Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.


Patrząc na moją 240kę uznałem że czas je powiększyć:) Początkowe pomysły zmieniły się na wersję maxx, czyli największe możliwe akwarium jakie jestem w stanie zmieścić. Niestety nie wcisnę więcej niż 50cm głębokości, zamiast tego na tło zostanie użyte 3mm PCV czarne aby nie zabierać cennego miejsca.


Mam następujące dylematy:


1. Czy akwarium o wymiarach 200x50x60cm da radę postawić na 3 kolumnach w równych odstępach betonu komórkowego o szerokości 12cm i wysokości 70cm z blatem 36mm na górze?

Opcja szafki i stelaża odpada ze względu na wagę oraz cenę:) Natomiast mam lekkie obawy co do stropu, jest się czym martwić? Dom 2 piętrowy, piętro drugie (w ostatnim roku podwyższony z płaskiego dachu), czyli jakby można powiedzieć chodzę po dachu:p


2. Czy ktoś ma doświadczenie w murowaniu betonu komórkowego? Ostatnią moją ściankę bez problemu postawiłem na piance do szybkiego klejenia, prosto na wypoziomowane kafle. Skakałem po niej w celu sprawdzenia wytrzymałości (120kg), i przy szerokości 10cm nawet nie drgnęła (oczywiście obciążenie chwilowe a stałe to jednak różnica). Mam dylemat czy na siłę kuć kafelki czy kleić również bezpośrednio.


3. Filtracja: myślę o narurowcu 2xgąbka równolegle--- pompa CO LFP---- 3x korpusy szeregowo z bypassem wzorując na projekcie Kolegi Stana;) Do całości falownik w akwarium.


4. Pokrywa zapenie PCV spienione, oświetlenie LED Samsung + LedDimmerPro.


4. Czas na myślenie o obsadzie na spokojnie będzie, zdecydowanie non-mbuna, mam tylko zapytanie: czy warto przejechać się do Fuljera w Słowacji? Mam 2 godzinki drogi, a widzę ceny bardzo atrakcyjne;)


Tak w planie ma wyglądać całość z dostawionym biurkiem:)

rragoqgs5xpw_t.jpg

Opublikowano
Czy akwarium o wymiarach 200x50x60cm da radę postawić na 3 kolumnach w równych odstępach betonu komórkowego o szerokości 12cm i wysokości 70cm z blatem 36mm na górze?

Opcja szafki i stelaża odpada ze względu na wagę oraz cenę


Ja bym zrobił 4 kolumny czyli co pół metra, albo 3, tylko wtedy na nich płaski metalowy stelaż i dopiero blat. Odległość miedzy kolumnami to 1 m i bałbym się przy takim zbiorniku stawiać go na samym blacie podpartym tylko w 3 miejscach.

Natomiast mam lekkie obawy co do stropu, jest się czym martwić? Dom 2 piętrowy, piętro drugie (w ostatnim roku podwyższony z płaskiego dachu), czyli jakby można powiedzieć chodzę po dachu

Zapytaj "swoich" fachowców, którzy rozbudowywali ten dom, bo nikt Ci w tym temacie nie będzie w stanie doradzić, bo nie wiadomo co to za konstrukcja.

Mam dylemat czy na siłę kuć kafelki czy kleić również bezpośrednio.

Ja bym kuł.


Na narurowcach się nie znam:) W kolumnach będziesz musiał przewidzieć przeloty na rurki od filtracji.


Pokrywa zapenie PCV spienione, oświetlenie LED Samsung + LedDimmerPro.

No i git będzie:)


POWODZENIA!

Opublikowano
Ja bym zrobił 4 kolumny czyli co pół metra, albo 3, tylko wtedy na nich płaski metalowy stelaż i dopiero blat. Odległość miedzy kolumnami to 1 m i bałbym się przy takim zbiorniku stawiać go na samym blacie podpartym tylko w 3 miejscach.


Przy 3 wychodzi 82 cm przestrzeni, natomiast licząc 12 na zewnętrzne kolumny i 2x 10 cm na środek zostaje 3 x 52cm. Trochę to utrudnia montaż filtracji, ale dało by się zrobić;)

Ew opcja 24cm po środku, wtedy miejsca będzie 2x 76cm:) Ot właśnie dylemat;)

Opublikowano

Odnośnie punktu 4 - Przeglądnąłem te ceny w Słowacji i wcale nie są takie super.

Ja ciekawsze okazy u Korola zakupiłem taniej i z dostawą do domu.

-- dołączony post:

Odnośnie punktu 3 - Dlaczego taka pompa, Grundfos Alpha 2 ma lepsze parametry i stosunek pobieranej energii do wydajności.


