Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałem tylko zaznaczyć, że wpuściłem takie same maluchy Acei od Tanmala do dorosłej i agresywnej obsady. Odpukać wszystkie przeżyły, nie padła mi też żadna sztuka po przesiadce do większego baniaka.

Także chyba bym szukał u Ciebie jakiejś innej przyczyny tych zgonów, bo te małe ryby przyjechały zdrowe i silne. No chyba, że trafiłeś jakąś słabszą partię.

Sam już nie wiem co o tym myśleć.

 

Opublikowano

Ja bym szukał przyczyny w tym co zmieniłeś w stosunku do starego akwa czyli wystrój. Może farba którą malowałeś przyczyniła się do zgonów słabszych osobników? Na wszelki wypadek dałbym węgiel który to IMHO powinien być używany przy starcie każdego akwa z tłami własnej produkcji.

Opublikowano
2 godziny temu, eljot napisał:

Ja bym szukał przyczyny w tym co zmieniłeś w stosunku do starego akwa czyli wystrój. Może farba którą malowałeś przyczyniła się do zgonów słabszych osobników? Na wszelki wypadek dałbym węgiel który to IMHO powinien być używany przy starcie każdego akwa z tłami własnej produkcji.

Z tego co wiem to Piotr używał takich samych farb do swoich modułów jak ja u siebie -  to znaczy z Castoramy. Nazwy nie pamiętam.  W moim baniaku po przesiadce i dwóch miesiącach funkcjonowania ani jedna sztuka nie padła. Więc wątpię, że to od farby, Chyba, że reaguje jakoś negatywnie z jego wodą

Opublikowano

Panowie, wieczorem postaram się założyć temat (pomimo gości) i poproszę wtedy moderatora o przeniesienie postów o możliwych przyczynach. Na razie sporo się zmieniło bo coś wyłazi z jednej Cobue. Będą zdjęcia ;)

Wysłane z telefonu

Opublikowano

Temat o moim akwarium:

 

W skrócie - ryby przeniesione z końcem października. Nie przeżył tylko jeden Yellow. W międzyczasie inwazja sinic, skończyła się koło połowy grudnia. 10 grudnia do Maingano, Yellow i Cobue dołączyły Acei i Protomelasy. Od tamtego czasu padły 3 Protomelasy, 1 Acei i ostatnio Cobue.

W środę zakupiłem Microbe Lift Artemiss i Herbtana, do dziś dałem już dwie dawki obu preparatów w odstępach 12h.

Karmię: wieczorem OSI spirulina, rano najczęściej OSI maintenance, raz w tygodniu OSI growth/color i Tropical z czosnkiem. Do tegó dzień głodówki.

Parametry wody (kropelki JBL i PO4 Salifert, odczytywane oczami żony ;) ):

pH - ~8,3

No3 - między 5 a 10

No2 - 0,01

PO4 - 0,03

SiO2 - 1,2

Dziś zauważyłem, że Cobue ma coś przyczepione do skóry. Po południu zauważyłem też, w dużo mniejszym stopniu, na dwóch Maingano (aczkolwiek rano długo nie oglądałem i mogłem nie zauważyć). Ryby są ruchliwe, nie ocierają się (oprócz standardu, czyli bardzo rzadko), niektóre skubią kamienie. Jedynie Cobue jest trochę "osowiała" chociaż nie ukrywa się.

Ryby które padły, też były ruchliwe, nie miały żadnych objawów choroby. Na trupach raczej nie zauważyłem śladów pobicia czy też tego co widać na Cobue. Inna rzecz, że nie przyglądałem się bardzo mocno.

 

 

Moderatora proszę o skasowanie lub przeniesieniu tutaj postów dotyczących choroby moich ryb a znajdujących się w podlinkowanym na górze temacie. I o poprawę ewentualnych błędów, nie na czerwono :P


 

cobue 3.jpg

cobue 2.jpg

cobue 1.jpg

Opublikowano

Na tym ostatnim zdjęciu, rybka ma taki 'wybrzuszony' brzuch :/

Czy nie mają może 'wytrzeszczonych oczu'?

Pewnie jestem uwrażliwiony na tym punkcie, ale czy to nie może być Bloat?

Zmiana warunków, parametrów, przeprowadzka...

Opublikowano

@luki174
Tak, ten brzuch jest dość zastanawiający. Odchody, z tego co zauważyłem, są normalne.
Oczy nie wyglądają na wytrzeszczone.
Woda w zasadzie ta sama czyli po osmozie. Ok, pH skoczyło do góry z około 7,8 (za dużo soli Seachemu) ale przecież, przez 1,5 miesiąca nie było problemów, pojawiły się dopiero po wpuszczeniu nowych ryb. I to najpierw te młode zaczęły zdychać...

