Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Potrzebuję zastosować u siebie mocnego mechanika.

Na razie mam Atmana z gąbką nr5 - 2000l/h. - chodzi coraz głośniej i zastanawiam się nad wymianą.

Chodzi mi po głowie zrobienie takiego niby kaseciak lecz w gąbce opartego na pompie Jebao/Jecod DCT-8000.


Mam w zbiorniku miejsce w którym teraz siedzi Atman jest on zlokalizowany na środku przy tylnej szybie zasłonięty od przodu wielką ścianą(od dna po samą górę)z suporeksu. Tak to zrobiłem aby nie było go widać a jednocześnie z obu stron przepływała swobodnie woda.


Myślę o wycięciu w drobnej gąbce otworu w którym zmieszczę Jebao/Jecod DCT-8000 i obłożenie całości kolejną BIO-GĄBKA FILTRACYJNA o grubości 5cm - gruboziarnista, gradacja 15ppi.


Pytania:

Czy to w ogóle będzie chodziło?

Jak połączyć gąbki aby można było je podczas płukania rozdzielić (myślałem o plastikowych szpilach)?

Gąbki chcę dać od samego dna po górę ( a nawet nad) może ją skleić, tylko czym?

Opublikowano

Może po prostu zrób sobie najprostszego kaseciaka służącego jako typowy mechanik z samymi gąbkami po obu stronach,a w środku tylko umieścisz pompę Jebao/Jecod DCT-8000...

Na gąbki w kaseciaku zrobisz przegrody,gdzie w razie potrzeby ich wyczyszczenia z łatwością je wyciągniesz a cały inny pozostały syf z tych gąbek zostanie w kaseciaku,a nie na zewnątrz jak się to ma w przypadku filtrów wewnętrznych z samą gąbką...

Oto przykład o co mi dokładnie chodzi http://forum.klub-malawi.pl/showpost.php?p=322436&postcount=738


Czy to w ogóle będzie chodziło?

Chodzić powinno bez problemu,tylko musisz dobrać odpowiednią gradację gąbki,bo zbyt gęsta spowoduje szybkie zapchanie się,wtedy poziom wody w kaseciaku gdzie zostanie umieszczona pompa opadnie do tego stopnia że pompa po prostu może zasysać powietrze...


Jak połączyć gąbki aby można było je podczas płukania rozdzielić (myślałem o plastikowych szpilach)?

Tak jak powyżej napisałem,zrobisz sobie po prostu przegrody na gąbki,gdzie w razie czyszczenia bez problemu je wyciągniesz ;)...


Dodatkowo w komorze pompy na górze wytniesz sobie dwa lub trzy ząbki,które posłużą jako skimer...

I już będziesz miał doskonałą filtrację mechaniczną...



Możesz jeszcze zaczekać co powiedzą inny koledzy o tym pomyśle co piszę...

Sam planuję sobie coś takiego zrobić...Moim zdaniem powinno wszystko spełniać swoją rolę bez jakichkolwiek problemów...

Opublikowano
Przykład egona jak najbardziej trafny.Tylko zamiast ścianek za gąbkami lepsze będą kratki, odpada wtedy także podstawa pod pompę wystarczy postawić ją na dnie.


Najprościej i najtaniej kupić nowy kompletny wirnik z ceramiczną osią i gumkami za 40zł :D do AT i będzie na lata i cicho.

ale rozumiem chęć poprawienia filtracji mechanicznej, choć moim zdaniem przy twoim baniaku do mechanicznego lux wyczyszczenia wody wystarczy ten Atman z 2000l/h z gąbką ppi45 natomiast zabraknie cyrkulacji wody by zamiatało gówienka pod zasysy ale to najlepiej i najciszej robią falowniki. Zabraknie też klarowania wody co robi węgiel lub żywice Purigen a lepiej Purolite - jeśli tego nie stosujesz to nie wiesz jak może być klarowna woda a nie da tego żaden mechanik nawet 12000l/h no i skimmer zrobisz od razu bo teraz nie ma co filmu bakteryjnego zbierać. O NO3/PO4 nie wspomnę bo możliwość usuwania w kaseciaku będzie ale do twojej decyzji.

DCT8000 to gigant i tak jak teraz AT2000l/h nie może być bez wylotu na dwie strony bo jak pójdzie od środka na jedną stronę czyli na 1,25m to 8000l/h będzie wodę o boczną ścianę wylewać poza baniak.


Ty dla zasłonięcia Atmana wsadziłeś bloczek z suporexu a ktoś przed chwilą w 840l żałował na kaseciak pełnej opcji wszystkomający:D głupich 15litrów nawisu w rogu baniaka.


Jeśli opcja egona to na pewno z poprawką Agnieszki bo powierzchnia czołowa tego co zapodał egon jest śmiesznie mała dla 8000l/h ssać wodę musi przez powierzchnie boczne gąbek a nie maleńkie powierzchnie górne od razu się zapcha g... wyssie wodę i pompa stanie bo ma zabezpieczenie przez pracą bez wody. A to grożne jak wszyscy pracują i nie ma kto natychmiast gąbek wypłukać i restartować pompy ( nie wiem czy sama ruszy).


