Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

 

 icon_minigender_female.gif
 

Na forum Tanganiki ukazał się ciekawy post , który przytaczam za zgodą autorki.

icon_minipost.gif"Szarooka 17 Marca 2017, 21:12   "Choroba" Tropheus

 

Umieszczam w tym dziale swoją historię, aby przestrzec przed zbyt pochopnym sięganiem po leki.
Często zdarza się, że ryby leczymy "na oślep", chętnie sięgając po kolejne leki. A przede wszystkim powinniśmy zacząć od przyjrzeniu się wodzie i wnikliwej obserwacji ryb...
Tydzień temu przywiozłam kolejne stado dzikich Tropheusów - Chikonde (przyleciały oznaczone, jako Mutondwe, ale dość znacznie odbiegały od wzorca tej odmiany).
Po aklimatyzacji ryby zostały wpuszczone do zbiornika. W tym miejscu nadmienię, że akwarium było dojrzałe, funkcjonujące od 2 lat. Pływała w nim wcześniej inna odmiana, ale została przeniesiona do innego zbiornika. Po przeniesieniu "starej" obsady zrobiłam ok. 50% podmianę wody i pusty zbiornik funkcjonował przez prawie tydzień.
Na drugi dzień po wpuszczeniu Chikonde ryby zachowywały się normalnie - aktywnie pływały i zdążyły wyczyścić z glonów kamienie i rośliny, które były w zbiorniku. Ponieważ dla mnie najbardziej wiarygodnym sygnałem kiedy zacząć karmić tropheusy jest ich zachowanie, na następny dzień ryby dostały pierwszy pokarm - bardzo chętnie go pobierały. Sytuacja w normie utrzymywała się kilka dni. I nagle w środę po powrocie z pracy ujrzałam "kiwające" się, mało aktywne tropheusy. Oczywiście pierwszą myślą był "bloat"... ALE! odchody, które widziałam na podłożu były zupełnie normalne, u ryb również nie było widać długich, nierównomiernych, białych, charakterystycznych odchodów. I miałam duży dylemat - wdrożyć leczenie czy czekać? Skontaktowałam się z Martą z TT, od której brałam ryby i wspólnie ustaliłyśmy, żeby wstrzymać się z lekami, a zastosować tylko podmianę wody z dodaniem soli, Protectora firmy Kordon i Ich Attach również tej firmy. Sól miała na celu podniesienie przewodności wody, a preparaty Kordona pomóc osłonić śluzówkę ryb. Podmiana 20%, sól i preparaty wg zaleceń.
Następnego dnia rano (6:30 przed pracą) zajrzałam do ryb, ale bez oświetlenia niewiele mogłam stwierdzić - wszystkie ryby żyły i to było najważniejsze. Po powrocie z pracy powtórka - podmiana wody 20%, sól i preparaty Kordona. Ryby zachowywały się zdecydowanie lepiej - chwiało się już tylko kilka sztuk. Dodatkowo zauważyłam, że parę ryb ma białawe zakończenia płetw i dość matowe łuski. To przechyliło szalę na rzecz problemu z wodą - prawdopodobnie "coś" się podziało. Dodam, że dzień przed pojawieniem się objawów mierzyłam parametry - wszystkie były w normie (no dobra, nie wszystkie, a PH, NO2 i NO3 :wink: ). Przed zgaszeniem światła u ryb zrobiłam jeszcze niewielką, ok. 5% podmianę.
Dziś po powrocie z pracy wszystkie ryby były już aktywne, żerujące na kamieniach (i oczywiście roślinach), bez oznak "kiwania" się, łuski znowu są błyszczące, kolory żywe. Mimo wszystko zrobiłam podmianę 20%, dodałam soli i preparaty Kordona. Zamierzam jeszcze przez 2-3 dni utrzymać taką "kurację", aby wspomóc ryby w powrocie do pełnej kondycji. Wieczorem nie wytrzymałam ich "błagalnego" oczekiwania przy przedniej szybie i podałam im odrobinę suszonych glonów. Zniknęło w oka mgnieniu :smile:
Dlaczego nie nazwałam preparatów Kordona lekami? Ponieważ są one wykonane z naturalnych ziół - czuć nawet charakterystyczny zapach po odkręceniu nakrętki. Preparaty, których użyłam służą głównie do profilaktyki czy osłony ryb, a nie do leczenia.

Poniżej wklejam filmiki z poszczególnych dni - od środy, gdy wystąpiły objawy, do dzisiaj - różnicy w wyglądzie i zachowaniu ryb chyba nie trzeba komentować :wink:

Wnioski - trudno wyciągnąć jednoznaczne, ale wg mnie mogło nałożyć się kilka czynników - osłabienie ryb po zmianie warunków (stres), zachwianie biologii (mam wątpliwości, ale biorę to pod uwagę), dostanie się czegoś do wody przy podmianie (wodę mam ze studni).
Dzień 1

Dzień 2

Dzień 3
"
  • Dziękuję 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.