@JemioloSeba
Jakichś wielkich walk nie widzę, skutków pobicia typu obszarpane płetwy czy ryby chowające się przy powierzchni. W zasadzie u mnie rzadko kiedy walczą, na razie raz to widziałem.
Uszkodzenia przy pysku mogą wyglądać na pobicie bo i skóra jest tam zaczerwieniona. Ale np. dwa "wyrostki" przy lewym oku (ostatnie zdjęcie) chyba nie mogły powstać przy uszkodzeniu mechanicznym bo są tuż przy oku i ono też pewnie uległo by uszkodzeniu.

Wysłane z telefonu


Opublikowano

Mi to wygląda na oznakę pobicia. Ze zdjęć wynika, że samica jest gotowa do tarła bo na fotce jest widoczne wysunięte pokładełko co może jest też oznaką większego brzucha. Może tarło przebiega w dość drastyczny sposób. Może samiec jest takim agresorem,że wybija wszystko co mu wpadnie w zasięg . Silna ryba to jeden strzał i młoda odpływa i nawet nie widać oznak walki, strzał i zgon.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wody mniej ponieważ tło swoje zajmuje ale powiem tylko jedno słowo - Pięknie 🤩
    • Żółte cały wieczór siedzą w ławicy w jednym rogu. Ciekawe, czy boją się jakiegoś tarłowca, czy coś im innego przeszkadza.
    • Nowa odsłona akwarium 260x55x70h (~1001 litrów) Wody weszło około 670 litrów, czyli około 100 litrów mniej niż w poprzedniej wersji. Tym razem za filtrację odpowiada komin o wymiarach 15x40 cm wypełniony gąbkami 10-30 PPI oraz kształtkami K1. W środku pompa Jebao DCP-2500. Oświetlenie bez zmian, dwie belki LED po 260 cm z modułami RGB i 11.000 k.  Więcej osprzętu nie ma. Całość w szczycie doby to pobór około 30 W. Grzałki nie mam, bo zimą temperatura rzadko spada poniżej 22 stopni. Zrezygnowałem z pokrywy. Akwarium jest przykryte sekcjami szyb nakrywowych, na których w tylnej części położyłem doniczki z roślinami. W przyszłości planuję w rogu hydroponikę. Płótno nad akwarium kupiłem w tym roku nad brzegiem jeziora. Mam szczerą nadzieję, że wykonał go lokalny artysta. Nałożyłem go na ramkę z listewek. Obsada to dalej niewiadoma.
    • Dlatego zastanów się czy faktyczne musisz  zmieniać. Teoretycznie im filtr ma większą wydajność , większy pobór mocy itp. tym będzie bardziej głośny. Ale to tylko teoria  bo może się zdarzyć , że ten o mniejszej mocy itp. może okazać się głośniejszy bo np. wirnik jest źle dopasowany i bije na ośce. Spójrz na to jeszcze z innej strony a mianowicie czy planujesz zmieniać akwa na większe?  Jeżeli tak to bym śmiało brał ten który będzie dedykowany do ewentualnego nowego litrażu.  Nikt Ci nie da 100% gwarancji , że konkretny filtr będzie cichy.  Zasugeruj się opiniami na ich temat ale ryzyko zawsze będzie. Ostatecznie zawsze można wyciszyć szafkę i znajdziesz tutaj kilka tematów o tym jak to zrobić.
    • Witam. W moim akwarium 214 litrów mam JBL-a e901 i ten filtr pracuje już 10 lat. Filtr jest sprawny i nigdy z nim nic złego się nie działo. Chcę go zmienić i pytanie czy przejść na nowszy model JBL e902 czy może zastosować większy JBL e1502 zleży mi też na poziomie głośności aby był cichy bo akwarium stoi w sypialni. 
    • Dla mnie non-mbuna to jest zagadka. Niby parametry wody w kranie idealne, w akwarium również, ale może jednak coś jest w wodzie co testy nie wykrywają? U mnie każde podejście do non-mbuny kończyło się fiaskiem.
    • Ja mam najtańsze kształtki z polecenia @triamond. Używam ich statycznie i teraz przy restarcie akwarium fajnie zaszły brudem. Na samym K1 i różnej gradacji gąbkach, bez waty woda kryształ na długości 260 cm.
    • Przerabiałem te media. Ten produkt był skuteczny, dość mocno podbijał PH - u mnie o ok. 0,5. Pomyśl o Seachem Malawi/Victoria Buffer - podnosi silnie pH oraz KH nie podnosząc GH.
    • Przy tej wielkości szkła najdroższy jest transport. Ja bym popytał po miejscowych lepszych sklepach - może któryś współpracuje z myciokiem, erybką lub podobnymi. Brałbym z 10. Kiedyś była akcja, że 240 pękały przy wzmocnieniach. Były właśnie robione z 8
    • Te ryby są nieprzewidywalne, ale u mnie nigdy jeden samiec się nie sprawdzał. Nie ważne w jakim litrażu. Dla przykładu teraz mam auratusa 4+4 (dwa potężne samce plus dwa to tacy chłopcy do bicia), samice spokojnie noszą młode do tego stopnia, że mam inwazję młodych. Na pewno agresję u nich rozkładają inne samce i temperatura, bo nie używam grzałki (w akwarium zimą mam ok 22 'C, a latem 26 'C).
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.