Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zygi jak czytam twoje wpisy to chyba masz obsesję na temat tracenia miejsca i wody w akwarium 300l.  Czemu więc nie stawiasz od razu 1000l ?

Jeśli więc tak podejść do Malawi to zrób sobie sump wtedy zupełnie nie tracisz wody w 300l a nawet może wyjść ci 400l wody netto w obiegu w akwarium 300l jak dasz wielki sump.

Może zrobimy interes ??? ja ci odzyskam z tej twojej 300ki  - 60 litrów w zamian za kaseciak  20l i za koszt  ( formatki 50zł + pompa 4000l/h za 40 zł razem wyjdzie  110 zł:huh: bo jeszcze gąbka z WodaTech i ltr lawy wulkanicznej za 6 zł ( grzałkę schowasz też ale jej w koszt tu nie liczę jak też złóż do kaseciaka).

wchodzisz w taki  interes.?:D

a zapomniałem najważniejsze ^_^- za dodatkowe 60 zł schowasz zupełnie ten kaseciak za swoje wybrane płaskie tło - będzie tylko tło, kamienie, piasek , ryby i woda o roślinach nie wspomnę bo żle to widzę w Malawi. Nie to że brzydko ale trudno utrzymać.

Opublikowano

Taki 1000l to bym bardzo chciał ale jak już pisałem miejsce mnie ogranicza. Sumpa też nie wstawię ani narurowca bo nie będzie gdzie.

Dziwny interes. Proszę jaśniej a może się skuszę.

 

Opublikowano

Jak masz sumpa to trochę na komin tracisz :D. Dziury najlpiej wiercić u producenta, tylko trzeba najpierw zaplanować. Tylko jak miejsca nie ma..., to już problem. Jak coś opróżnij szafkę.

Opublikowano
31 minut temu, Zygi napisał:

Dziwny interes. Proszę jaśniej a może się skuszę.

A co ty panna na wydaniu?;) żebym ciebie kusił kaseciakiem - chcesz dwa kubły to je kupuj.

albo wchodzisz w interes albo nie:). Każdy sam sobie wybiera jak żyć Panie Zyga z Malawi.

 

 

 

Opublikowano

A kto kota w worku kupuje? Trochę więcej informacji proszę. Założyłem temat bo się wacham, ważę plusy i minusy obu rozwiązań. Przyjmijmy że wchodzę w ten "interes" :) bo mnie to bardzo zaciekawiło. 

Opublikowano (edytowane)

Kolego Zygi powiem tak. Podtrzymuję wszystko to co napisałem w poprzednim poście ale skoro się wahasz to wybierz coś sprawdzonego. Dwa kubły jak masz kasę. Jeżeli trochę mniej to na początek mechanika do środka a biologa w kuble. Gdy mechanik i jego wygląd stanie się dla Ciebie uciążliwy to zawsze drugi kubeł możesz kupić. Na start wybierz coś sprawdzonego a za jakiś czas jak się z biotopem otrzaskasz to sam zobaczysz co tak na dobrą sprawę jest Tobie potrzebne. A tak BTW dopóki nie kupisz drugiego kubła to gawiedź akwarystyczna wpadnie na nowe rewelacje i może w ogóle filtry nie będą potrzebne a tylko mocne cyrkulatory i gąbka luźno stojąca. Jeszcze do nie dawna kupowano kubły x litrów i pakowano jeszcze więcej ceramiki. Obecnie już podobno ten trend jest be i teraz na każde 200l 0.5 litra złoża wystarczy.  Ostatnio kolega Pleziorro zrobił test z którego wynika, że po ustabilizowaniu baniaka po pewnym czasie złoże można kompletnie usunąć i też daje rade. Czyli poniekąd akwarystyka powoli zatacza koło i mamy powrót do przeszłości gdzie stosowano gąbki a o kubłach nikt nie słyszał lub rzeźbili je zapaleńcy.

W zasadzie jak sobie tak zaczynam myśleć to idąc za obecnym trendem (nie zważając na estetykę) śmiało możesz sobie zafundować dwa Aquaele Turbo 2000 po przeciwnych stronach akwarium. Każdy z nich ma kubeczek ponad 600ml na ceramikę np. Matrixa lub Biceramax 1600 pod spodem drobna gąbka, wyloty jeden wzdłuż tylnej szyby a drugi na przednią szybę po skosie i masz filtrację jak ta lala. Jednak powtarzam, że w tym wypadku estetyka kuleje na maksa.

Podsumowując. Filtracja temat rzeka i nikt Tobie nie da jednoznacznej odpowiedzi. Popatrz choćby na opinie o sprzęcie. Jedni wychwalają pod niebiosa a inni piszą, że dno i kilometr mułu. Pewnie jest to też spowodowane oczekiwaniami jakie wobec danego urządzenia ma potencjalny użytkownik. Dla Pana X filtr chodzi głośno bo śpi pół metra od niego a drugi ma go w szafce w drugim pokoju i kompletnie tego nie słyszy. Z filtracją jest tak, że każdy będzie ciągnął na swoją stronę bo to ma i będzie chwalił tylko to jedno rozwiązanie.

