Skocz do zawartości

Parametry wody - nalot na roślinkach, "nieaktywne rybki"


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Dzisiaj zakupiłem kropelkowe testy do akwarium, wyszło mi z pomiarów:


GH - 9.5

KH - 8

NO2 - 0.3mg/l

pH - 8.0


o ile nie zrobiłem źle któregoś pomiaru ;] robiłem to pierwszy raz więc jeśli któraś wartość nie ma sensu dajcie znać ;]


Akwarium zalane na początku grudnia z roślinami, piaskiem i skałami ( piasek płukany, kamienie wygotowane), ryby wpuszczone między świętami a nowym rokiem ( nie robiłem testów wtedy )


Rybki żyją, ale są mało ruchawe, większość dnia spędzaja w takiej pozycji:


2016-01-04%2019.20.27.jpg


"Siedzą" mało pływają, na karmę reagują pozytywnie, ale niedługo po wracają do pozycji spoczynku.


I na roślinkach pojawił mi się brązowy nalot:


2016-01-04%2017.34.30.jpg


Oświetlenie Aquastara + Hangen Power-Glo. T8 36W. Ustawione na włączanie o 12, wyłączanie o 22.


P.S.


Czy ryby mogą się bać sierściucha który sobie upodobał akwarium na legowisko?



2016-01-04%2019.39.52.jpg

-- dołączony post:

Zaobserwowałem też dziwny nalot na powierzchni wody... porównał bym to np: do warstwy benzyny rozlanej na wodzie, tylko mniej intensywna,


2016-01-04%2020.36.25.jpg


i zbierają się tam pęcherze powietrza


2016-01-04%2020.36.14.jpg

Opublikowano

Najprawdopodobniej masz niezamknięty cykl azotowy (proponuję o nim poczytać w dziale FAQ) tzn. niedojrzałe akwarium. Świadczy o tym dosyć wysoki poziom NO2, który przy prawidłowo wystartowanym akwarium powinien być na niewykrywalnym poziomie. NO2 truje Ci ryby.

To na pewno nie wina kota:)

Proponuję ich teraz nie karmić, a najlepiej jak byś mógł komuś podrzucić ryby do czasu aż akwarium się ustabilizuje. Za szybko wpuściłeś ryby:(

Na powierzchni wody ten "korzuch" to tzw. film bakteryjny, ustaw wylot z filtra w kierunku tafli wody, żeby go rozbijać, to normalne zjawisko.

To brązowe na roślinach to glony okrzemki, też normalne.

-- dołączony post:

Aha kup jeszcze test na NO3 i poczytaj ten wątek:

http://forum.klub-malawi.pl/wymuszony-start-kado-t25885p4.html?highlight=wymuszony+start


Licz się z tym, że możesz mieć zgony:(

Opublikowano

Czy powodem może być "przekarmienie" części pokarmu osadziła się na dnie ...


Niestety nie mam gdzie podrzucić rybek...


qrcze akwarium stało prawie miesiąc ;/

Opublikowano
Czy powodem może być "przekarmienie" części pokarmu osadziła się na dnie

Nie, masz niezamknięty cykl azotowy. Przekarmianie wpływa na poziom parametrów, bo gnijące resztki pokarmu i odchody powodują wzrost amoniaku, a ten jest przetwarzany przez bakterie na NO2, które następnie jest przerabiane na NO3. Dlatego napisałem Ci, żebyś teraz ryb nie karmił, nic im nie będzie jak nie będą przez parę dni jadły.

qrcze akwarium stało prawie miesiąc

Widocznie za krótko. Mierz codziennie NO2 i sprawdzaj czy spada czy rośnie. IMHO powinno już spadać.

-- dołączony post:

Jak masz jakieś bakterie, ale bez pożywki, to wlej do baniaka.

-- dołączony post:

Ten pokarm co leży na dnie usuń z akwa.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Pokarm posprzątany z dnia ;] Jutro kupię co trzeba i dam znać...


ostatnie pytanie taki efekt w piasku jest OK? ;]


2016-01-04%2021.47.57.jpg


Czy to też efekt niezamkniętego cyklu? nie mam tego w całym akwarium tylko w jednym narożniku, gdzie jest większa górka piasku

Opublikowano
Czy to też efekt niezamkniętego cyklu? nie mam tego w całym akwarium tylko w jednym narożniku, gdzie jest większa górka piasku


...to jest przypadłość świeżych zbiorników. A najwięcej na górce bo jest najbliżej źródła światła. Zamieszaj palcami. A na temat walki z okrzemkami możesz tutaj poczytać http://forum.klub-malawi.pl/slimaki-military-helmet-poradzilem-okrzemkiem-glonami-t23610.html?&highlight=helmet+military


Ale możesz je po prostu ignorować. Wszystko zależy jakie masz do nich podejście.

Opublikowano

GH - 9.5

KH - 8

NO2 - 0.3mg/l

pH - 8.0

CO2 - 4.1

+

NO3 ... albo 10 albo 15... nie wiem która wartość z testu JBL odczytać z górnej czy dolnej skali... nigdzie w instrukcji nie jest to wyjaśnione:


2016-01-05%2017.53.05.jpg



Czyli parametry od wczoraj bez zmian.


Aczkolwiek wczoraj podmieniłem około 10l wody w akwarium ( pierwsza podmianka od początku ) i jest bardzo duża różnica w zachowaniu ryb, dzisiaj normalnie pływają ganiają się itp.. bardzo żywiołowo reagują na zbliżanie się do akwarium, otwieranie klapy, czy tez dotykanie lustra wody.


Poprosiłem w sklepie o jakieś sensowne bakterie i coś na azotany dostałem taki zestawik:


2016-01-05%2018.14.08.jpg


Powinienem podejmować jakieś kroki jeśli rybki się aktywowały?


p.s. ostatni raz karmione wczoraj rano.

-- dołączony post:

Dodatkowa obserwacja Red Redy próbują zjadać okrzemki z liści ;]

-- dołączony post:

I jeszcze usunąłem wczoraj filtr węglowy z filtra bo totalnie o nim zapomniałem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.