Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, pozner napisał:

Kolega napisał, że co pół roku, profilaktycznie, stosuje metronidazol, a to jest przecież antybiotyk. Ciekawe czy jeszcze zadziała na ryby? Kto Ci podsunął w ogóle taki pomysł?

To samo pomyślałam.

46 minut temu, Pleziorro napisał:

Działa jak spora część lekarzy :) pasą nas antybiotykami przy byle przeziębieniu. Kiedy ostatni raz usłyszeliście od lekarza, żeby sobie syrop z cebuli zrobić ? albo mleko z miodem i czosnkiem... ?

taki OT troszkę, sorki :)

Widzisz niektóre leki trzeba brać w określony sposób np. minimum 7 dni. Wtedy działają prawidłowo. Stosowany "profilaktycznie" w nieprawidłowej dawce, powodują uodpornienie się danego patogenu na konkretny środek i w przypadku faktycznej choroby ten lek nie zadziała. :(

Opublikowano
4 minuty temu, suricade napisał:

To samo pomyślałam.

Widzisz niektóre leki trzeba brać w określony sposób np. minimum 7 dni. Wtedy działają prawidłowo. Stosowany "profilaktycznie" w nieprawidłowej dawce, powodują uodpornienie się danego patogenu na konkretny środek i w przypadku faktycznej choroby ten lek nie zadziała. :(

Jak już ktoś wymaga leczenia antybiotykiem, to oczywiście masz rację. Mi jednak rozchodzi się o nadużywanie przez obecnych lekarzy antybiotyków, dlatego często sam oceniam czy już jestem na tyle chory aby brać antybiotyk, czy może wybrać tradycyjne metody naszych babci + wspomagać się delikatną farmaceutyką. Ale kończmy już OT bo bardzo odbiegamy od tematu naszego kolegi.

Opublikowano
Tak jak nasz kolega kierowca do Pokrzywnej, zdrów jak ryba a wcina antybiotyk i jeszcze pić nie może...

Toś mi pojechał. :) To był pierwszy antybiotyk od X lat a podany tylko dlatego, że testy CRP wskazywały na taką potrzebę. Też jestem przeciwny antybiotykom i na szczęście ja i rodzina trafiamy na takich lekarzy.

Też nie rozumiem podawania antybiotyku co pół roku profilaktycznie... Czosnek to rozumiem, sam wcinam tzatziki co jakiś czas ;) Qrcze, muszę kupić D-allio moim podopiecznym :)

Wysłane z telefonu

Opublikowano

To ja zapytam jak z datą przydatności pokarmów? Chociaż przy tylu akwariach wątpię, żeby pokarmy miały szansę długo leżeć.

Wysłane z telefonu

Opublikowano
13 minut temu, spiochu napisał:

To ja zapytam jak z datą przydatności pokarmów? Chociaż przy tylu akwariach wątpię, żeby pokarmy miały szansę długo leżeć.

Z tego co wiem od kolegi pisząc z nim na priv to jest dokładnie tak jak piszesz...

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, egon44 napisał:

Sorki ale chyba trochę temat zjechał w inną stronę :D 

Powinniśmy skupić się na temacie kolegi,oraz choroby jego ryb...

Eliot zaproponował protosol i metronidazol. Ty zresztą też to zaproponowałeś w ostateczności. Obawiam się, że taka kuracja nic nie da, skoro kolega podawał je co pół roku profilaktycznie. Ewentualne bakterie mogły się już dawno uodpornić. Proponuję spróbować te preparaty, które podałeś, czyli Herbtana i Artemis firmy Microbe Lift. Stosowałem je z powodzeniem. Jeden jest na pasożyty, a drugi na bakterie.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
15 minut temu, pozner napisał:

Eliot zaproponował protosol i metronidazol. Ty zresztą też to zaproponowałeś w ostateczności. Obawiam się, że taka kuracja nic nie da, skoro kolega podawał je co pół roku profilaktycznie. Ewentualne bakterie mogły się już dawno uodpornić. Proponuję spróbować te preparaty, które podałeś, czyli Herbtana i Artemis firmy Microbe Lift. Stosowałam je z powodzeniem. Jeden jest na pasożyty, a drugi na bakterie.

Coś chyba teraz namieszałeś :) 

Kolega grzegorz.schindler  nie podawał rybom żadnych leków z tego co wiem...

Chyba pomyliłeś go z wpisem innego kolegi w tym temacie czyli krzysiutoja...

Jednak jestem podobnego zdania co ty czyli na miejscu Grzegorza spróbował bym z tymi dwoma lekami Herbtana i Artemis firmy Microbe Lift,a jeśli to by nie rozwiązało przyczyny choroby to próbowałbym z  protosolem i metronidazolem...

Opublikowano
5 minut temu, egon44 napisał:

Chyba pomyliłeś go z wpisem innego kolegi w tym temacie czyli krzysiutoja...

Zgadza się. Mój błąd. Też bym zaczął od tych preparatów Microbe Lift. 

Opublikowano
3 godziny temu, spiochu napisał:

To ja zapytam jak z datą przydatności pokarmów? Chociaż przy tylu akwariach wątpię, żeby pokarmy miały szansę długo leżeć.
 

Tak z datą u mnie nie ma pokarmu bo nawet wiadro NLS 2kg starcza mi na niecałe pół roku reszta pokarmów kupowana średnio co 2-3 miesiące.

1 godzinę temu, egon44 napisał:

Coś chyba teraz namieszałeś :) 

Kolega grzegorz.schindler  nie podawał rybom żadnych leków z tego co wiem...

Chyba pomyliłeś go z wpisem innego kolegi w tym temacie czyli krzysiutoja...

Jednak jestem podobnego zdania co ty czyli na miejscu Grzegorza spróbował bym z tymi dwoma lekami Herbtana i Artemis firmy Microbe Lift,a jeśli to by nie rozwiązało przyczyny choroby to próbowałbym z  protosolem i metronidazolem...

Tak egon44 nie stosowałem jeszcze żadnych leków i chyba jednak warto spróbować z Herbtana i Artemis jak to nie zadziała to przejdę do bardziej drastycznych środków czyli antybiotyków. Dzięki wszystkim za pomoc.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.