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

Taki jeszcze mały OT. Z góry przepraszam autora wątku. W poprzednim swoim poście napisałem o obecnym "trendzie" biologicznym czyli 0,5 litra na 200 litrów wody. Skąd to się wzięło? Czy takie opinie są podyktowane tym co możemy przeczytać na ulotkach producentów ceramiki? Przyznam się, że w opiniach na ten temat raczej jestem za nadfiltracją a niżeli liczeniem na styk, że pół litra wystarczy więc po co więcej. Przecież miliony akwarystów z różnych biotopów włączając w to nawet najbardziej wymagających jak morskie też w sumpy pakują tego więcej. Z drugiej strony jednak taki pogląd jest bardzo wygodny bo skoro tak mała ilość złoża jest wystarczająca to po co kupować kubły, które mają po 10 i więcej litrów. Niektórzy nawet budują z 30 litrowych beczek. No właśnie. Chwyt marketingowy? Zarabianie na nieświadomości? Przez tyle lat byliśmy okłamywani? Przecież w biotopie Malawi to ryby słonie, które produkują kupy na potęgę więc czemu na siłę ograniczamy ilość złoża zamiast dać więcej i spać spokojnie w razie destabilizacji? Przecież jeżeli damy więcej to i rybom będzie si a pożyteczne bakterie niech osiedlają się i robią swoje.

Edytowane przez Gość
Opublikowano
42 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

Kolego Zygi powiem tak. Podtrzymuję wszystko to co napisałem w poprzednim poście ale skoro się wahasz to wybierz coś sprawdzonego.

Na tym forum wszystkie filtracje są sprawdzone i jak spytasz to ktoś zawsze taką ma albo miał i zmienił na inną bo mu ta nie odpowiadała.

Nie namawiam Zygi do robienia kaseciaka bo już inni co go mają to go chwalą, ale jak każda filtracja ma wady i zalety. Natomiast twoje przewidywania że jak dasz za dużą pompę do kasety to ci cała wodę wypompuje są zwyczajnie błędne. Jak spartolisz konstrukcję albo zupełnie zapchasz gąbkę syfem to wypompuje wodę o 10-15cm i pompa zacznie siorbać - głośno i wyrażnie sygnalizując akwaryście że trzeba gąbkę wyjąć i wypłukać. Siorbanie bardzo zmniejsza ilość pompowanej wody a to podnosi poziom w komorze więc sobie to tak siorbie i nawet odpornego w końcu zmusi do reakcji

Tylko najdroższe elektroniczne kubły mają taką sygnalizację zapchania gąbki :D kaseciak ma to za darmo.

Ja uważam że nie po to Zygi kupował ładne tło by teraz na tle tego tła :e_confused:postawić dwa czarne AqCTurbo jak dwa czarne słonie. Po co dawać takie rady jak sam z góry stwierdzasz że estetyka leży.  U Zygi ma być pięknie i nic ma nie być widoczne nawet te rurki od kubłów by zapewne schował jakby mógł i grzałkę także.

Nie strasz też chłopa że klejenie kaseciaka jakiejś precyzji wymaga.  Nie wymaga bo nawet krzywo sklejony, ze szparami gdzie cieknie woda będzie działał doskonale.

Cóż - często o kaseciaku piszą ci co go nigdy nie mieli i jeszcze nie wiedzą że nawet jak pierwszy się nie uda to drugi po poprawkach już doskonały wyjdzie a to tylko 50 zł na nowe formatki, klej masz a wszystkie bebechy przekładasz.

Z tą nadfiltracją to faktycznie OT więc tylko ci powiem że nie ma nadfiltracji - bakterii jest zawsze w dojrzałym stabilnym systemie tylko tyle ile g... dają ryby czyli tylko tyle ile jest jedzenia dla bakterii nitryfikacyjnych i to jest ten stan NH4 i NO2 niewykrywalne.

To o czym piszesz to się nazywa nie nadfiltracja tylko nadmetraż :( czyli o wiele za dużo wolnej powierzchni do zasiedlenia przez określoną ilość bakterii . Coś tak jakby ciebie z twojego M 3-4   przekwaterowano do Pałacu Wilanowskiego a zapomniano dać na to fundusze - rodzina się nie powiększy tylko znależć się trudno.

Ale sam w tej teorii nadzłoża trwałem przez pół wieku dopóki nie dotarła do nas akwarystyka amerykańska wypierając radziecką.

Tu masz to napisane jasno i wyrażnie i jak znam Amerykanów nie jest to na styk ale z kilkukrotnym marginesem bezpieczeństwa - vide praca baniaka bez żadnego złoża.

http://seachem.com/matrix.php

chcesz pogadać to załóż nowy temat bo tu w OT dalej nie idę.

