Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  danielj napisał(a):
A na cholerę Ci te wszystkie sole , bufery i inne?

Dosyp sody jak Ci radził Andrzej, daj akwarium spokój niech dojdzie do siebie i ciesz się tym co masz.



Dokładnie lepiej już tego nie można ująć

Opublikowano
  krzysiutoja napisał(a):
Dokładnie lepiej już tego nie można ująć


Nie, no wiecie co, Deccorativo napisał, żeby czekać to czekam, a dodawanie sody ma wpływ na wkłady czyli, jak rozumiem, na biologię.

W sobotę zrobię testy w baniaku i będzie wszystko jasne.


Generalnie po podniesieniu temperatury yellowy zachowują się lepiej, ale jeszcze nie wszystkie.

Opublikowano
  sirfalo napisał(a):
a dodawanie sody ma wpływ na wkłady czyli, jak rozumiem, na biologię.

W sobotę zrobię testy w baniaku i będzie wszystko jasne.



Soda nie ma żadnego wpływu na biologię...Poza tym to podniesie ona tobie Ph które masz trochę za małe ;) ...

  • Dziękuję 1
Opublikowano
  sirfalo napisał(a):
a dodawanie sody ma wpływ na wkłady czyli, jak rozumiem, na biologię.


...rób tak abyś miał dobrze. Stosuje sodę od lat i biologię mam OK bez zbędnych wynalazków choć i soda takim jest ale za 60 gr.

A przede wszystkim daj czas na stabilizacje.

Opublikowano

Że zacytuję klasyka:D


  AndrzejWałb napisał(a):
...rób tak abyś miał dobrze. .


ale jednak nie na pałę i bez rozeznania


Więc może powstrzymajmy się z wszelkimi radami - aż autor cokolwiek zmierzy w baniaku bo jak na razie podał aktualne parametry kranówy ( zresztą znacznie inne od tych poprzednich starych pomiarów kranówy - czym mnie kompletnie zmylił i odwołuję na razie co mu radziłem ). W baniaku na pewno nie są identyczne te parametry.


Co do tego powracającego sporu czy spożywcza soda do pieczenia ciasteczek czy też akwarystyczny preparat znanej firmy Seachem pod nazwą Malawi/Victoria Buffer to cytując ponownie klasyka

Voltaire (Wolter) ludzie toż to XVIII wiek


"Lepsze jest wrogiem dobrego."


Co poniektórzy nie zauważają że już nie jesteśmy "za żelazną kurtyną" i nie jesteśmy wyłącznie skazani na "radziecką akwarystykę" a dawno leczenie w nagrzanym piecu zamieniliśmy na sale operacyjne i skalpel. Choć co chwila jakiś znachor się znajdzie i nie mam zamiaru walczyć ani piętnować tych którzy sypią sodę do baniaka,ani też ich przekonywać do zmiany poglądów.

Chodzi mi wyłącznie czego uczymy młodzianków:D i nie wciągniecie mnie w dyskusję o sodzie i różnicy cen.


Zwrócę jedynie uwagę że autor wsadził jako złoże biologiczne kosmiczne cudo tajwańskiej nauki o akwarystyce pod nazwą AZOO ACTIVE FILTER 4in1 a zapewne żaden wynalazca z Tajwanu nie przewidywał sypania sody za 60 groszy do wody z ich złożem za 45zł z kostkami aż w czterech kolorach.:shock:

Jaki wpływ soda będzie miała na zawarte tam związki i metale!!! ze SREBREM :( :( :( :( na czele nie wiem a także na to:


składniki SiO2, CaO, P2O5, Ag, Zn, Mg,

poziom promieniowania podczerwonego: Do 85% na odległość 4 ˜ 12 µm :roll:

SiO2, Al2O3, CaO, MgO, Fe2O3, Na2O, K2O

efekt promieniowania minerału anion osiągalny jest przy 6500~7500 anionów na ml:???: :???:

SiO2, Al2O3, CaO, TiO2


uwalnia ważne jony jak Ca2+, Mg2+, B3+, Zn2+, Li+ and Al3+, jako uzupełnienie składników odżywczych

zawiera SiO2, Al2O3, CaO, MgO, B2O3, ZnO, Li2O, Na2O



toż to kombajn co sieje i od razu kosi i młóci, a czy wy na pewno wiecie jak na to promieniowanie podczerwone na 4-12um działa soda za 60gr?


sirfalo jak zmierzyłeś testem JBL pH 7,4-9 że ci wyszły wyniki dziś 7 a kiedyś 7,2 ??? tylko nie pisz że nie masz testu JBL7,4-9:rolleyes:

Opublikowano
  deccorativo napisał(a):
Że zacytuję klasyka:D




ale jednak nie na pałę i bez rozeznania


Więc może powstrzymajmy się z wszelkimi radami - aż autor cokolwiek zmierzy w baniaku bo jak na razie podał aktualne parametry kranówy ( zresztą znacznie inne od tych poprzednich starych pomiarów kranówy - czym mnie kompletnie zmylił i odwołuję na razie co mu radziłem ). W baniaku na pewno nie są identyczne te parametry.


