Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
23 minuty temu, Jakuś napisał:

Mam mnóstwo kolejnych pytań:
1. Przygotowanie wody, mam filtr RO+DI, czy warto go wykorzystać i "zasolić" zerową wodę czymś w stylu Seachem Cichlid Salt ? 

2. Oświetlenie, zastanawiam się czy ewentualnie zamiast ledów, jedna świetlówka t5 54W byłaby wystarczająca, czy raczej to trochę mało ? 

Kolejne pytania jak mi się przypomni :)

1.Wpierw podaj jakie masz wyniki wody z kranu mierzone testami kropelkowymi JBL(pH z zakresu skali 7.4-9.0,NO2,NO3,NH4,KH,GH) bo może się okazać że zbędne będzie korzystanie z filtra RO/DI+bufory...Jedynie możesz użyć korpusu z wkładem węglowym do podmianek(poczytaj o ustrojstwie do nalewania wody)...

2.Już kolega powyżej odpowiedział konkretnie i na temat :) 

Opublikowano

Testów niestety nigdy nie miałem i nie mam. Także parametrów wody niestety nie znam. Chciałbym uniknąć ich kupowania i zrobić to akwarium jak najbardziej samoobsługowe.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Bez testów to raczej się nie obejdzie. Możesz też zadzwonić do wodociągów i zapytać o parametry, będziesz + - wiedział co Ci siedzi w kranie, ale testy i tak się przydadzą.

Opublikowano
Godzinę temu, Jakuś napisał:

Testów niestety nigdy nie miałem i nie mam. Także parametrów wody niestety nie znam. Chciałbym uniknąć ich kupowania i zrobić to akwarium jak najbardziej samoobsługowe.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
 

Trochu dziwny ten morski świeżak  @Jakuś co nie ma żadnych testów po morszczyżnie.:(

Może jak określisz na czym miałaby polegać ta samobsługa w Malawi to coś podpowiem.

Na razie tyle co wynika ze wcześniejszych twoich wypowiedzi.

Rób bez kubłów i bez sumpa .

Wodę  zrób na automatycznej podmiance przez filtr węglowy blokowy z kontrolą poziomu wody w akwarium , światło na sterowniku Romka a karmienie na autodozowniku i nie kupuj żadnych testów tylko odczekaj dla pewności 1,5 miesiąca i wpuszczaj ryby .

Pełna samoobsługa nawet czasu na obserwację zachowań ryb  nie trzeba marnować.

 

Opublikowano
4 godziny temu, deccorativo napisał:

Trochu dziwny ten morski świeżak  @Jakuś co nie ma żadnych testów po morszczyżnie.:(

Może jak określisz na czym miałaby polegać ta samobsługa w Malawi to coś podpowiem.

Na razie tyle co wynika ze wcześniejszych twoich wypowiedzi.

Rób bez kubłów i bez sumpa .

Wodę  zrób na automatycznej podmiance przez filtr węglowy blokowy z kontrolą poziomu wody w akwarium , światło na sterowniku Romka a karmienie na autodozowniku i nie kupuj żadnych testów tylko odczekaj dla pewności 1,5 miesiąca i wpuszczaj ryby .

Pełna samoobsługa nawet czasu na obserwację zachowań ryb  nie trzeba marnować.

 

W akwarium morskim, nigdy nie używałem testów, teraz też nie zamierzam. 

Sump będzie, bo już jest, automatyczna podmiana wody nie wchodzi w grę. 
Może źle powiedziałem ze chce autmatycznego akwarium, ale jak najbardziej prostego w obsłudze, ma polegać na tym, że nie chce robić w akwarium nic po za karmieniem ryb, podmienianiem wody, czyszczeniem wkładów w sumpie oraz samego akwarium. 

Opublikowano
1 godzinę temu, Jakuś napisał:

Może źle powiedziałem ze chce autmatycznego akwarium, ale jak najbardziej prostego w obsłudze, ma polegać na tym, że nie chce robić w akwarium nic po za karmieniem ryb, podmienianiem wody, czyszczeniem wkładów w sumpie oraz samego akwarium. 

