Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 14.03.2017 o 11:24, GERWO73 napisał(a):

Co dziwniejsze miałem stare testy (ponad rok) Zooleka na NO3 i je jak zrobiłem 12 marca to wyszło ponad 20. Proszę o radę i wsparcie.

Rozwiń  

I ja bym się zdziwił jakby ci wyszło tyle ile na prawdę jest w baniaku co pokazuje test JBLa.czyli NO3 - 7ppm;)

  W dniu 14.03.2017 o 11:24, GERWO73 napisał(a):

I nie chodzi tu o brak cierpliwości tylko chyba za bardzo pośpieszyłem się z zamówieniem obsady

Rozwiń  

No wybacz ale jak to nazwać - rozwaga i cierpliwość Gerwo??

Szybko podmień przez ustrojstwo z 50% wody wtedy NO2 spadnie ci do 0,5ppm a NO3 do 3-5ppm i wlej ampułkę Prodibio.

Powinno po dobie ruszyć i szybko skończyć - tak w piątek no sobotę:(.

Szkoda że czekałeś tyle dni widząc że biologia stoi - można było dotrzymać tego czwartku a tak.

Przesuń wizytę u Pani Wisz  na przyszły tydzień - niecierpliwy raptusie :D

 

 

Opublikowano
  W dniu 14.03.2017 o 12:40, deccorativo napisał(a):

Przesuń wizytę u Pani Wisz  na przyszły tydzień - niecierpliwy raptusie :D

Rozwiń  

Jak widać nie ma wyjścia. Ale to nie tragedia i świat się nie zawali.

Bardziej zastanawia mnie dlaczego stanęła. Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko jak w książce. Czy czekałem za długo to też nie wiem bo w piątek NO2 osiągnęło 1, w niedzielę dalej 1 ale NH4 właściwie znikło i miałem nadzieję, że ze 2 dni i NO2 zacznie spadać. A tu zong. No i NO3 stanęło. Dlatego piszę. Czym to może być spowodowane?

  W dniu 14.03.2017 o 12:40, deccorativo napisał(a):

Szybko podmień przez ustrojstwo z 50% wody wtedy NO2 spadnie ci do 0,5ppm a NO3 do 3-5ppm i wlej ampułkę Prodibio.

Powinno po dobie ruszyć i szybko skończyć - tak w piątek no sobotę:(

Rozwiń  

Oczywiście tak zrobię, ale z ciekawości i z chęci zdobycia kolejnego okruszka wiedzy: w jaki sposób poruszy biologię taka podmiana? Nie mówię o dolaniu ampułki. Bo oprócz oczywistego obniżenia NO2 i NO3 to chyba nic. Chyba błędne jest rozumowanie, że za duże NO2 nie pozwala ruszyć drugiemu etapowi.

A chciałem zabłysnąć i pokazać jak wzorcowo startuje akwarium na WA. Stąd i tak częste pomiary, że by dokładnie śledzić co się dzieje.

Opublikowano

Nie wiem dlaczego tak jest . Wiem tylko jak to poruszyć by skończyło dojrzewanie.

Zdarza się takie zatrzymanie bez względu na to jak startujemy, czy na WA czy na inne siki.

Tylko domniemam że jest tak duże obciążenie II etapu czyli przemiana NO2 -> NO3 że bakterie jakby potrzebowały odpoczynku i popadają w jakiś letarg bo tygodniami może tak stać.

Wszystkim radzę w takiej sytuacji 50% podmianka i prodibio i wszystkim ruszało nawet potrafiło zakończyć dojrzewanie w dwa dni co by wyszło na czwartek :Dale  przesuń wizytę bo nie ma pośpiechu.

Odszukaj start kolegi inmar - miał identiko jak ty.

 

Opublikowano

Uważam, że metoda jest rewelacyjna i moje pytanie nie miało być odebrane jako: "a miało być tak świetnie i co ...???" tylko bardziej zastanawiam się co ja mogłem zrobić źle albo inaczej.

Opis startu przejrzysty, sprawdzony już niejednokrotnie, i nie trzeba mnie było do niego przekonywać.

A jak dodam do tego, że zawór za pompą w narurowcu to świetna sprawa i do tego ustrojstwo do nalewania to genialny pomysł to muszę poinformować, że rękoma mojej Kochanej żony podmiana wody już się wykonuje właściwie półautomatycznie. Krótkie instrukcje przez telefon i działa, i bezpieczniej niż automatyczna podmiana. Ale to chyba do innego działu się nadaje.,

Opublikowano

Witam,

Koledzy, proszę o interpretację:

14 czyli we wtorek, zgodnie z podpowiedzią, podmiana wody 50%, po podmianie ampułka i pomiary: NO2 - 0,8; NO3 - 5

Pomiary robiłem codziennie i zauważałem mały ale jednak spadek NO2 do 0,6

17 czyli w sobotę kolejna podmiana 50%, po podmianie ampułka i pomiary: NO2 - 0,4; NO3 - 1

Pomiary robione codziennie doprowadziły mnie dzisiaj do NO2 - 0,05 ale !!! NO3 nadal 1

Testy oczywiście JBL. Robiłem sprawdzenie na wodzie z innego mojego akwarium, dostałem wyniki na poziomie 20, zmieszałem z wodą z dolewki w proporcji 1:1 wynik wyszedł 10 czyli, że testy działają.

Czy możliwe jest, że NO2 spada a NO3 stoi ???

