Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój "samiec" do Twoich pokazanych tutaj to ma daleko jak od nas do Tokio czy NY.

On, a chyba jednak bardziej ona cały czas jest żółta, a tylko ciemne przebarwienia pasów na głowie i płetwach wskazują na jej różnicę w stosunku do pozostałych ryb.

No nic poczekam na moment gdy moje nowe stadko podrośnie i z niego wyłoni się samiec lub samce.

Wg tego co czytałem na forum jest szansa już za pół roku. Mam nadzieję, że starsze samice mocno nie spowolnią tego procesu.

Oba stada z TAN-MALu zakupione w odstępie 1,5 roku więc mogę mieć obie płci z innych rodziców ;)

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Nolan napisał:

Mój "samiec" do Twoich pokazanych tutaj to ma daleko jak od nas do Tokio czy NY.

On, a chyba jednak bardziej ona cały czas jest żółta, a tylko ciemne przebarwienia pasów na głowie i płetwach wskazują na jej różnicę w stosunku do pozostałych ryb.

Czy (on raczej ona) wygląda mniej więcej tak?To moja samica

Nowe 188.jpg

Edytowane przez egon44
Opublikowano
7 godzin temu, egon44 napisał:

Czy (on raczej ona) wygląda mniej więcej tak?To moja samica

Nowe 188.jpg

Mniej więcej tak.

Jak walczy to dostaje czarne pręgi na głowie i te na tułowiu są mocniejsze ale generalnie bardzo podobna rybka. Płetwy piersiowe trochę bardziej czarne jeszcze.

Poniżej moja królowa ;)

20160830_195302.jpg

Opublikowano

No to okazało się, że posiadam 6 dorosłych samiczek i ani jednego samca z pierwszego zakupionego stada.

W drugim 8 młodzików po 2,5-3cm i spokojnie bez stresu o dobre proporcje w haremie mogę czekać na wybarwienie się chociaż jednego samca ;)

Pewnie za rok jakiś samiec osiągnie wielkość samic.

 

  • 1 rok później...
Opublikowano

Minął ponad rok i co ? I nic....

Jak nie było wybarwionego samca tak nie ma nadal. 

Z nowego stada żadna ryba się nie wybarwiła. 

Oczywiście stara samica Alfa dominuje w akwarium na zmianę z samcem Rdzawego. Są też największymi mieszkańcami zbiornika.

U żadnej z saulosi nie zauważyłem atrap jajowych. 

Czy to możliwe żeby w 2 stadach po 8 sztuk nie trafić na ani jednego samca ?

Czy raczej dominująca samica saulosi + samiec Rdzawego powodują, że z nowego stada nikt nie ma "odwagi" pokazać samczych barw.

Opublikowano
8 minut temu, Nolan napisał:

Czy to możliwe żeby w 2 stadach po 8 sztuk nie trafić na ani jednego samca ?

..mało prawdopodobne. Ale kto wie..byś był szczęściarzem:)

 

8 minut temu, Nolan napisał:

Czy raczej dominująca samica saulosi + samiec Rdzawego powodują, że z nowego stada nikt nie ma "odwagi" pokazać samczych barw.

Spróbuj  przełożyć samicę saulosi do innego zbiornika (jak masz) i przekonasz się  czy masz czy nie masz "ukrytych" samców. Ja miałem podobnie z tym ,że samiec saulosi był dominatem i agresorem. Jak się go pozbyłem to ujawniło mi się dwóch innych samców oczywiście saulosi.

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, AndrzejGłuszyca napisał:

..mało prawdopodobne. Ale kto wie..byś był szczęściarzem:)

 

Spróbuj  przełożyć samicę saulosi do innego zbiornika (jak masz) i przekonasz się  czy masz czy nie masz "ukrytych" samców. Ja miałem podobnie z tym ,że samiec saulosi był dominatem i agresorem. Jak się go pozbyłem to ujawniło mi się dwóch innych samców oczywiście saulosi.

Niestety nie czuje się szczęściarzem bo mam już Saulosi w sumie prawie 3 lata i brak samca, który przecież jest bardzo ładną rybą.

Przenieść nie mam gdzie więc mogę poczekać lub oddać samicę Alfa i chyba drugą w kolejności też bym musiał :(

Edytowane przez Nolan

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.