Skocz do zawartości

Problem z karmieniem mrożonkami


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
17 minut temu, MatiK napisał:

 Krewetki i małże to też dobry pomysł, ale te z kolei mają krótki czas ważności i trzeba dużo tym karmić bo inaczej się zepsują.

Temu można sobie przygotować owoce morza :)

Opublikowano
13 minut temu, Mortis napisał:

Temu można sobie przygotować owoce morza :)

Jak ktoś lubi...

2 minuty temu, Bezprym napisał:

W zamrażalniku mogą poleżeć, u mnie w sumie jeszcze amatorem owoców może jest kot.

No nie do końca mogą poleżeć. Otwarte krewetki królewskie przetrzymywane w -15 stopniach są zdatne do spożycia przez 14 dni.

Opublikowano

Ja swoje rozcinałem i leżały w zamrażalniku i nic im się nie działo. Zawsze wąchałem przed podaniem i praktycznie nic nie czułem, były takie bezwonne. 

Opublikowano
8 godzin temu, MatiK napisał:

No nie do końca mogą poleżeć. Otwarte krewetki królewskie przetrzymywane w -15 stopniach są zdatne do spożycia przez 14 dni.

Od dłuższego czasu kupuję krewetki w Lidlu. Są bez żadnych dodatków, ale blanszowane co powoduje, że mają dłuższy termin przydatności i nigdy nie miałem problemu z przechowywaniem otwartego opakowania. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Przy podobnych problemach z przyjmowaniem mrożonek, spróbowałem podać oczlika (bardzo drobna mrożonka), dawkowałem małymi porcjami (ok 3 krople, mała łyżeczka) dodając do podstawowej karmy raz do trzech razy w tygodniu. Rybcie dość szybko przywykły do przyjmowania naturalnego pokarmu (trwało to ok 4 tyg.) Następnie jako uzupełnienie, komara, szklarkę, lasonogi owoce morza raz w tyg. i tak do dziś. Oczlika staram się podawać nadal min. raz w tyg., nie potrafię uzasadnić dlaczego ma pozytywne działanie, z mej dwuletniej obserwacji jednoznacznie wynika, że jako uzupełnienie diety sprawdza się.

Pozdrawiam

Opublikowano
Dnia ‎2016‎-‎11‎-‎12 o 08:08, michal_j napisał:

z moich obserwacji owoce morza są znacznie bardziej kaloryczne od krewetek (podając tę samą ilość ryby bardziej się "zaokrąglały" po owocach morza), im mniej mięsożerna Mbuna tym bardziej się zaokrąglała, dlatego zrezygnowałem z tego pokarmu

moim zdaniem dla większości Mbuny jest on zbędny, jeśli ktoś ma obsadę typu cynotilapia i yellow -można się bawić

podając różne pokarmy widzę wyraźnie, że im bardziej pokarm jest "fit" tym lepiej dla ryb (im mniejsza jest w nim zawartość białka) 

na obecną chwilę jedyna mrożonka jaką podaję to glony sushi nori, zblendowane zgodnie z tym opisem powyżej (dopełnione wodą) do tego czosnek, sera fishtamin i to zamrożone w pojemnikach na kostki lodu, ryby przyjmują to bardzo chętnie - w końcu to prawdziwe glony :)

dobrym pomysłem mogłoby być dodanie do tej mieszanki 15-30% krewetek (w zależności od obsady) 

Bardzo ciekawe obserwacje. Z moich doświadczeń mogę dodać że owoce morza faktycznie są bardziej kaloryczne ale nie jest tak źle aby rezygnować z podawania takiego pokarmu. Krewetki to 60 kcal owoce morza to 70-90 kcal, śledź powszechnie stosowany w karmach dla  ryb to 170 kcal. Moim zdaniem powodem zaokrąglenia twoich ryb było użycie zbyt wiele pokarmu mięsnego, sam stosowałem proporcje do 30 % karmy mięsnej w grupie Mbuna  jednak karmiłem małymi porcjami raz dziennie. Ile tego mięsnego pokarmu używać przeczytasz w artykule ,,jezioro Malawi i jego ryby Fauna&Flora"
Białko w diecie tych ryb odgrywa kluczową rolę, muszę przyznać że wiesz w czym rzecz.
pozdrawiam :)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjgh6nNm6XQAhVCWSwKHdk7BNcQFggbMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.faunaflora.com.pl%2Farchiwum%2F2000%2Fwrzesien%2Fmalawi.php&usg=AFQjCNHf5bpnZsXNX8SFB9eMTroJvoMmlw&bvm=bv.138493631,d.bGg

  • Dziękuję 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.