 

Opublikowano
  W dniu 20.03.2017 o 14:30, GERWO73 napisał(a):

17 czyli w sobotę kolejna podmiana 50%,

Rozwiń  

a gdzie ci napisałem byś robił kolejne podmiany wody?

Miałeś zrobić jedną podmiankę 50% i czekać aż ruszy NO2 i ruszyło w dól a ty chciałeś oszukać nitryfikację i robiłeś następne podmianki.

Tak nie wolno ci było zrobić. Wylewałeś NO2 zamiast dać bakteriom do przerobienia. W ten sposób nie wzmacniałeś biologii a wręcz ją osłabiałeś i teraz masz :D

Nic już nie rób tylko ryby wpuszczaj :D - ale masz kupić Kordon Amquel Plus 118ml i trzymać w szafce bez wlewania na zapas .

Tylko nie kup innego bo w twoim zoologu tego na pewno nie ma od razu kupuj przez internet..

Opublikowano

Kordon Amquel Plus 118ml mam już w domu, kupiony od razu. Do tego czekają jeszcze do uruchomienia dwa korpusy z Purolitem w razie konieczności.

Odnośnie drugiej podmiany, no cóż mogę powiedzieć: szufelka popiołu na głowę i ...

Dzwonię do Pani Moniki po rybki

  • 5 tygodni później...
Opublikowano (edytowane)

Witam Kolegów po miesiącu.

No i chyba przyszedł czas pochwalić się moim "dziełem".

Obsada oczywiście do redukcji:

saulosi - 12 sztuk (z tego co widzę na razie 3 samce)

maingano - 8 sztuk

I. sprengerae - 9 sztuk

yellow - 5 sztuk

Z uwag do zdjęć to tego filterka po lewej już nie ma oczywiście.

I teraz moje małe spostrzeżenia: rybki są już ponad 4 tygodnie. Od momentu wpuszczenia pomiary robię coraz rzadziej chociaż przyznam, że na początku praktycznie codziennie. NO2 jak spadło do 0,01 tak jest cały czas natomiast, ku mojej radości, NO3 po tym czasie doszło dopiero do 5 mimo, że właściwie przez ten okres nie robiłem żadnych podmian a jedynie minimalne dolewki tego co wyparowało. Szyby czyste nad wyraz i ZERO jakichkolwiek glonów. Dla mnie to bardzo fajne tylko czy to normalne bo jednak dużo naczytałem się o glonach chociażby na kamieniach.

W moim narodowcu po dwóch tygodniach uruchomiłem jeden z korpusów z purolitem i przez niego woda dosłownie sączy się ale ... właśnie, purolite z koloru właściwie białego po tygodniu zrobił się szaty a teraz wręcz przechodzi w odcień ciemno różowy. Czy to ten purolite tak zbiera całe NO3? Bo jeśli tak to całkiem niedługo będę musiał go regenerować a z  tego co wyczytałem to regeneracji to chyba raczej po kilku miesiącach.

IMAG1083.thumb.jpg.f36013c800a81d853e917046be29dbc2.jpgIMAG1084.thumb.jpg.6082982dd3c7b58dbe4dee0ee56da85e.jpgIMAG1085.thumb.jpg.61e495f52fa405d1ffac6a7d19003e61.jpgIMAG1087.thumb.jpg.9fc4602471eea1bea0ff9d43629bd788.jpg

Aha. I jeszcze jedno pytanie: czy naturę trzeba albo czy można poprawiać ??? Chodzi mi o kopanie w piasku. Nie wygląda on już tak jak jest na zdjęciach. Rybki faktycznie potrafią kopać do samego dna. Tylko czy zostawić to tak jak jest, te góry i doliny, czy jednak dać im zajęcie i robotę i trochę im te roboty ziemne niwelować co jakiś czas ???

Edytowane przez GERWO73
Opublikowano
  W dniu 19.04.2017 o 06:02, GERWO73 napisał(a):

purolite z koloru właściwie białego po tygodniu zrobił się szaty a teraz wręcz przechodzi w odcień ciemno różowy. Czy to ten purolite tak zbiera całe NO3? Bo jeśli tak to całkiem niedługo będę musiał go regenerować a z  tego co wyczytałem to regeneracji to chyba raczej po kilku miesiącach.

Rozwiń  

Chyba już zawsze będziecie Purolite A520E traktowali jak Purigen.

Kolor Purolite o niczym nie świadczy - to syf z baniaka zabarwia te drobinki.

Jedynym wskażnikiem zapełnienia się złoża i potrzeby regeneracji jest powolny wzrost NO3 od stałego poziomu jaki utrzymywał.

Regeneracja twa 30-60min i Purolite powraca do baniaka więc nie ma potrzeby dzielenia żywicy na dwa złoża jedno pracuje a drugie się tydzień moczy.

Działa też natychmiast i efekt jest widoczny po 24h w postaci braku NO3.

Baniak fajny poza tym napowietrzaczem który daje mgłę bąbelkową i zapewne grzechocze. Wystarczy poruszać taflą wody.

Opublikowano

Dzięki wielkie. Tego napowietrzacza jak pisałem już nie ma, zniknął po tygodniu i jest jedynie cyrkulator po prawej stronie. Taflą porusza i wg mnie jest dobrze.

Cieszy mnie zupełny brak glonów, tylko dlaczego, przynajmniej na razie tak dobrze to wygląda? I nie to żebym się martwił, tylko się głośno zastanawiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.