Skocz do zawartości

Bakterie startowe - Co będzie lepsze na start?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

Pan Henryk stwierdził, że jesteś raczej zwolennikiem "naturalnego startu" czyli bez bakterii. Czy to prawda?

Tak jak napisałem, nie do końca. Bakterie skutecznie wspirają start akwarium i na pewno bym ich użył. W przeciwieństwie do Henryka, uważam, że każde dostępne na rynku bakterie spełniają swoją rolę w lepszy, lub gorszy sposób. Można szukać tych najlepszych, tylko po co? Niepotrzebne komplikowanie sprawy.

 Nie ma w tym żadnej filozofii. Już sam Henryk napisał, że można wrzucić do świeżego baniaka pożywkę (mrożonka, inny pokarm), albo kilka ryb "startowych". Do tego idą bakterie. Później tylko trzeba kontrolować przebieg procesu azotowego i gdy się zamknie, wpuszcza się ryby. Przygotowuję FAQ i tam postaram się to bardziej szczegółowo opisać.

Opublikowano

A czy to jakaś wielka tajemnica aby dowiedzieć się kiedy taki FAQ puścisz w obieg dla potomnych? Przyznam się, że jestem jeszcze przed startem dlatego chętnie coś takiego poczytam. Im więcej opinii tym lepiej aby samemu wyciągnąć wnioski.

Opublikowano

Dodam jeszcze, że opinia jakoby ryby startowe się męczyły jest mylna. Poziom amoniaku przy tych kilku rybach nie wzrośnie do poziomu zagrażającego ich zdrowiu, czy życiu, a w sposób naturalny i spokojny pozwoli wystartować cyklowi azotowemu.

5 minut temu, Jerry_jerry napisał:

A czy to jakaś wielka tajemnica aby dowiedzieć się kiedy taki FAQ puścisz w obieg dla potomnych?

Kwestia dni, nie tygodni.

Opublikowano (edytowane)

Ok. Dziękuję za odpowiedź. W takim razie będę czekał. Kilka dni mnie nie zbawi a do tego czasu spokojnie mogę zająć się aranżacją i dokończyć kompletowanie sprzętu.;)

Edytowane przez Gość
Opublikowano
40 minut temu, pozner napisał:

Start na zegarek to niewłaściwe określenie, bo nie chodzi o bicie rekordów i czas nie ma tu znaczenia. Sam widzisz ile problemów mają ludzie z Twoim startem na WA. W tym wszystkim gubi się istota zagadnienia, czyli skuteczny start akwarium.

Jak zwykle przemycasz szkalujące podteksty:P. Napisałeś że Start na WA to same problemy i nie skuteczny start akwarium.

Nie rozumiesz też skrótu myślowego " start na zegarek" więc podaję szczegółowo jak on przebiegał bo sam tak robiłem 30 lat temu w Warszawie gdy jeszcze tam gdzie ty mieszkasz było lotnisko i jeziorka z dafnią oraz wał ziemny i ogródki działkowe.

 

Start na zegarek ;)

Zalewasz baniak kranówą , nic nie lejesz nic nie dajesz - czekasz miesiąc czyli 720 godzin i wpuszczasz ryby - jak widać to nie ma nic wspólnego z biciem rekordów.

Ale tu ostrzegam - we współczesnym świecie gdy kranówa przechodzi wiele procesów odżelaziania, usuwania manganu i jest często nie chlorowana a traktowana dwutlenkiem chloru czy chloraminą nie polecam już tej metody.

Opublikowano
11 minut temu, deccorativo napisał:

Napisałeś że Start na WA to same problemy i nie skuteczny start akwarium.

Gdzie tak napisałem? Napisałem, że ludzie mają problemy z tym startem, bo to jest fakt. Nigdzie nie napisałem, że to jest nie skuteczny start.

13 minut temu, deccorativo napisał:

Ale tu ostrzegam - we współczesnym świecie gdy kranówa przechodzi wiele procesów odżelaziania, usuwania manganu i jest często nie chlorowana a traktowana dwutlenkiem chloru czy chloraminą nie polecam już tej metody.

Nie strasz tym dwutlenkiem chloru. Od lat leję przy podmiankach wodę prosto z kranu i jakoś wszystko funkcjonuje. Chloraminy do dezynfekcji nie używa żaden wodociąg w Polsce. Ta metoda jest gorsza od chloru gazowego, szeroko stosowanego te 30 lat temu, o których wspomniałeś.

Opublikowano (edytowane)

Ja tak troszkę z innej strony zagadam bo takie dostałem zadanie na forum :)
Jak będziesz mierzył parametry wody to zakup polecane testy kropelkowe jbl. Zoolek z czasem staje się niemiarodajny. Porównywałem oba testy i po pewnym czasie ich wartość znacznie się różni. Na wodzie z jednego baniaka pokazuje dwa różne wyniki - i to dosyć rozbieżne.

Uparcie twierdziłem że są spoko, ale pomyliłem się. Przepraszam za OT i już mnie tu nie ma :P
 

Edytowane przez mareckee

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.