1 godzinę temu, Zygi napisał:

A kto kota w worku kupuje? Trochę więcej informacji proszę. Założyłem temat bo się waham, ważę plusy i minusy obu rozwiązań. Przyjmijmy że wchodzę w ten "interes" :) bo mnie to bardzo zaciekawiło. 

Zaproponuję ci cuś co sam zrobiłem w podobie tego co ty chcesz mieć w oparciu o twoje tło ATP .

Moje jest na osnowie innego chińskiego tła 3D i wygląda tak - widzisz tu gdzieś kaseciak, grzałkę ?

ATT00588.thumb.jpg.1d02c50bce50d53f1f3f3b67c9dc8c24.jpg

 

Co tobie Zygi proponuję .

1/ Kupić tło identyczne ale wymiar 150x50cm  więc o 60 zł droższe i tu ten dodatkowy koszt za to - będzie już w dwu kawałkach i w wybranym rogu odciąć piłką włosową te 30cm by sumarycznie pozostało 118cm ale w górze dodatkowo odciąć jeszcze 25cm na  kasetę uniwersalną. Taki szkic poglądowy jakbyś nie zrozumiał.

20170316_133627.thumb.jpg.112f641bcd52a16fb3446282dfab9c1b.jpg

 

Kaseta więc będzie schowana za głębokim parawanem. A kasetę proponuję uniwersalną na każdą pompę ale ty kup falownik jvp-102A bez magnesów za 40 zł - i wycisz go teflonem - opis jest na forum tylko trza poszukać.

tu masz wymiary tylko na start dajesz 1 l dowolnej ceramiki pod pompą i tą gąbkę - nic ponadto bo na szkicu jest zaznaczone wszystko co można wpakować potem by nie kubłować wody co tydzień.

20170316_134723.thumb.jpg.1697fe4c777f8925644279eea97ac5ed.jpg

i w ten sposób zmieściliśmy się w tym obiecanym koszcie  110 zł  no i  mamy sik 4000l/h z 12W mocy i zupełną ciszę.

 

 

Opublikowano
2 godziny temu, Jerry_jerry napisał:

Jeszcze do nie dawna kupowano kubły x litrów i pakowano jeszcze więcej ceramiki. Obecnie już podobno ten trend jest be i teraz na każde 200l 0.5 litra złoża wystarczy.  Ostatnio kolega Pleziorro zrobił test z którego wynika, że po ustabilizowaniu baniaka po pewnym czasie złoże można kompletnie usunąć i też daje rade.

Wiedziałem, że to się tak skończy. Zaraz wszyscy będą wyciągać media z filtrów, a inni startować bez filtrów. A potem ktoś stwierdzi, że po co zalewać akwarium do pełna, można zalać 2/3, albo i pół baniaka. I ryby też będą pływały.

Jerry_jerry, rozumiem, że piszesz nie o trendzie w akwarystyce, tylko o trendzie na Forum Malawi. I powinieneś dodać, że Pleziorro zrobił test, który trwał tydzień. A Ty już taki wniosek wyciągnąłeś.

Na szczęście Twój następny wpis jakby trochę idzie w inną stronę.

Heniu bodaj w swoim pierwszym wpisie na temat kaseciaka napisał, że główną zaletą kaseciaka jest to, że woda nie opuszcza zbiornika. To prawda, tak jest w kaseciaku, (choć jak pamiętam komuś jednak opuściła, bo wylot się obrócił), ale nie wiem, dlaczego wielu powtarza to jak mantrę. Powoli niektórzy uwierzą, że jest to cel nadrzędny.

Ja osobiście nie widzę problemu z tym, że woda opuszcza baniak, a nawet uważam, że ma to wiele zalet.

Obecnie mam sumpa w dużym baniaku i kubeł Ehaima w mniejszym i woda mi opuszcza baniak już przez ponad 10 lat 24 godz na dobę i nigdy nie miałem problemu z tym.

Nie jestem przeciwny kaseciakom, ale trzeba znać też ich ograniczenia.

2 godziny temu, Jerry_jerry napisał:

Czyli poniekąd akwarystyka powoli zatacza koło i mamy powrót do przeszłości gdzie stosowano gąbki a o kubłach nikt nie słyszał lub rzeźbili je zapaleńcy.

Mam nadzieję, że jednak nie zatacza, bo nie chciałbym wrócić do czasów baniaków w ramach stalowych uszczelnianych kitem i reszcie techniki akwarystycznej na tym samym poziomie. Wiedza też wtedy i na temat ryb i akwarystyki była dużo mniejsza.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Henryku, mam jedno pytanie dotyczące tej kasety opartej na falowniku. Jak rozumiem słup wody nie jest podnoszony tylko pchany bezpośrednio ze ściany kasety. Nie ma chlupotania, ale czy takie rozwiązanie nie będzie wymagało doatkowego skimmera do usuwania filmu ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.