Co do tego powracającego sporu czy spożywcza soda do pieczenia ciasteczek czy też akwarystyczny preparat znanej firmy Seachem pod nazwą Malawi/Victoria Buffer to cytując ponownie klasyka

Voltaire (Wolter) ludzie toż to XVIII wiek


"Lepsze jest wrogiem dobrego."


Co poniektórzy nie zauważają że już nie jesteśmy "za żelazną kurtyną" i nie jesteśmy wyłącznie skazani na "radziecką akwarystykę" a dawno leczenie w nagrzanym piecu zamieniliśmy na sale operacyjne i skalpel. Choć co chwila jakiś znachor się znajdzie i nie mam zamiaru walczyć ani piętnować tych którzy sypią sodę do baniaka,ani też ich przekonywać do zmiany poglądów.

Chodzi mi wyłącznie czego uczymy młodzianków:D i nie wciągniecie mnie w dyskusję o sodzie i różnicy cen.


Zwrócę jedynie uwagę że autor wsadził jako złoże biologiczne kosmiczne cudo tajwańskiej nauki o akwarystyce pod nazwą AZOO ACTIVE FILTER 4in1 a zapewne żaden wynalazca z Tajwanu nie przewidywał sypania sody za 60 groszy do wody z ich złożem za 45zł z kostkami aż w czterech kolorach.:shock:

Jaki wpływ soda będzie miała na zawarte tam związki i metale!!! ze SREBREM :( :( :( :( na czele nie wiem a także na to:


składniki SiO2, CaO, P2O5, Ag, Zn, Mg,

poziom promieniowania podczerwonego: Do 85% na odległość 4 ˜ 12 µm :roll:

SiO2, Al2O3, CaO, MgO, Fe2O3, Na2O, K2O

efekt promieniowania minerału anion osiągalny jest przy 6500~7500 anionów na ml:???: :???:

SiO2, Al2O3, CaO, TiO2


uwalnia ważne jony jak Ca2+, Mg2+, B3+, Zn2+, Li+ and Al3+, jako uzupełnienie składników odżywczych

zawiera SiO2, Al2O3, CaO, MgO, B2O3, ZnO, Li2O, Na2O



toż to kombajn co sieje i od razu kosi i młóci, a czy wy na pewno wiecie jak na to promieniowanie podczerwone na 4-12um działa soda za 60gr?


sirfalo jak zmierzyłeś testem JBL pH 7,4-9 że ci wyszły wyniki dziś 7 a kiedyś 7,2 ??? tylko nie pisz że nie masz testu JBL7,4-9:rolleyes:



Ooo, i dlatego słucham się kogoś kto się zna najlepiej ☺


Znowu w drodze więc dużo nie piszę, z domu napiszę w spokoju.

Test wyszedł 7.0,bo poza 7,4 do 9 mam też inne zakresy, a że wyszła mi najmniejsza wartość to wziąłem inny zakres.

Opublikowano

deccorativo nawklejałeś naukowych pierdół i to ma być akwarystyka?

Sam lubię nowinki techniczne, mam trochę sprzętu, na który poszły grube tysiące i co?

I na cholerę to jest potrzebne w takim akwarium jak Malawi?

Po co Ci te wszystkie testy robione jeden po drugim?

Ja patrząc na ryby wiem czego im trzeba, a nie siedzieć w tych wszystkich chemikaliach.

Czy myślisz, że wychowasz akwarystę na tym, że będzie trzy razy dziennie robił testy, sypał sole i cudowne dodatki? Wiesz czego się nauczy? Wydawać kasę.

Przykład? Kupiłem dużą Hankę i po dwóch latach jej praktycznie nie używam, bo czy w słodkim czy w słonym widzę co trzeba.

Jeśli akwarium masz ustabilizowane to testy raz na miesiąc lub nawet rzadziej można robić. Warunek? Znać to co się hoduje, za co się wzięło odpowiedzialność.

Ty mi piszesz o "radzieckiej akwarystyce" ? Dobra, może i radziecka, ale ja się cieszę z akwarium, ryby się cieszą z życia, bez polimerów, buferów i innych duperelów.

Jest kilku guru, których poważam i którzy mają duże osiągnięcia w akwarystyce, ale żaden z nich nie używa tyle sztuczności i chemii.

