Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Proszę o pomoc ......może ktoś miał podobny przypadek?

Tydzień temu odseparowałam Chindongo Demasoni od reszty ryb, gdyż jednego dnia padły 3 sztuki,a conajmniej drugie tyle zdradzało objawy choroby; brak apetytu, bladość, kołyszące ruchy, izolacja. 16 sztk umieściłam w 112 l akwarium i podałam 5g metronidazolu i niestety baktroforte w płynie,gdyż dopiero po fakcie dowiedziałam się,że powinien być tylko i wyłącznie w tabletkach. Po trzech dniach nastąpił przełom, ryby zaczęły zdrowieć. Moja radość skończyła się dzisiaj rano,gdy w głównym zbiorniku zastałam sytuację jak widać na poniższych zdięciach. Najdziwniejsze jest to,że każda z tych ryb ma inne objawy ; mała kulfonica jest spuchnięta i apatyczna;mój ładny niegdyś Yellow dostał plam,odbarwień; Acei zczerniała i jest bardzo nadpobudliwa....I jeszcze jedna samica zebroidesa pełna czarnych plamek :(.Zrobiłam testy o No2 podwyższone do 0,05.Podmieniłam 20% wody.

Akwarim 720l

Filtracja narurowa( 2 mechaniki, 4 biologi i purolite)

Parametry wody sprawdzane raz w tygodniu testami kropelkowymi JBL.N03 utrzymje się w granicach 10-15.

Podmianki wody co 2-3 tyg.a co kilka dni dolewanie wody. Już wiem,że to był duży błąd.

Pokarmy; O.S.I. Spirulina flakes, O.S.I. Vivid Color flakes, Tropical Soft line Africa,Dainichi Veggie FX,Premium Cichlid i Premium Cichlid Plant.Karmienie 2x dziennie i głodówka w niedziele.

Obsada; Labidochromis caeruleus ''Yellow''
Maylandia estherae ''Red''
Cynotilapia zebroides '' Cobue''
Chindongo demasoni
Pseudotropheus acei luwala,
Matriaclima fainzilberi maison reef i kilka szt.Labeotropheus trewavasae.

Przepraszam za słabą jakość zdięć :(

20170708_110932.thumb.jpg.1f1321cf1fd3e4621f357647409556f4.jpg20170708_144711.thumb.jpg.dae9312f6c571e92d3f41b5d98a165d1.jpg20170708_110907.thumb.jpg.3f8f022c1812c8ea9ae2977c1ce64826.jpg20170708_110928.thumb.jpg.e79c34a139e674e32c19cf551c9e3190.jpg20170708_160322.thumb.jpg.7c12c79e1d3160be1e6073e9225c639c.jpg20170708_110813.thumb.jpg.44ef27f0aba5bc62d4bf3b12e10822b8.jpg20170708_160815.thumb.jpg.56d759d061a77163e46b3c3328b001cc.jpg20170708_110813.thumb.jpg.44ef27f0aba5bc62d4bf3b12e10822b8.jpg20170708_105009.thumb.jpg.51423956cada21290e75d0b883094700.jpg

Edytowane przez anna
Opublikowano

@anna moje zdanie już znasz więc się nie wypowiadam w tym temacie,ale zaczekaj na rady innych kolegów ;) 

Mam nadzieję że wszystko będzie ok z rybkami oczywiście jak szybko zaczniesz działać bo naprawdę nie ma co czekać...

Opublikowano
Godzinę temu, MatiK napisał:

@harisimi pomożesz?

Z Wojtkiem konsultuje się w tej sprawie od początku. Wszystko ,co robię do tej pory to dzięki Jego wskazówkom i dlatego Demasoni żyją. 

Zwróciłam się jednak do szerszego grona, bo pomyślałam,że moze ktoś miał taki sam przypadek i będzie można zweryfikować pewne rzeczy....

Opublikowano

   Patrząc na opis i zdjęcia nie przypomina to typowego Bloatu, ze względu że nie ma jednoznacznych symptomów u wszystkich ryb, Jedna ryba chuda ,druga spuchnięta, inna pobladła, a jeszcze inna w plamy ,a kolejna ma problem ze skrzelami. Pogrzebałem trochę i trafiłem na chorobę o nazwie Szok Osmotyczny, Choroba Obrzękowa Pielęgnic. Powstaje ona w przypadku zmiany parametrów o znacznie większej lub mniejszej koncentracji związków mineralnych w której ryby do tej pory przebywały. Z tego co wiem ryby masz z różnych źródeł. Każda z ryb nosi w sobie różnego rodzaju siedlisko różnych patogenów i przy prawidłowych warunkach nigdy te patogeny się nie ujawnią, ale u Ciebie poszło w górę NO2, kolejną przyczyną może być ustawienie akwarium w bardzo ruchliwym miejscu przez co u ryb ujawnia się STRES co za tym idzie lawina słabnięcia układu odpornościowego ryb i ujawnianiu się chorób.

Wracając do Szoku Osmotycznego,częściowo opis choroby pasuje do Twojego przypadku, mianowicie chore ryby wykazują obrzęk ciała, nienturalne pociemnienie lub rozjaśnienie skóry. Są one przy tym nadaktywne ruchowo lub popadają w letarg. Można zaobserwować także sklejone płetwy, przyśpieszone ruchy pokryw skrzelowych, a nawet utratę równowagi.

Proponowane jest leczenie solą. Może to być jednak ryzykowne jeśli pyszczaki są wrażliwe na sól. W opisie występuje : W przypadku ryb pochodzących z wód kwaśnych ubogich w związki mineralne, stosowanie roztworu soli w kąpielach leczniczych jest ryzykowne. Chemia to nie moja bajka, zasadowość kwaśność itp raz wpadną do głowy a za chwilę wypadną.

 Jeśli ktoś już leczył w ten sposób ryby to może się wypowie co do leczenia i dawkowania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.