Jeśli chodzi o korpusy szeregowo to (przeglądnij forum - poprawki do filtracji narurowej) nie bardzo zdają egzamin, bardzo spowalniają przepływ. Lepiej montować je równolegle.


Zrobisz jak chcesz.

Powodzenia życzę.

Opublikowano

Witaj!


Ad1.

Mam "podobne" akwarium do Twojego i też na początku chciałem zrobić "szafkę z bloczków", jednak mnie od tego odwiedziono. Weźmy na przykład stelaż, wcale taki drogi nie jest (swój kupowałem u Przemka razem z akwa, ale myślę, że możesz znaleźc kogoś w okolicy), jest mobilny w przeciwieństwie do tych wymurowanych bloczków i oczywiście pewnie będzie lżejszy niż te Twoje kolumny a widzę, że już teraz martwisz się o strop...


Ad2.

Murarzem nie jestem, ale podobnie jak timi - skułbym płytki/kafelki.


Ad4.

I tu zgodzę się w 100% - żadnych kombinacji tylko tak jak napisałeś ;)


Odnośnie obsady (pewnie miała tam być piątka (5) ) :) To uważam, że jeśli masz blisko to możesz podjechać, nawet jak nie kupisz tam ryb, to zobaczysz je na żywo i może to podpowie Tobie, że będziesz zdecydowany na taki i taki gatunek albo w drugą stronę

Opublikowano

Pierwsze to plan na 200x60x50h chyba:D

Drugie to jak SmyQu - stelaż metalowy obudowany płytą w okleinie jak biurko - będzie o niebo lżejsze od razu z poziomowaniem i będzie pasowało do otoczenia.

Trzecie to nie mam nic na przeciw narurowcowi na tej pompie LFP Experia 25/60 za 400zł która da max z3000l/h z 45W więc wsio podobne do Grundfosa Alfa2 25/60. Stan który dla mnie jest ekspertem od narurowców ma chyba 2 pompy 25/40


Ale przemyśl jeszcze koncepcję kaseciaka w tym schowanym lewym rogu na pompie Jebao DCT4000 za 329zł i na pewno faktyczny wylot wody 4000l/h z wszystkimi bajerami dla akwarystyki jak 10 biegów,fale i funkcja feed ale o wiele ważniejsze jak zabezpieczenie przed pracą bez wody lub zatrzymaniem wirnika. Pompy CO nawet sekundy nie mogą pracować bez wody - ale nie sprawdzałem i nie radzę. Do kosztu całej filtracji dołóż 100-150zł na czarne spienione pcv,klej,gąbkę ppi45,złoże ceramiki 2l i policz dla porównania koszt tego narurowca z pompą i ilością korpusów,rurek,kolanek,zaworów,sznurków, baypasów ale zaznaczam - ty decydujesz że woda opuszcza akwarium :confused: a ja lubię narurowce choć nigdy nie miałem:D

Opublikowano

Postaram się ocenić koszt stelaża, ma ktoś pomysł gdzie na Śląsku szukać znającego się na tym ślusarza?:)


Akwarium ma mieć 50cm głębokości, więc nie chce zabierać tego wymiaru kaseciakiem. Pompe LFP wybrałem 25/60, koszt 230-280zł. Znajomy stwierdził że niezła za tą cenę:)

Co do samego projektu filtracji napewno wszystko dokładnie przemyślę i ostateczną wersję skonsultuję z Kolegami tu na forum:) Narazie kwestią jest podstawa, zagospodarowanie gabinetu oraz powolne męczenie żony;)

Co do Fuljera uważam że 3-4euro za porządną rybę 4-6 cm to mało:) Wolę oszczędzać gdzie indziej;)

Dostałem dzisiaj wycenę od Mycioka, chcą za zbiornik 200x50x60 więcej niż za 200x60x60, łamie się czy biurka nie skrócić 10cm:)

Dzięki za zainteresowanie i porady!:)

Opublikowano

co do stropu to ten zaraz pod dachem zwykle nie jest robiony na duze obciążenia.

Pytanie, czy jest dewniany, wylewany, czy z prefabrykatów, lub na belkach stalowych?

Jeżeli jest drewniany to jednak bym dokładnie sprawdził nosność z jakimś szpecem.

Opublikowano

Wylewany. Na to jest podobno warstwa styropianu i również jakiś strop gęstożebrowy + wylewka (tak przynajmniej zrozumiałem człowieka który nam wykonywał remont). Ogólnie stwierdził że utrzyma bez problemu.


Większy problem jest z tym jak to wnieść;) Firma Myciok z Mikołowa dowozi ale niestety nie zajmują się wnoszeniem. Zastanawiam się czy lepiej nie ogarnąć klejenia na miejscu;) Znacie może kogoś kto się tym zajmuje w ok Katowice- Tychy?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.