Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam, posiadam obecnie akwarium 150x50x60, za 6 tygodni przeprowadzam się do większego domu i rozglądałem się ostatnio za czymś większym. Wczoraj udało mi się kupić 200x50x60, na razie stoi jeszcze u poprzedniego właściciela, odbieram je za około 6 tygodni przy przeprowadzce. Moje obecne akwarium ( 150x50x60 ) stoi na półce której długość wynosi 190 cm.  Nowe akwarium również chciałbym postawić na tej półce, jednak braknie po 5 cm z każdej strony, czy położenie na tę półkę blatu o długości 2 metry wystarczy ? Jakiej grubości powinien być ? Ma ktoś akwarium ustawione na półce która jest od niego krótsza ? Może moglibyście podzielić się fotkami ? Ciekawy jestem jak to wygląda. Mam nadzieje że ładnie i że nie będę musiał szukać półki bo to sprawiło by trochę kłopotu :/ Druga sprawa nowe akwarium będę musiał przetransportować do nowej chaty około 150 km, myślicie że odpowiedno ,,wyścielona" przyczepka byłaby bezpieczna ? Czy lepiej szukać jakiegoś busa ? Dodam że cała akcja dzieje się w Holandii :) I mam nadzieję że to odpowiedni dział na moje pytanie...

Opublikowano

Jak będzie wystawać po 5 cm to nic się nie stanie, nawet jak nie dasz żadnej dodatkowej płyty, więc się nie przejmuj :) Co do przewozu spokojnie wystarczy przyczepka. Zabezpiecz tylko przed przesuwaniem i pod spód podłóż np. jakieś kawałki styropianu lub coś innego. Szkoda kasy na wynajem , jak masz przyczepkę :)

Opublikowano

Dla pewności i estetyki rzucę pod akwarium jakaś ładną płytę, z 1,5 do 2 cm. Na nią oczywiście pójdzie styropian. 

Co do transportu to ciągle mam dylemat. Przyczepki swojej też nie posiadam i  jak nie znajdę u kogoś od znajomych to też będę musiał wypożyczyć. Jednak koszt wynajmu przyczepki to około 30 euro plus może 20 euro na paliwo do mojego wozu. Koszt wynajmu busa to około 100 euro. Także różnica jest ale z drugiej strony w busie było by stabilniej, przyczepki lubią sobie czasem podskakiwać :) Na pewno śpieszyć się po drodze nie będę. 

Opublikowano

Rozumiem, że masz małe auto a nie jakiegoś kombiaka?
Jeśli dobrze przypniesz pasami akwarium do przyczepki to podskskująca przyczepa IMHO nie powinna mu zaszkodzić.

Wysłane z telefonu


Opublikowano

Ale to chyba przez szerokość i wysokość, u mnie w V40 które nie należy do dużych aut a przestrzeń w bagażniku jest na prawdę skromna, wiozłem 140x40x50h i spokojnie by weszło 150. 

Co nie zmienia faktu że 200cm to mało które kombi by łyknęło ;)

Opublikowano

mam sedana S80 także nie mam szans :) biorę przyczepkę z wypożyczalni, wyłożę spód styropianem, na to morze jakiś koc jeszcze, przypnie się pasami żeby nie latało, i spokojnie te 150 km się przejedzie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.