Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

..ale jak widać w dojrzałym jest możliwe:) Podejrzewam ( właściwie jestem pewny), że gdybyś usunął blok z Purolite A520E to byś zaobserwował wzrost NO2 i NO3 bo nic by ich już nie pochłaniało . Zakładam ,że skoro masz takowy blok to jego zadaniem było właśnie zbijanie NO3.

Opublikowano
...nie do końca tak jest. Bo przecież ta woda krąży która wychodzi z bloku z Purolite A520E a NO3 jest w tym bloku pochłaniane a oddaje nam wodę do akwa o małej wartości NO3. I tak będzie trwać dopóty , dopóki nie nasyci się i ponownie trzeba będzie regenerować. On tu spełnia tylko tę funkcje co rośliny w LT czyli tak naprawdę jak dzieje się w naturze czyli w rzekach , jeziorach itp. No i podłoże..tam zachodzi nitryfikacja.

Może się mylę..ale tak to tłumaczę podpierając się doświadczeniem w LT.



No wszystko racja , co piszesz, tylko to nie ma wpływu na to czy biologia działa sprawnie, czy nie ...Purolite redukuje NO3, czego i tak nie załatwia żadna biologia w naszym biotypie bez roślin , a jedynie podmianki , purolite, purigeny, denitryfikatory itp .... to miałem na myśli :) Andrzeju Purolite nie redukuje NO2 , a NO3 nie ma wpływu na NO2 , tylko odwrotnie

Opublikowano
Purolite redukuje NO3, czego i tak nie załatwia żadna biologia w naszym biotypie bez roślin , a jedynie podmianki , purolite, purigeny, denitryfikatory itp .... to miałem na myśli


Andrzeju..zgadza się:)Ale przecież mówimy o biologii którą kolega ma w swoim akwa. Zgadzam się generalnie z Tobą ,że NO3 w naturze załatwiają nam rośliny ( pisałem wyżej) a w naszym biotopie podmiany itp. Ale mówimy o akwa Tima ..A On jak pisze ma ten blok Purolite A520E. I w tym konkretnym akwa bez tego bloku byłaby lipa:)

Andrzeju...mówimy o tym samym tylko każdy inaczej.

Opublikowano
I w tym konkretnym akwa bez tego bloku byłaby lipa

Mylisz się:)

Tak jak napisał kado Purolite pochłania tylko NO3, które powstaje z "przerobienia" NO2 przez bakterie. Purolite nie pochłania NO2 i

nie ma wpływu na to czy biologia działa sprawnie, czy nie ...Purolite redukuje NO3

Zastępuje podmiany.


Gdybym miał niesprawną biologię to amoniak i NO2 miałbym na innym (wyższym) poziomie niż teraz.

Opublikowano
Ale mówimy o akwa Tima ..A On jak pisze ma ten blok Purolite A520E. I w tym konkretnym akwa bez tego bloku byłaby lipa:)

Andrzeju...mówimy o tym samym tylko każdy inaczej.



Nie byłoby żadnej lipy, miałby tylko wyższe NO3 jak większość z nas , którzy nie mają Purolite A520E i nadmiar NO3 usuwają w inny sposób. Purolite nie wpływa w żaden sposób na cykl azotowy , jedynie usuwa jego ostatni produkt NO3 . Purolite nie redukuje amoniaku ani NO2. ... i np. gdybyś wsadził Purolite A520E do baniaka z niedojrzałą , czy padniętą biologią, to nic by to nie zmieniło na plus. Takie jest moje zdanie.

Opublikowano
Nie byłoby żadnej lipy, miałby tylko wyższe NO3 jak większość z nas


...przecież o tym mówię. Pytanie tylko jakie byłoby to NO3? A pytanie to bierze się stąd ,że w tym akwa jest ten blok a jak jest to chyba nie do zbicia z 15 na 10? A przecież wyraźnie też wspomniałem o podłożu.

