Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, od pewnego czasu jestem w posiadaniu zbiornika z plastykową pokrywą Wromaka... Otóż zauważyłem ,że z lewej strony akwarium woda skraplająca się na wew. części pokrywy spływa po szybie na zewnątrz. Pod zbiornikiem mam plastykową podstawę , która jest już pełna wody i jej nadmiar ląduje na parkiecie :( Oglądałem kiedyś pokrywę aluminiową(bodajże aqua-el) w galerii echo w Kielcach, i ta pokrywa była tak wyprofilowana, że skraplająca się woda mogła tylko spływac do wewnątrz... Problem jest tylko taki, że jej cena (coś ok. 600 zł za 100x40) jest z pewnością nieadekwatna do proponowanego towaru. W związku z tym mam pytanie do kolegów: jak rozwiązac ten problem. Może ktoś byłby w stanie wykonac coś podobnego na zamówienie?

Opublikowano

Witam, może problem rozwiąże uszczelka, ale umocowana na silikonie, tylko pytanie czy nie jest zbyt mała? tzn. uszczelka ma jakieś 0,5 cm, a dodając grubość szyby, przerwę między pokrywą i szybą, raczej uszczelka nie starczy:)

Może zastosować listwy plastikowe, które na brzegach mają gumę?

Te listwy służą do wykańczania blatów kuchennych, można je przykleić na silikonie, są plastikowe, więc można je fajnie dociąć, ja tak bym zrobił :D

2 wyjście to zrobić w pokrywie otwory wentylacyjne.

Opublikowano

uszczelka nie wchodzi w grę, dlatego, iż podczas każdorazowej podmiany wody muszę trochę unosic całą pokrywę do góry aby bezproblemowo odmulic dno tam gdzie jest to konieczne.... Ponadto pokrywy Wromaka mają to do siebi, że tylna świetlówka umieszczona jest tuż przy samej szybie i w związku z tym oświetla mi przestrzeń za tłem... Dlatego coraz bardziej chodzi za mną zakup nowej pokrywy :? tylko takiej w granicach 300- 400zł

Opublikowano

Hmm. Ja myślę, że po dobraniu odpowiedniej uszczelki i wklejeniu jej od spodu pokrywy, tak by szła po krawędzi akwa zdałoby egzamin. Kwestia doboru odpowiedniej uszczelki (grubość i szerokość), ale obecnie to nie powininen być problem.

Jeśli miałbym tyle kasy do wydania co Ty to pokusiłbym się o zrobienie samemu pokrywy. Poczytaj i popytaj na forum, bo kilka osób to zrobiło. Między innymi M_sobo (zobacz w galerii jaką ma wypasioną pokrywę). Myślę, że przewaga własnej pokrywy jest taka, że można ją umocować na stałe nad akwa, tak by przy pracach w baniaku była ona nad akwarium i np. świeciła. Dla mnie to obecnie największy problem, że jak zdejmę pokrywę to mam ciemno jak... wszyscy wiedzą gdzie. Wtedy latarka w zęby i sobie operuje, ale komfortowe to nie jest. Dlatego gdybym miał robić pokrywę, to pewnie taką z paneli podłogowych, przymocowaną pewnie jakoś do ściany z zawiasami by przednią część móc otwierać zdejmować. Albo konstrukcję, którą można opuszczać i podnosić ponad akwarium w pionie.

Ach popuściłem wodze fantazji.

Pozdrawiam

Opublikowano

Jeśli Jesteś zainteresowany zrobieniem pokrywy to mogę zamieścić kilka fotek mojej, jakie mam rozwiązania itp. ja swoją robiłem z płyty meblowej 18mm, jedyny minus to jej waga. Romku co do pokrywy z paneli to jakoś nie mogę sobie takowej wyobrazić, czyli np. poskręcania, wykończenia, mocowania świetlówek itp.

Opublikowano

Marcin ja tylko powtarzam co zasłyszałem. Wiem, że ktoś na forum robił pokrywę właśnie z paneli. Nie wiem czy je kleił, czy skręcał. Skręcanie chyba raczej odpada. Także jeśli wprowadziłem zamieszanie to przepraszam, ale z drugiej strony warto poszukać o tych panelach. Ewentualnie myślę, że może np. plastikowe listwy boazeryjne imitujące drewno mogły by być - powinno dac się je kleić, a do tego byłyby lekkie. Oczywiście to nie to samo co naturalne drewno.