Jeśli ja jestem "radzieckim akwarystom" to Ty niestety próbujesz zrobić z ludzi chemików na pełnym etacie. Poczytaj swoje posty, a zauważysz że praktycznie w każdym polecasz, albo testy JBL-a (w praktyce są do dupy), albo jakieś proszki do wody, albo cudowne polimery.

Ja mam akwa na podmiankach, za filtrację mam gąbki w sumpie i mam taką samą wodę, bez jakichkolwiek dodatków, a może i lepszą , niż na tym co Ty polecasz.

Miłego dnia przy testach, ja wolę popatrzeć na ryby :P

  • Dziękuję 2
Opublikowano
  deccorativo napisał(a):
Więc może powstrzymajmy się z wszelkimi radami - aż autor cokolwiek zmierzy w baniaku bo jak na razie podał aktualne parametry kranówy


...w poscie nr1 ( tak wnioskuje ) są parametry wody z akwa . Co do sody..wiem ,że masz odmienne zdanie. Fakt...mamy XXI wiek..i jak sam zaznaczyłeś "lepsze jest wrogiem dobrego". Nie widzę nic złego w tym ,że poleca się sodę do akwa co jest sprawdzonym sposobem przez lata i nie widzę potrzeby ładowania do zbiorników innej chemii która jest też chemią tylko droższą. Zauważyłem też jedną rzecz..wielu adeptów naszego hobby często ulega pokusom stosowani chemii z XXI.. wielu startuje akwa w jakieś udziwnione sposoby ( bo szybko , bo lepiej?). Zbiornik staje się jakimś chemicznym laboratorium...A potem właśnie ci tak startujący swoje zbiorniki często po jakimś czasie pytają co zrobić bo maja problem z tym czy owym..

I daruj sobie komentarze typu " Co poniektórzy nie zauważają że już nie jesteśmy "za żelazną kurtyną" i nie jesteśmy wyłącznie skazani na "radziecką akwarystykę" "

Odnoszę wrażenie Henryk ,że sam ślepo wierzysz w chemię którą często polecasz nie znając do końca skutków ubocznych a tylko efekty. Nie oznacza to ,że soda np. nie powoduje tych ubocznych skutków. Ale przynajmniej za 60 gr a nie 36 zł

Czasami na pytanie jakiegoś kolegi typu " co się dzieje bo..." aż che się odpowiedzieć " bo za mało chemii..."


Zastanów się czasami nad swoim huraoptymizmem i nie uważaj ,że Twoje zdanie jest jedyne i słuszne.

  • Dziękuję 3
Opublikowano

a możecie zejść ze mnie bo mi duszno:D

Co prawda dwa ogromne posty tylko o mnie ale zupełnie nie na temat więc mod może zrobić co uważa :D mnie obojętne, ale jak OT to i ja mogę.


Ja nie mam rentgena w oczach i nie widzę bez pomiarów poziomu ani pH ani NO3 choć faktycznie po latach i bez testów można się domyślać jakie zapewne tam są.

Ciekawe więc po co kupujecie te duże Hanki jak wszelkie pomiary zbędne. Trzeba było te morskie też na ślepo zaczynać jak sirfalo te Malawi właśnie zaczyna, ale testy kupił.


Koledzy- taki młodzianek:D nie tylko nie widzi okiem parametrów wody ale nawet nie rozpoznaje zachowań ryb dopóki mu nie opadną na dno i przestaną jeść albo się masowo ocierają. Mniej spostrzegawczy zareagują dopiero jak ryby zdychają i to nie jak pierwsza padnie.

Dobrze więc że autor wpisu zauważa dziwne zachowanie ryb odpowiednio wcześnie i pisze.


Nie martwcie się o mnie:rolleyes: - zapewniam was że poza patrzeniem na ryby i pisaniem postów jakiś tam jeden test na miesiąc tylko kontrolnie zrobię więc cały czas obserwuję ryby i napawam się pięknem ich zachowań.:mrgreen: nawet podmian co tydzień nie robię tylko napawam się widokiem baniaka z rybami.


sirfalo tu na prawdę są tuziny kolegów o wiele bardziej doświadczonych niż ja i jak posłuchasz ich rad a nie moich będzie dla nas obu lepiej:D

Opublikowano

deccorativo mnie nie chodzi o to by deprecjonować to co piszesz, bo masz wiele ciekawych i pożytecznych pomysłów oraz wiedzę. Po prostu, za bardzo komplikujesz to co jest proste. Malawi jest proste do prowadzenia jak budowa cepa i naprawdę niewiele trzeba by ryby mieszkały w dobrych warunkach.

A Hanka do solniczki i tylko na fosforany bo dokładnie mierzy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.