-- dołączony post:

Purolite nie wpływa w żaden sposób na cykl azotowy , jedynie usuwa jego ostatni produkt NO3


...nie wpływa na jego przebieg , proces. Ale ma wpływ na jego efekt końcowy choćby poprzez zmniejszenie NO3. Czyli takie małe "oszustwo" biologii.

A skoro biologia jest ok to po co stosować Purolite A520E to zbicia NO3? Niech to zrobi to sama biologia w akwa jeżeli jest w stanie. Pomijam redukcje ryb itp.

-- dołączony post:

Gdybym miał niesprawną biologię to amoniak i NO2 miałbym na innym


Azotany to też biologia. Nie tylko amoniak i NO2. Tyle ,że to końcowy efekt cyklu azotowego.

I gdyby biologia była tak sprawna to po co ten blok Purolite A520E ?

-- dołączony post:

Andrzeju Purolite nie redukuje NO2

...tu się rozpędziłem. Przyznaje. Co nie zmienia tego co napisałem.

Opublikowano

A skoro biologia jest ok to po co stosować Purolite A520E to zbicia NO3? Niech to zrobi to sama biologia w akwa jeżeli jest w stanie. Pomijam redukcje ryb itp.

-- dołączony post:



Azotany to też biologia. Nie tylko amoniak i NO2. Tyle ,że to końcowy efekt cyklu azotowego.

I gdyby biologia była tak sprawna to po co ten blok Purolite A520E ?

-- dołączony post:


.



U nas się mówi, że biologia jest sprawna, kiedy zamknął się cykl azotowy, czyli NH3/4 i NO2 niewykrywalne. W akwarium bardzo trudno jest uzyskać taki stan, żeby biologia poradziła sobie z NO3, a tym bardziej z rybkami z Malawii. Stąd też miedzy innymi Purolite A520E i tego typu absorbery, ewentualnie jakieś denitryfikatory. Co nie znaczy, że jak mamy NO3, to biologia nie jest ok. i nie jest sprawa. Pewnie się Andrzeju nie rozumiemy, bo Twoim tokiem rozumowania wszyscy mamy niesprawną biologię również i Ty.

Opublikowano
skoro biologia jest ok to po co stosować Purolite A520E to zbicia NO3?

I gdyby biologia była tak sprawna to po co ten blok Purolite A520E ?

A Ty dalej swoje:) haha

Purolite jest tylko i wyłącznie po to żebym nie musiał robić podmian, żeby pozbyć się NO3.

Ty nie masz Purolite, więc ganiasz z wiadrami czy w inny sposób, ale też pozbywasz się tego NO3, bo inaczej miałbyś wysokie, co nie oznacza, że masz niesprawną biologię, a wręcz przeciwnie. Wysokie NO3 oznacza, że biologia działa:)

Opublikowano
Co nie znaczy, że jak mamy NO3, to biologia nie jest ok. i nie jest sprawa. Pewnie się Andrzeju nie rozumiemy

....coś dziś nie możemy się zrozumieć:) Chyba jednak najpierw powinniśmy odpowiedzieć sobie co to znaczy :sprawna biologia. Bo chyba tutaj inaczej to postrzegamy..A temat znowu rzeka:)

-- dołączony post:

U nas się mówi, że biologia jest sprawna, kiedy zamknął się cykl azotowy
....a tak na marginesie on nigdy się nie zamyka:)

-- dołączony post:

że masz niesprawną biologię, a wręcz przeciwnie. Wysokie NO3 oznacza, że biologia działa


...no właśnie. Pytanie co to oznacza? :)

Opublikowano
...no właśnie. Pytanie co to oznacza?

Oznacza, że są bakterie, które przerabiają amoniak na NO2, są również bakterie, które NO2 przerabiają na NO3, a te "wyjeżdża" z akwa z podmianą lub Purolite'em, który nie ma wpływu na pracę tych bakterii.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.