Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie.

Jestem początkującym fanem akwarystyki i również tego forum ze względu na fantastyczne pomysły jakimi się tu Państwo dzielicie.Sprawiłem sobie małe akwarium o wym 120x40x40 192l.Ma to być zbiornik z rybami z Tanganiki.Będzie ich niewiele ok 6-8 szt o wymiarach od ok 4 do 8cm ze względu na niewielkie gabaryty akwarium.Przeglądając internet trafiłem na państwa forum i wątki na temat filtra kasetowego który  z miejsca mnie zaintrygował.Jestem pełen podziwu ile pracy  i czasu włożyliście w dopracowanie tego zagadnienia a i nie tylko tego(ukłony w stronę pana Deccorativo).Przebrnąłem przez wiele wpisów na forum dotyczących tego tematu i powoli tracę wzrok od wpatrywania się w monitor komputera a chciałbym jeszcze pocieszyć się widokiem ryb.stąd też wielka prośba o pomoc w projektowaniu kaseciaka do mojego akwarium.

Myślałem o tym żeby do filtra zastosować pompę Hydor Pico  Evo Mag 1200l/h zależy mi na niskim poborze prądu stąd ten wybór.Drugą kwestią jest  zastosowanie najmniejszych możliwych wymiarów na szerokość,długość  a wysokość może być maxymalną wysokością akwa,aby filter nie zajmował dużo miejsca na dnie w i tak już niewielkim akwarium.Zamiarem moim było umieszczenie go po prawej stronie tylnej szyby akwarium wzdłuż niej montując go wraz z tłem z czarnego pvc 3mm umieszczonym wewnątrz,(dodam że nie mam wzmocnień u góry).Planowałem zamontować go tak aby wygłądał jakby stał na piasku (warstwa ok 5cm )lub na jakichś kamieniach ustawionych na zabezpieczającej płycie pvc 3mm lub po prostu zrobić filtr o wysokości równej wysokości akwarium z wlotem wody na odpowiednim poziomie tak żeby piach nie dostawał się do środka.I szczerze mówiąc ta ostatnia opcja najbardziej by mi pasowała biorąc pod uwagę że chciałbym aby pozostałe gabaryty filtra były jak najmniejsze(w miarę mozliwości).

I tu właśnie nie jestem pewny jakie wymiary filtra i poszczególnych komór mam zastosować i ile i pod jakie media te komory mają być.

Bardzo proszę o sugestie w tym temacie.

Jeżeli filter będzie umiszczony tak jak planowałem to czy wlot wody ma być po lewej stronie filtra (wymiar szerokości filtra)czy może od przodu(wymiar długości).

Grzałka w pierwszej komorze.

Komora filtracji mechanicznej jako druga

Myślałem raczej aby media filtracji mechanicznej umieszczone były pionowo,podobno gąbka 45ppi 5 cm gr wystarczy.

Następna komora z filtracją biologiczną razem z pompą czy mają być osobne komory?

Jak to wszystko ulokować jakie złoża zastosować?

Może ktoś z szanownych forumowiczów posiada jakieś stare projekty?

Z góry dziękuję za poświęcenie cennego czasu na ewentualną odpowiedź.

Pozdrawiam.Dominik.

 

 

 

 

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano

Dobrze trafiłeś "sąsiad" mam projekt takiego bardzo małego kaseciaka, którego możesz jeszcze zmniejszyć bo ja mam wymiar pod pompę Atman 306.

Filtr u mnie pracuje razem z falownikiem JVP 101B  w baniaczku 140x40x50h

Mini kasetka widok ogólny.jpg

Opublikowano

Nie wiadomo czy sąsiad bo raczej wody z Ursynowa bym mu nie życzył.

Bliżej autorowi do mojego niż do twojego - ja mam Tanganikę i 70 szt tropheusów w baniaku 150 x 45x45 i chodzi tam podobny kaseciak tylko na 2x HydorPico1200. + falownik WP25 ale mam wrażenie po pomiarach że ten falownik ma tylko 4000l/h a nie 8000l/h. 23W . Z pomiarów watomierzem wychodzi na maxa 14W więc do 23W mu daleko a siku się nie da zmierzyć w falownikach ale to poboczna sprawa.

Możesz kopiować kasetę Rafała ale bym nieco zmienił wymiary :D i jednak uwzględnił na przyszłość możliwości podmianek tylko raz na miesiąc z 10-20% wody a nie co tydzień.

Klej go od razu jako jedność z tłem pcv w prawym rogu tak by od dna akwarium był 8-10cm  bo dasz 4-5cm piasku i kaseta będzie wisiała nad dnem tworząc grotę 4-5cm a nie stała na piasku czy kamieniu. Przez to nie zmniejsza dna dla ryb ani o centymetr2.

pompa Hydor wejdzie bo ma 4cm ale łapy do środka nie wsadzisz a czasami trzeba, wyjąć złoże do płukania.

dałbym szer z 5,5 cm na 8cm wtedy łapa wejdzie a i blok na fi75 też - masz usuwanie NO3 oraz PO4 oraz klarowanie wody i usuwanie humusu czyli żółtej wody..

komory -

1 śmieciowa 1cm 

2- gąbki 5cm ppi45 szer 8cm wysoka 30-32cm .

3 - grzałki i bloku na Purolite A520E  8cmx9cm

4 - pompy 8cm x 10cm  razem długość kasety wewnątrz 1+0,3+5+9+0,3+10 = 25,6cm

do tego  ruszt wysokości 1cm na to 0,5l lawy wulkanicznej gradacja 2-3cm  na to pompa HydorPico1200 ze zdjętym czerwonym regulatorem , wylot peszelem.