No to normalne a nie automatyczne akwarium :D co tydzień podmianka, płukanie gąbek, zdzieranie glonów z szyb czyli proza życia z Malawi.

powodzenia życzę bo się już przestraszyłem takiego automatu Malawi.:)

 

Opublikowano

Jak już to ustaliliśmy to proszę o informację czy warto bawić się w wodę z osmozy + sól czy nie ? :P
Niestety nie znam parametrów kranówki, ale może ktoś jest z Gdańska i zna parametry Straszyńskiej wody ? :)

Opublikowano
11 godzin temu, Jakuś napisał:

Jak już to ustaliliśmy to proszę o informację czy warto bawić się w wodę z osmozy + sól czy nie ? :P

Ustaliłeś warunek i to zdecydowany że nigdy nie kupiłeś i nie kupisz żadnego testu akwarystycznego więc i ja stawiam warunek:D

Odpowiem pod warunkiem że zadeklarujesz zakup testów kropelkowych JBLa na pH zakres 7,4-9  oraz testów KH, GH, tej firmy - chyba rozumiesz że bez testów czyli na oko nie da się z wody RO +sole zrobić wody dla biotopu Malawi:lol: bo w instrukcji tych soli nie ma dawkowania na wodę Malawi z wody RO. np Azoo African Cichlids Mineral Salt  do ustawiania GH.

11 godzin temu, Jakuś napisał:

Niestety nie znam parametrów kranówki, ale może ktoś jest z Gdańska i zna parametry Straszyńskiej wody ? :)

Nawet jak zna:) to nie poda :Pby ci udowodnić że testy są jednak potrzebne by coś o swojej wodzie w kranie a przede wszystkim  w swoim akwarium wiedzieć.

Za tą wodę w kranie płacisz 4,05 zł za każde 1000l to  dostawca towaru ma obowiązek ci podać pełne parametry sprzedawanego towaru -nie tylko że woda jest z dwutlenkiem chloru, ale 91 % Gdańszczan nigdy nie zadzwoniło do Sauer Neptun Gdańsk.

Z tymi testami to kolego chodzi ci o zasadę czy o 116 zł za JBL Combi Set + HN4 z kompletem testów ?

Bo wiesz - potem jak już ryby pływają to też informacja o poziomie NO2 i NO3 się przydaje a jak już nie daj Boże jakaś choroba - to pierwszym i podstawowym warunkiem pomocy na wszystkich znaczących forach jest podanie wszystkich parametrów wody w akwarium zmierzone testami kropelkowymi ( tak tu jest - poczytaj zasady działu Choroby)  .

To jak przekonałem czy rezygnujesz z pytania o wodę RO ?:D

Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, deccorativo napisał:

Ustaliłeś warunek i to zdecydowany że nigdy nie kupiłeś i nie kupisz żadnego testu akwarystycznego więc i ja stawiam warunek:D

Odpowiem pod warunkiem że zadeklarujesz zakup testów kropelkowych JBLa na pH zakres 7,4-9  oraz testów KH, GH, tej firmy - chyba rozumiesz że bez testów czyli na oko nie da się z wody RO +sole zrobić wody dla biotopu Malawi:lol: bo w instrukcji tych soli nie ma dawkowania na wodę Malawi z wody RO. np Azoo African Cichlids Mineral Salt  do ustawiania GH.

Nawet jak zna:) to nie poda :Pby ci udowodnić że testy są jednak potrzebne by coś o swojej wodzie w kranie a przede wszystkim  w swoim akwarium wiedzieć.

Za tą wodę w kranie płacisz 4,05 zł za każde 1000l to  dostawca towaru ma obowiązek ci podać pełne parametry sprzedawanego towaru -nie tylko że woda jest z dwutlenkiem chloru, ale 91 % Gdańszczan nigdy nie zadzwoniło do Sauer Neptun Gdańsk.

Z tymi testami to kolego chodzi ci o zasadę czy o 116 zł za JBL Combi Set + HN4 z kompletem testów ?

Bo wiesz - potem jak już ryby pływają to też informacja o poziomie NO2 i NO3 się przydaje a jak już nie daj Boże jakaś choroba - to pierwszym i podstawowym warunkiem pomocy na wszystkich znaczących forach jest podanie wszystkich parametrów wody w akwarium zmierzone testami kropelkowymi ( tak tu jest - poczytaj zasady działu Choroby)  .

To jak przekonałem czy rezygnujesz z pytania o wodę RO ?:D

Rezygnuje z akwarystyki :P

 

a tak poważnie jeżeli ma mi to dać ujawnienie wiedzy, to mogę zaryzykować i kupić te testy, boje się tylko że zakurzą się w szafce po jednym użyciu :)
rozumiem że to ma być taki zestaw który zawiera PH,KH,NO2,NO3,CO2,+ NH4 i do tego mam dokupić uzupełnienie testu do PH 6,4- 9 i GH ? 

To to nie działa tak jak w morskim, że do RO wsypuje sól i mam gotową wodę ? Myślałem że to analogiczna sytuacja.

Edytowane przez Jakuś

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.