Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W poście nr 10 następuje typowy atak trolla jak z opisu wikipedii:D


Ach tak? Czyli "atak trolla" to Twoim zdaniem zwrócenie uwagi na błędność Twojego rozumowania? To może powtórzę to jeszcze raz, i nie dla Ciebie, bo wiem że to rozumiesz, tylko może dla innych:

Przytaczasz źródło: http://www.roslinyakwariowe.pl/artykuly/zwalczanie-glonow/504-najwaniejsze-czynniki-majce-wpyw-na-rozwoj-glonow.html

I zaznaczasz czynniki mające wpływ na rozwój glonów:

14. Zbyt wysoka twardość wody

[...]

16. Wysokie pH wody


Po czym stwierdzasz

Sam działasz przeciw glonom dając sodę

Więc zaprzeczasz samemu sobie, gdyż właśnie wysokie pH wody będzie sprzyjać rozwojowi glonów, a nie im przeciwdziałać.

Jeżeli to Twoim zdaniem trolling, to pozostaje mi się uśmiechnąć :)

Zresztą zadawałem Ci tutaj na forum już masę pytań, zwracałem uwagę na masę nieścisłości, ale na żadne nie odpowiedziałeś. Choćby odnośnie Twojego startu, który wielbisz jak świętość, a jest dziurawy jak sito :D Ciekawe skąd Twój brak odpowiedzi? Może mój każdy post to trolling? :D Szczerze powiedziawszy czegoś takiego się nie spodziewałem nigdy w życiu! :P Najzabawniejsze, że to Wy mnie obrażacie (bo czymże jest nazywanie kogoś trollem), a to ja jestem tym złym, tylko dlatego, że próbuję wyjaśnić pewne pokutujące w mniemaniu wielu osób mity :)


Szukacie ataku trolla? Znajdziecie go w poście #11, którego Autor wykopał z odmętów mojego posta stwierdzenie, że pyszczaki to "twarde ryby", co jest oczywiście faktem powszechnie znanym, niemniej jak widać Koledze się nudziło :) I z tego wywiązała się cała dyskusja. Jak na talerzu widać, że z mojej strony nie było żadnej złej woli. Odpowiadałem tylko na zadane mi pytania i popierałem owe odpowiedzi argumentacją.

Opublikowano
Przyznam szczerze, że się pogubiłem To co ja Twoim zdaniem sugeruję?

To rzekomo przy twardości 20.

Ba, nawet zalecano podwyższanie twardości wody

Pierwszy link - podają pH 7.9-9.1, a to co ja podaję, czyli 8.5 to dokładnie środek tego przedziału. Najwidoczniej w pracy, którą ja przytaczam, na podstawie pomiarów i ich analizy statystycznej, badacze doszli do takich, a nie innych wyników, może biorąc pod uwagę na przykład odchylenie standardowe. Bo na co trzeba zwrócić uwagę, to pojedyncze pomiary w przytaczanej przeze mnie pracy również zdarzają się poniżej pH=8 Ja temu nie przeczę

Wcześniej twierdziłeś iż woda w jeziorze ma ph. 8,5-8,6 a wszyscy się mylą podając inny szerszy zakres stąd cała dyskusja.

Na tym kończę ze swojej strony tą "dyskusję"

Opublikowano
To rzekomo przy twardości 20.



Mam problem żeby zrozumieć kontekst tego zdania, ale rozumiem, iż twierdzisz, że ktoś sugerował podnoszenie twardości przy 20n. Nie wiem czy ktoś coś takiego sugerował, wiem jedynie, że yaro w swoim poście o tym nie wspominał - a co dokładnie Ad Konings miał na myśli to raczej trzeba by już dokładnie zagłębić się w daną publikację, a nie dywagować :)



Wcześniej twierdziłeś iż woda w jeziorze ma ph. 8,5-8,6 a wszyscy się mylą podając inny szerszy zakres stąd cała dyskusja.

Przeczytaj co wyżej napisałem i zastanów się czy to forum hodowców pyszczaków (których interesują parametry dla pyszczaków), czy forum badaczy/eksploratorów jeziora (których interesuje woda w całym jeziorze) ;)

A ta dyskusja akurat nie miała nic wspólnego z żadnym zakresem, tylko zaczepką Kolegi wyżej, ale oczywiście wychodzi że to ja podjudzam :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.