Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak. Kupiłem za 129 zł :biggrin: No Trudno , najwyżej sprzedam . Jeśli będę budował kaseciaka to mogę na całej tylnej ścianie dać tą czarną formatkę bo i tak chcę czarne tło i wtedy na to wkleić filtr ?

Opublikowano

dokładnie możesz akurat u siebie dać kaseciak na lewej bocznej ścianie bo ta szafka zasłania ale najlepiej formatka tło a to tego naklejony kaseciak na tylnej ściance - u ciebie najlepiej w lewym rogu..

Jutro dam ci wszystkie pozostałe linki do zakupów by był komplet. i wymiary kasety

Hydora już sprzedawaj bo lepszy z wyświetlaczem grzałek 300W zewnętrzny przepływowy SunSun kosztuje nówka 110 zł

Opublikowano (edytowane)

Napisz mi jeszcze czy ten filtr załatwi sprawę biologiczną, mechaniczną i czy będzie można zneutralizować no3

Jeszcze takie pytanko. Wskazane by było abym zabezpieczył się jakimś filtrem na wypadek awarii tego który zrobię ?

Czy w lampę uv też powinienem się zaopatrzyć?

Sorry za nawał pytań. Lubie być doinformowany .

Edytowane przez Jakubczyk
Opublikowano

a słyszałeś by się pompa C.O. zepsuła - bo ja nie - a tu już wiele narurowców na tych pompach działa.

zadnych lamp UV - biologia ma być naturalna a nie wypalona UVem.

co warto kupić to ci napiszę - np już możesz robić funkcję feed na cały baniak. - wejdzie do tej samej szafki co pompa. a także ustrojstwo do nalewania wody ale to wszystko nie jest program obowiązkowy .

Zastanów się czy często ci wyłączają prąd i czy latem i zimą masz chłodne mieszkanie czy upalnie a żona lubi ciepełko w domu.- może się okazać że oświetlenie + ta pompa podgrzeją wodę na tyle że grzałka będzie zbędna .

Opublikowano

Linki do materiałów z fotki

końcówki pod wąż ssawny fi25mm od traktora a w zasadzie od opryskiwacza traktorowego :D do wyboru albo kolanko albo proste

http://allegro.pl/zlacze-kolanko-opryskiwacza-gwint-1cal-na-waz-25mm-i6712565501.html

http://allegro.pl/zlacze-proste-opryskiwacza-gwint-1cal-na-waz-25mm-i6712585469.html

do zrobienia łuku 180st oraz wylewki  pręt nierdzewny fi3-4mm  zaginasz na drzewku fi10cm i trytkami łapiesz co kawałek do wygiętego pręta albo ten patent Agnieszki do węża pralki.

http://allegro.pl/pret-nierdzewny-kwasoodporny-fi-3mm-100cm-i6878768818.html

http://allegro.pl/opaski-zaciskowe-kablowe-trytki-trytka-150-x-2-5mm-i6831612568.html

pompa powinna leżeć na miękkiej gąbce a węże nie powinny dotykać do ścian szafki .

Kaseciak do pompy C.O.

Pampa w zależności od typu daje na 3 biegu 2500 lub 3300l/h  i przy wężach o fi wewnętrznym 25mm oraz braku oporów ssania na gąbkach i złożach będzie waliła ile fabryka dała na każdym z 3 biegów. Filtracja przez gąbki i złoża to filtracja grawitacyjna a pompa tylko swobodnie przewala wodę z komory A do B jak baniak.

Dlatego kaseta nie może być maleńka z maleńką gąbką .

Moim zdaniem minimum to gąbka ppi 45 lub ppi 30  o wymiarach 25x5x h-10cm gdzie h to wymiar od wzmocnienia do dna zbiornika.

czyli u ciebie prawdopodobnie 25x5x50cm  w ten sposób masz powierzchnię gąbki 1250cm2 czyli niemal jak ta we Fluvalu  FX4 :)

np taka

20170709_073423.thumb.jpg.e222596d9f0b6794f898db5ea060e1c1.jpg

Przy zasysie w dnie powierzchnia okna musi być 75cm2 czyli komora śmieciowa 3cm i bez dna ( tam wsadz kratkę by ryb nie wsysało do kasety)

komora gąbki wiadomo 5 cm, komora eljota 1cm potem wyjmowalna przegroda z przelewem dolnym 5cm x 20cm ( 5cm w miejscu gdzie rura zasysu zamknięte aż do dna kasety)  i komora złoża i zasysu 5cm ( dlatego pisałem by wzmocnienie było 5cm  )

grzałka w komorze śmieciowej jeśli będzie potrzebna a blok z Purolite leżący na wzmocnieniu wzdłużnym z własną pompką 400l/h.

powodzenia  i opisuj postępy prac.

 

 

Opublikowano

No co ty - a jak tu włożysz gąbkę 250 x50x5cm?

Ma być kaseciak wersja uniwersalna z wyjmowalną przegrodą  czyli ten szkic z tematu kaseciak turbo

20170709_120556.thumb.jpg.8beb5576dc17dbb8b871a0a9fca4eec8.jpg

tu wersja prawostronna ty potrzebujesz lewostronną czyli lustrzane odbicie tego szkicu

Opublikowano (edytowane)

Tu znajdziesz kilka fotek z realizacji bardzo podobnego kaseciaka :)

Z tym, że musisz powiększyć okno wlotowe i zmienić ruchomą komorę, tak jak @deccorativo zaznaczył to na zielono w swoim projekcie 

20170709_120556.jpg

Edytowane przez lukas1987
Opublikowano

Czyli najpierw zakupie akwarium , będzie motywacja do szybkiego działania jak już będzie stało . A powiedz deccorativo jeszcze czy filtr kubelkowy do czegoś mi się przyda? Bo sprzedawać szkoda gdyż nie odzyskam kwoty jaka wydałem . Może jako dodatkowa filtracja? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.