Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powoduje zapewne dualizm i cały czas napominam kolegów z Zarządu aby skończyli trzymać te ryby ... no ale nie chcą mnie słuchać :mrgreen:. Tak na prawdę to wszystko w tym temacie już napisałem wyżej i wcześniej ze 2x. Pielęgnowanie tanganikańskich szczurków ( Synodntis ) zasługuje na upomnienie, pielęgnowanie Wiktorii tak na 2 lata w zawieszeniu, Tangi na dychę ale Fire Fish i neonków to bez wątpienia dożywocie :grin:.


No Twój grzech kwalifikuje się co najwyżej na 3 zdrowaśki ;).

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mam Fire Fish, popełniłem grzech chciałem to naprawić ale w domu podniósł się rwest to dałem spokój, dobra moja świadomość jest słaba więc kto popełnia większy grzech ten co trzyma sztuczne twory czy ten co wsadza do malawi ryby z Tangi ?

Opublikowano

Koledzy - dla uspokojenia atmosfery – zauważmy drobny szczegół – mało kto z forumowiczów jest bez jakiegokolwiek akwarystycznego grzechu.

Trzeba dążyć do ideału.

Żeby poinformować trzeba się dowiedzieć.

Żeby się dowiedzieć trzeba posłuchać.

A czasami grzecznie odradzić lub (pobłażliwie) zaakceptować, bo inaczej trzeba by wyrzucić ponad połowę forum.

Alternatywą jest brak szczerości .

A tak na marginesie nie zgrzeszyłem sztuczną rybą ani mieszaniem biotopów. Kusi mnie jeden singiel (i to tylko z konieczności). Ale mam inne grzechy.

Miałem mniej mówić. :D

Pozdrawiam wszystkich:D

Opublikowano

Właśnie dlatego, że i mnie dotknęły grzechy dlatego jestem pobłażliwy :mrgreen: a tak poważnie to nie zauważyłem aby ktoś kogoś linczował. Ot jeden ma w sobie więcej a jeden mniej dyplomacji.

Opublikowano

kolega spioch jak zwykle w pokrętnej logice myśli, że prezes komuś może narzucić co kto będzie miał w akwarium, a zarząd jest to jacyś podwykonawcy na umowie dla prezesa...

Człowieku my tylko chcemy by klub działał, rozwijał się i szerzył wiedzę...

-- dołączony post:

aha.. nie potrzebuje melisy bo jestem mega spokojny człowiek...

nie spinam się...

Ci co jeżdżą na spotkania wiedzą bo mnie znają ;]

Opublikowano

Mogę wtrącić? Dla mnie sprawa jest prosta. Z definicji: Akwarium biotopowe,akwarium środowiskowe – akwarium zaprojektowane według ściśle określonych zasad zaczerpniętych ze środowiska naturalnego. Pod uwagę brany jest każdy szczegół związany z obsadą gatunkową, roślinną, cechami wyglądu dna w środowisku naturalnym oraz parametrami wody. - z Wiki.

Skoro Klub Malawi reprezentuje ryby ze środowiska Malawi tzn, że żeby powiedzieć iż posiada się akwarium MALAWI to trzeba mieć ryby z tego środowiska. Inaczej będzie to akwarium z pielęgnicami z Malawi i ich przyjaciółmi. Ale nie można wtedy powiedzieć, ze ma się akwarium z biotopem Malawi. A skoro jest to forum dla środowiska z Malawi to tylko takie akwaria tu powinny być prezentowane. Inne maja inne fora lub trzeba by stworzyć inny dział np pod tytułem "Nasze inne akwaria" gdzie klubowicz może pokazać akwaria z poza biotopu i nie chodzi mi o akwaria z Fire F. ale o roślinne itd.


Natomiast jest inny duży problem z tym związany. Ten problem dotknął również mnie. Ile osób wie, które gatunki występują w Malawi a które nie? Ja o icebergu dowiedziałem sie kilka dni temu i o mało miał bym go w akwarium. Potrzebny jest temat przypięty z listą gatunków wytworzonych przez człowieka jako informacja dla akwarystów, które gatunki nie reprezentują naturalnego biotopu. Wtedy bez tłumaczenia i zamykania tematu można odesłać pytających. Bo zamykanie i krzyczenie na ludzi daje odwrotny efekt niż myślicie.


Mój stryj postanowił posiadać FF. Jego decyzja i ja się nie wtrącam choć poinformowałem go skąd wziął się ten gatunek. Ostatecznie jest to decyzja każdego z osobna jednak trzeba zaznaczyć co jest biotopem a co nie jest. ALe to tylko moje zdanie:)




Pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Już zrobiłem wcześniej coming out że mam tanganickich szczury. Jeżeli klubowiczą to przeszkadza że je mam i jestem w zarządzie no cóż mogę odejść - w końcu jesteśmy demokratycznie wybrani więc i demokratycznie możemy zostać usunięci.

Wracając do tanganickich szczurów (jak to mawiał klasyk z klubu) to mam je bo nijasea są jak białe kruki, a te ryby naprawdę lepiej posprzatają akwarium niż nie jeden cyrkulator.

Oczywiście nie porownywał bym trzymanie FF itp. z sumami, ponieważ kupowanie ich nie psuje naszych rodzimych (Malawi) ryb tak jak się dzieje przy kupowaniu specjalnie bastardyzowanych ryb ( iceberg? FF). Bo efekty sami widzimy potem w galerii jak i świadomości akwarystów.

No i na koniec, sumy nie mają żadnego wpływu na obsadę Malawi tak w bastardyzacji jak i zachowania ryb, IMHO można je śmiało potraktować jak helmety itp. dodatki w naszym akwarium.


Tyle ode mnie w tej kwestii i nie jest to broń Boże jakieś tłumaczenie się itp.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Mam Fire Fish, popełniłem grzech chciałem to naprawić ale w domu podniósł się rwest to dałem spokój, dobra moja świadomość jest słaba więc kto popełnia większy grzech ten co trzyma sztuczne twory czy ten co wsadza do malawi ryby z Tangi ?


Mimo wszystko ten od sztucznych stworów, bo napędza na nie koniunkturę. Tanga zaś dość szybko wskazuje, ze się nie nadaje do Malawi i skazuje grzesznika na pokutę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.