Na tych zasysach przesuwana regulacja do kalibracji kaseciaka z pompą i skimmer nad szczelinami taki 0,5cmx 1,5cm do komory śmieciowej..

do tego falownik Sobo WP300M - cichszy i silniejszy od jvp 101 i wszystko.

powodzenia i witam na pokładzie.

Wpadnij na WDA to ci dam złoże ceramiki dojrzałe po wystawie.:)

 

 

 

 

Opublikowano

Wielkie dzięki za pomoc i dobre chęci.

Przychylam się do Twoich sugestii Deccorativo wykonam filtr według twoich podpowiedzi.

Jeżeli znajdę czas to na pewno zgłoszę się po ceramikę.

A jak się pojawię to na pewno nie z pustymi rękami:D.

Zabieram się do roboty ,bardzo mi panowie pomogliście.

Pozdrawiam .Dzięki.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
Dnia 4/23/2017 o 13:33, Pleziorro napisał:

Dobrze trafiłeś "sąsiad" mam projekt takiego bardzo małego kaseciaka, którego możesz jeszcze zmniejszyć bo ja mam wymiar pod pompę Atman 306.

Filtr u mnie pracuje razem z falownikiem JVP 101B  w baniaczku 140x40x50h

Mini kasetka widok ogólny.jpg

Witam .Mam pytanie odnośnie budowy kaseciaka przedstawionego na tym obrazku.

Pomiędzy komorą śmieciową a komorą na gąbki nie ma pełnej ściany ,która jest krótsza od góry od całej wysokości kaseciaka  i oddziela je kierując wodę z zasysu od dołu do góry pozwalając,aby woda w następnej komorze spadała na gąbkę od góry w dół po całej jej powierzchni wysokości w kierunku przelotu do kolejnej  komory?

Jeżeli nie ma to ,czy ewentualne zastosowanie skimera jest uzasadnione, i czy  przy takim rozwiązaniu filtracja w tej komorze aby nie będzie pracowała  tylko dolną częścią gąbki, głównie?

Rozumiem że oddzielenie komory gąbki od komory na blok absorbera i grzałkę pełną ścianą jest zbędne?

Niestety nie mam czasu przeglądać całego wątku a jestem laikiem więc z góry dziękuję za odpowiedź na to pytanie będące być może nietrafnym.

Pozdrawiam i trzymam kciuki przy organizowaniu tegorocznej wystawy akwarystycznej. 

Opublikowano

Fizyka pcha wszystkie zanieczyszczenia najpierw na górę gąbki, także pomiędzy komorą śmieciową ~7mm a gąbką są wstawione tylko prowadnice do gąbki które zwężają komorę o ~1cm. Jeśli wyjmiesz gąbkę po tygodniu to wyraźnie widać większość zanieczyszczeń na górze gąbki i troszkę vis a vis otworów wlotowych. Kolejna ściana za gąbką uniemożliwiła by swobodny przepływ wody, więc tam także są prowadnice do gąbki (nieuwzględnione w rysunku), projekt nie przewiduje stosowania bloku z żywicą jonowymienną, więc za gąbką przewidziałem tylko miejsce na grzałkę, po czym jest ściana oddzielająca złoże i pompę, ściana ta powinna być podniesiona około 6cm aby dołem czerpała wodę, którą następnie pompa przeciśnie przez złoże. Złoże u mnie jest na podeście umieszczonym na wysokości 6cm - nad tym otworem w tylnej ścianie. 

Jeśli jesteś z Ursynowa to odpuść sobie Purolite ;) i tak nie będzie działał.  

 

Opublikowano (edytowane)
24 minuty temu, Pleziorro napisał:

Jeśli jesteś z Ursynowa to odpuść sobie Purolite ;) i tak nie będzie działał.  

 

Nawet jeżeli będę miał RO/DI?

A czemu nie działa na wodzie z Ursynowa?

Mieszkam przy dolince na Służewiu to jeszcze chyba Mokoktów lub już Ursynów nie jestem pewien.

Edytowane przez dominelminelli
Opublikowano

Na Ro nie powinno być problemu, woda na Ursynowie ma ogromną ilość siarczanów, które skutecznie blokują pracę żywic pochłaniających No3. W takim razie kasetę musisz poszerzyć do 8cm wewnątrz komór, tak aby weszła Ci rura z żywicą. Na to nie mam już gotowego projektu, będziesz musiał sam się pobawić ;), ale znając budowę i ogólną zasadę działania nie powinno to stanowić problemu. A koszt formatek jest na tyle przystępny, że można spokojnie pierwszy kaseciak potraktować jako próbny... 

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, Pleziorro napisał:

 

Dzięki za odpowiedź.

Tak zamierzam powiększyć kaseciak do tych 8 cm i zrobić tak jak sugerujesz.Deccorativo już napisał co jak mam zrobić we wcześniejszym poscie.zresztą chyba niepotrzebnie zawracam głowę bo przecierz gdyby było coś nie tak z tym projektem to byście to napisali na samym początku.

Jeszcze jedno pytanie.Czy jesteś w stanie podesłać link lub napisać w którym temacie jest coś o tych siarczanach i wodzie z Ursynowa?

Edytowane przez dominelminelli
Opublikowano

Wydaje mi się, że główne informacje znajdziesz w pierwszym (zaktualizowanym) temacie o Absobrerze azotanów, było to też poruszane w innych tematach ale nie pamiętam w jakich.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.