Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj na forum!

Szczerze to wszystkie filtry kubełkowe są dobre czyli spełniają swoje zadanie,a który jest najlepszy to raczej nikt tobie nie odpowie ;) ważne żeby był odpowiednio dobrany pod dany litraż(w naszym biotopie nad filtracja wskazana)

Przeważnie każdy poleca to co ma sprawdzone u siebie w zbiorniku :) 

Jeśli chcesz zaoszczędzić kaski to mojej strony mogę tobie polecić do twojego litrażu HW-302A lub HW-303A 

Ale tu dobre pytanie tobie zadała koleżanka,czy to ma być filtr biologiczny,mechaniczny czy 2w1?

Jeśli to ma być filtr typowo biologiczny to przykładowo HW-302A ogarnie spokojnie biologię...

A jeśli to ma być filtr mechaniczny to zakupiłbym HW-303A 

A jeśli myślisz o filtrze 2w1(mechanik+biolog) to zakupił bym HW-304A i do niego podłączyłbym jako prefiltr korpus narurowy z wkładem mechanicznym...Mając podłączony korpus nie musisz często otwierać kubełka a to też wpływa na jego dłuższą żywotność...

Dokładnie chodzi mi o takie podłączenie korpusu do kubełka 14tlqm9.jpg

 

 

Opublikowano

o kurde egon34 ,zaskoczyłeś mnie tym zdjeciem...

Już tłumaczę chciałbym mieć jeden filtr do akwarium roślinnego czyli 2w1 , miałem już hw hanza i nie chcę już tego filtra to chińczyk ,przeznaczyłem większe specjalnie na to środki ,ok.400 zł myślałem o unimaxie aquela 250 ,co o tym myślicie i jak taki prefiltr zamontować do tego filtra ,skad go wziac i wytlumacz mi prosze egon34 po co to montować do czego am służyć ?

Opublikowano

Jak zamontować taki prefiltr i skąd go wziąć wytłumaczy egon44, chociaż na zdjęciu to doskonale widać.

5 godzin temu, dejwidson777 napisał:

o kurde egon34 ,zaskoczyłeś mnie tym zdjeciem...

Idąc za wieszczem Adamem..."A imię jego będzie czterdzieści i cztery." Ta liczba może być istotna dla egona, więc nie zmieniaj jej :) 

Ja pozwolę sobie wytłumaczyć po co to. Nie jest dobre dla żywotności filtra kubełkowego wykorzystywanie go jako filtra mechanicznego (częste otwieranie w celu wyczyszczenia) Do tego przeznaczony jest ten korpus/prefiltr mechaniczny. On zbiera większość zanieczyszczeń, co ogranicza obsługę kubełka i ogranicza jego rolę do filtracji biologicznej.

Filtr Aquaela może być, tylko powinieneś dokupić cyrkulator. U ciebie wystarczy z przepływem 1000l/h.

 

Opublikowano
7 godzin temu, dejwidson777 napisał:

Już tłumaczę chciałbym mieć jeden filtr do akwarium roślinnego czyli 2w1

Raczej wszystkie dotychczasowe nasze rady dotyczyły akwarium z  Malawi a nie roślinnego bo na takim forum jesteś.

Pomyliłeś kolego fora.

Akwarium roślinne z HW czy Unimaxem 2000l/h  na korpusie jako mechanik i do tego jeszcze falownik ktoś proponuje - to roślinkom łby pourywa a neonki wessie do tego korpusu.:(.

Odkup od kolegów z tego forum BioFlow 6.0  moim zdaniem do roślinnego akurat no i Niemiec a nie Chińczyk.

Jak chcesz tu rad o roślinniaku to tylko  pytaj na priv. np kolega  Andrzej Wałb ma taką wiedzę.:D

 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, deccorativo napisał:

Pomyliłeś kolego fora.

Akwarium roślinne z HW czy Unimaxem 2000l/h  na korpusie jako mechanik i do tego jeszcze falownik ktoś proponuje - to roślinkom łby pourywa a neonki wessie do tego korpusu.:(.

Nie zwróciłem uwagi, że chodzi o roślinne.

Nie wiem skąd wziąłeś te 2000l/h. Kolega wyraźnie napisał, że chce Unimaxa 250. Co do falownika, to wszystko zależy od tego, co będzie pływać w tym akwarium. Są tzw. roślinniaki, w których ryby lubią silny nurt. A o roślinki się nie martw, bo nie mają łbów ;) i dobrze sobie radzą w naszym biotopie, więc w roślinniaku też sobie dadzą radę. Jeśli zwrócisz uwagę to zaproponowałem falownik 1000l/h.

Ale fakt faktem, moja rada dotyczyła akwarium Malawi.

Edytowane przez pozner
Opublikowano
3 minuty temu, pozner napisał:

Nie wiem skąd wziąłeś te 2000l/h. Kolega wyraźnie napisał, że chce Unimaxa 250.

Kolega wyrażnie to tylko napisał że chce do  370 zł:D

i Andrzej się w tym zmieścił - sam tak samo bym podpowiadał.

Dnia 9.10.2016 o 09:26, egon44 napisał:

A jeśli myślisz o filtrze 2w1(mechanik+biolog) to zakupił bym HW-304A i do niego podłączyłbym jako prefiltr korpus narurowy z wkładem mechanicznym...Mając podłączony korpus nie musisz często otwierać kubełka a to też wpływa na jego dłuższą żywotność...

więc stąd wziąłem te 2000l/h :D

ale teraz myślę że mod powinien ten temat zamknąć z racji że nie tyczy się Malawi i naszego forum.

 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, deccorativo napisał:

Akwarium roślinne z HW czy Unimaxem 2000l/h

To nie wiem, po co tu umieściłeś Unimaxa? I spójrz na ceny Unimaxów 250 ;)

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Panowie, chciałem po prostu poradzić się tutaj ze względu że jestem tutaj już pare lat i dodatkowo porwadze akwa malawi , 

unimax250 ma przeplywnosc 650/l i ma regulacje wylotu wiec duzy nurt wcale nie musi byc ,chcialem tylko sie was poradzic ,jedyny pożytek z zalozenia tego tematu byl taki ze dowiedzialem sie o prefiltrze ,gdzie moge kupic taki kubel do niego? a cena unimaxa to ok.300 zł

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.