Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, posiadam filtr hydor professional 450 external filter, pytanie moje dotyczy koszyczków we filtrze. W pierwszym koszyku licząc od dołu znajdują się gąbki, i tak się zastanawiam czy tego koszyczka również nie zasypać ceramiką ? Czy zostawić te gąbki tak jak są ?

Gdyby ktoś chciał się czegoś dowiedzieć o tym mało spotykanym filtrze to chętnie na wszystko odpowiem. Mam porónanie do jbla 1501 i ten drugi wypada dość blado :)

Opublikowano

Hej, też posiadam ten sam filtr tyle że model 350.Jest dość dobry bo wydajność ma bardzo dobrą i długo może pracować bez czyszczenia i wydajność nie spada i jakość wykonania to jest super. Ale mam jedno zastrzeżenie co do niego odnośnie głośności jego pracy. Spodziewałem się że nie będzie go praktycznie słychać a tu niestety słychać burczenie pomimo że filtr jest w szafce. Oddałem go na gwarancję z tego powodu ale dostałem odpowiedz z serwisu że wszystko z nim w porządku:/ a jak u kolegi wygląda głośność jego pracy??

Opublikowano
Dnia 22.01.2017 o 10:34, eublefar napisał:

Witam, posiadam filtr hydor professional 450 external filter, pytanie moje dotyczy koszyczków we filtrze. W pierwszym koszyku licząc od dołu znajdują się gąbki, i tak się zastanawiam czy tego koszyczka również nie zasypać ceramiką ? Czy zostawić te gąbki tak jak są ?

Kolego filtrację zawsze omawiamy jako całość więc podajemy wszystkie filtry zewnętrzne i wewnętrzne oraz falowniki jakie tam siedzą łącznie z prefiltrami.

http://www.hydor.com/backend/prodotti/img_upload/img_zoom/130626161050_q600_esploso.jpg

Sądząc po tym zdjęciu w zależności od modelu masz nawet 5 koszy a woda w kuble płynie chyba przez złoża od dołu ku górze - sądzę tak po ułożeniu złóż.

Nie ucz Hydora jak powinny być umieszczone wkłady tylko zostaw jak oni to pokazali na fotce.

Dawno odeszliśmy od zasady w Malawi by kubeł na full zagwożdzić gruzem. Wystarcza 0,5litra na każde 200l wody w baniaku.

Ten filtr i tak ma słaby przepływ bo pompa 1200l/h ale tylko 15W więc bez niczego na pusto sika tak 960-980l/h a jak włożysz te wkłady to na pewno mniej.

Więc do Malawi na mechanika to już nie za zbytnio się nadaje - tylko jako biolog OK.

I to jest odpowiedz na twoje pytanie , a jak podasz co jeszcze hula w tym twoim szkiełku oraz parametry wody w kranie i w baniaku - to powiem co pozostawić a co zmienić i na co.

Opublikowano

Witam,

Tak mea culpa :)

Parametry:

No2-0,025

no3-5

ph-7,5-8

kh-8

gh-8

W akwarium jako mechanik robi aquael turbo filter 2000

Hydor pracuje jako biologiczny filtr. Falowników nie używam, napowietrzam deszczownicą.

Co do objawów które wymienił cinekdrago to nie wiem, mój filtr jest całkowicie niesłyszalny

Czyli co Panie Henryku, nic nie kombinować ?

Opublikowano

A jakże kombinować.

Zdjąć tą deszczownicę bo równie dobrze natlenia wodę puszczenie powrotu z kubła po lustrze wody by wspirał tego AqC 2000  a sik z kubła wzrasta o następne 50% więc kubeł jest i biologiem i całkiem dobrym mechanikiem - a co dwa mechaniki to nie jeden.:)

Opublikowano

Czyli dobrze rozumiem, zdjąc deszczownie, zamontować zwykły gruby wylot z filtra, puścić go po powierzchni lustra coby nim ruszał a gąbek nie ruszać, si ?

Opublikowano

zdejmij deszczownię  i załóż tam kolanko i nakieruj by poruszało taflą a kierunek wytrysku sobie wybierz czy na szybę czy na tło.

A co się czepnąłeś tych gąbek - dał Hydor to nie ruszaj a inni napisali że miesiącami nie tłumi przepływu to po co ruszać . Nie wpuszczają syfu do ceramiki i tak ma być. ty lepiej napisz ile litrów gruzu już tam siedzi w tym kuble?

to akwarium z rybami  czy też startujący młodzianek :D

wyskoczyłeś z tym professionalem a to zwykły prosty kubeł bez smartfona w środku a nic o baniaku nie wiemy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.