hierarchię łapiąc się za pyski skrobiąc skórę  i stąd te białe ślady... ?

Opublikowano

Jeśli chodzi o podłoże to mam dokładnie takie:

https://sklep.wodna-kraina.pl/p/28/1543/zwirek-piasek-kwarcowy-naturalny-0-8-1-2-mm-1kg--podloza-neutralne-podloza.html

Zdjęcia robione telefonem i pewnie dlatego kolory są przekłamane.

10 minut temu, Robson79 napisał:

Miałem to samo kiedyś przy rdzawych; są  to uszkodzenia "mechaniczne"... rybki ustalają hierarchię łapiąc się za pyski skrobiąc skórę  i stąd te białe ślady... ?

Czyli obecnie nie ma powodów do zmartwień? Normalna sprawa?

Opublikowano

Zero obaw, potwierdzam to co napisali koledzy powyżej, ryby o ciemniejszej barwie podczas walk kalecząc sobie pyski mają widoczne jaśniejsze ślady dookoła pyska. Kolega Śpiochu trafnie zauważył, że podłoże może także kaleczyć rybom pyski, gdy miałem bazalt to właśnie kopacze (Maingano) miały białe otoczki dookoła pysków. Obecnie po zmianie podłoża kaleczą się nawzajem Hongi, reszta obsady sporadycznie ma blizny.

Opublikowano

Podłoże, z tego co napisał kolega nie powinno kaleczyć pysków jego ryb, wygląda na normalny piasek o owalnych ziarnach. To ryby ustalają hierarchię za pomocą pysków, taka pyskówka :D. Moje samce Labeotropheus trewavasae po takich pyskówkach mają bielsze pyski niż Mdoki White Lips :D.

Opublikowano

Jarek, moje rdzawe wyglądają tak samo :) 
Nie jest to raczej wina piasku - kupiłem ten sam, mam też u siebie Maingano, które przekopały pół akwarium i nie mają białych pysków. 

Opublikowano

Ryby ustalają hierarchię stąd u nich otarte białe pyszczki ale oczywiście zbyt ostre podłoże też wchodzi w grę...

Moim zdaniem Twój piasek jest ok więc tylko opcja pierwsza wchodzi w grę ;) 

Tylko rdzawe mają otarte pyszczki czy inne gatunki też (chyba masz jeszcze saulosi jeśli dobrze pamiętam?) :) 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.