Swoją drogą to nie wiem w ogóle, czy Waldek jest zainteresowany, więc nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu ;)


Pozdrawiam

Opublikowano

ja rozumiem, Romku chyba nie odebrałeś tego co napisałem negatywnie :wink: spróbuję coś znaleźć coś na ten temat, swoją drogą to ja kombinuję, aby zrobić pokrywę, która jest lekka, trwała, nie puchnie pod wpływem wody i jest praktyczna i to właśnie stąd moje sugestie. Moją pokrywę też teraz zrobiłbym nieco inaczej, na pewno lepiej :D

Opublikowano

Nie no spox Marcin - co Ty? Ja nie taki wrażliwy jestem ;)


W sumie zaczynam się bać, bo temat mnie zainteresował. Sam posiadam Wromaka, i jestem średnio zadowolony. Problem u mnie jednak taki, że mam akwa profilowane... a to znacznie komplikuje sprawę.

Z tego co piszesz, to myślę, że pokrywa z tworzywa sztucznego jak najbardziej spełniłaby swoje zadanie - nie zawigotnieje, jest lekka, można ją kleić/skręcać pewnie też by się dało... Hmmm zadałem sobie ćwieka ;)


Ale na razie chyba nacieszę się tłem i dam odsapnąć Żonie, bo jakbym powiedział, że biorę się teraz za pokrywę, to by mnie z domu wygoniła ;)


Marcin a napisz, czy trudno zamontować świetlówki w takiej pokrywie? Bo tak sobie pomyślałem, że może w sumie najprostsze to byłoby zrobić obudowę pokrywy, a żeby nie grzebać się z tymi świetlówkami, to wstawić posiadaną już pokrywę Wromaka w tą obudowę, i cześć pieśni. Nie wiem czy to dobry pomysł. Z drugiej strony wykonanie samodzielne pokrywy i przymocowanie jej w wynajmowanym mieszkaniu to nie za dobry pomysł. Trzeba by wiercić w ścianie... Poza tym taka pokrywa aby była możliwość podniesienia jej do prac w akwa musiałaby być dość masywna - przynajmniej by świetlówki nie były nad samym akwa, tylko nieco wyżej, tak by można wsadzić ręce i grzebać w akwa.

Swoją drogą Marcin mógłbyś wrzucić opis do działu DIY :)

Pozdrawiam

Opublikowano

ja jakbym miał potrzebę zrobienia sobie pokrywy zrobiłbym to z 3mm sklejki wodoodpornej.......

na zasadzie:

1. rama z w/w sklejki większa od obrysu akwa o tyle, żeby zachodziła np o 2-3cm i zasłaniała listwy wzmacniające - oparcie na listewce o profilu 1x1cm - na około, tak aby leżała na krawędzi akwa

2. taka sama listewka profil 1x1cm na około u góry - tak aby można było na tym położyć sklejkę "dach" - ewentualnie dwie żerdzie z takich samych listewek al'a wzmocnienia poprzeczne w dużych zbiornikach, żeby się dach nie zapadał

3. dach z takiej samej sklejki w dwóch płytach z uchwytami do zdejmowania

4. całość pokryłbym od wewnątrz laminatem takim jak do jachtów (taka siatka nie pamiętam z czego i żywica - kładziesz żywicę, naklejasz siatkę i kładziesz żywicę) - ewentualnie płyty dachowe oklejałbym oddzielnie niż ramę żeby się nie skleiły

5. od zewnątrz lakierobejca wodoodporna i gitara


trzeba tylko pamiętać przy wymiarowaniu, że laminatu wyjdzie około 3mm wszędzie - bo nakładałbym go również wokól listewek - oczywiście po złożeniu ramy

w takiej ramie montujecie jarzeniówki na stałe pewnie przyszłościowo bez stateczników (do szafki) i nakładacie na akwa bez przyklejania i kładziecie spreparowany dach...

dla dostępu zdejmujecie dach i możecie włożyć rękę do akwa "między świetlówkami...


sklejka taka jest lekka a wraz z 3 warstwami laminatu (żywica, siatka, żywica) jest sztywna jak te plastiki wromaku... (patrzeć jachty) - no i oczywiście wodoszczelna


całą pokrywę szacuję na 100zł max plus wolne popołudnie...


napisałem to bo się nudziłem, a taki projekt leży u mnie w szufladzie, po tym jak zdecydowałem się na hqi w otwartym baniaku (przykryty szybą)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.