Ja na twoim miejscu wyjąłbym ten bloczek suporexu i zrobił pełny kaseciak wszystkomający:D wiszący i wystarczy na DCT6000 + do tego RW8 po przeciwnej stronie czyli jeden goni wodę przez cały baniak z lewa do prawa a drugi odwrotnie ale oba regulowane i oba przez całą długość szkiełka ale zrobisz jak będziesz uważał za najlepsze.

Projekt mogę podesłać jakby co:D

Opublikowano

Jeśłi opcja egona to na pewno z poprawką Agnieszki bo powierzchnia czołowa tego co zapodał egon jest śmiesznie mała dla 8000l/h ssać wodę musi przez powierzchnie boczne gąbek a nie maleńkie powierzchnie górne od razu się zapcha g... wyssie wodę i pompa stanie bo ma zabezpieczenie przez pracą bez wody. A to grożne jak wszyscy pracują i nie ma kto natychmiast gąbek wypłukać i restartować pompy ( nie wiem czy sama ruszy).



Tu się zgodzę w zupełności z tobą,wszystko jest do poprawy,dałem tylko przykład jak mniej więcej to ma wyglądać ;)...

powierzchnia czołowa tego co zapodał egon jest śmiesznie mała dla 8000l/h ssać wodę musi przez powierzchnie boczne gąbek a nie maleńkie powierzchnie górne od razu się zapcha g... wyssie wodę i pompa stanie bo ma zabezpieczenie przez pracą bez wody

Pompa Jebao/Jecod DCT-8000 ma regulowaną moc przepływu wody od 1800 l/h do 8000 l/h,nikt nie powiedział przecież,że z pełną mocą musi pracować w kaseciaku...

Opublikowano
To po co 8000? Spokojnie mniejszy DCT i mniejsze koszty.


Skręcone 8000 prawdopodobnie będzie cichsze i będzie miało mniejsze zapotrzebowanie na energię. Ale 4000 albo 6000 pewnie by wystarczyły

Opublikowano
dałem tylko przykład jak mniej więcej to ma wyglądać ;)...


Pompa Jebao/Jecod DCT-8000 ma regulowaną moc przepływu wody od 1800 l/h do 8000 l/h,nikt nie powiedział przecież,że z pełną mocą musi pracować w kaseciaku...



Tak wiem że to przykładowe rozwiązanie pokazałeś ale ono konstrukcyjnie nie powinno ograniczać możliwości pompy bo jaki jest sens płacić za DCT8000 jak by mogła pracować tylko na 1-2 biegu do 4000l/h wtedy wystarczy kupić DCT4000.:D ale twój przykład był bardzo dobry bo z tym jak i w każdym kaseciaku do czyszczenia gąbek pompy nie trzeba wyłączać- wystarczy wrzucić 1dynkę :D i jak wyjmujesz gąbki żaden syfek na baniak nie poleci no i ryby się nie stresują że coś łapą grzebiesz w baniaku dla nich stoi kaseta i nic się nie zmienia.:D

może to autorowi pomoże.

Mam baniak 150x45x45 Tanga z tropsami i kaseciak napędza 2 x Hydor Pico1200 czyli 2x 7W i z pomiaru butelką pet wynika że wypływa 2x po 800-900l/h i siedzi gąbka ppi45 grubości 10cm ( o 5cm za dużo) i woda jest idealnie odfiltrowana mechanicznie natomiast cyrkulację robi WP25 na 1 biegu i podgania wsio z piasku pod zasys kaseciaka. Klarowanie wody zaś to 1litr Purolite A520E i wydaje się patrząc przez te 1,5m że ryby wiszą w próżni. Zdjęcie nie oddaje wrażenia wzrokowego ale zawsze jest tak - kwiatek stoi za baniakiem:D


1b8b25fc0175cca1gen.jpg

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Tak wiem że to przykładowe rozwiązanie pokazałeś ale ono konstrukcyjnie nie powinno ograniczać możliwości pompy bo jaki jest sens płacić za DCT8000 jak by mogła pracować tylko na 1-2 biegu do 4000l/h wtedy wystarczy kupić DCT4000.:D ale twój przykład był bardzo dobry bo z tym jak i w każdym kaseciaku do czyszczenia gąbek pompy nie trzeba wyłączać- wystarczy wrzucić 1dynkę :D i jak wyjmujesz gąbki żaden syfek na baniak nie poleci no i ryby się nie stresują że coś łapą grzebiesz w baniaku dla nich stoi kaseta i nic się nie zmienia.:D


Ja przy zakupach różnego rodzaju sprzętu wychodzę z założenia że lepiej żeby pracowało w zakresie powiedzmy 80% max mocy, niż smigało cały czas na 100%. Zużycie elementów jest wtedy mniejsze i wydłuża się żywotność

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.