Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Teraz dobra pora na zdjęcia a nie na testy.

Może coś podrzuć aktualnego i pokaż te twoje sępy:D

Coś dużo tego NO3 dowalają albo wiele sępów albo duże sępy:D

Rozejrzyj się po baniaku czy gdzieś gówienka nie zalegają bo karmy nie powinno być.:D



Rozumiem że głodówkę nadal utrzymujemy.?

Opublikowano

Uważam że podtrzymujemy głodówkę a zdecydujesz czy karmić jak zobaczymy czy ta biologia utrzyma te NO2 poniżej 0,2 czy będzie rosło w najbliższych dniach.

Spokojnie rób co ustalone.

Opublikowano
Uważam że podtrzymujemy głodówkę a zdecydujesz czy karmić jak zobaczymy czy ta biologia utrzyma te NO2 poniżej 0,2 czy będzie rosło w najbliższych dniach.

Spokojnie rób co ustalone.



Ok.Ale jedno mnie zastanawia jak od przodu patrze na baniak to woda jest przejrzysta,ale jak zerkam z bocznych ścianek to woda jest mleczna czy to normalne?

Opublikowano

Powiem tak dziś ledwo udało mi się wodę pobrać do badań tak strzykawka była skubana:Da i jak dobrze pójdzie to w tym mies.będę miał baniak 315L i kurcze znowu stres dla rybek:(



No2-0,01

NO3-40


Podmiankę dziś robić??jak NO2 tak spadło???

Opublikowano
a i jak dobrze pójdzie to w tym mies.będę miał baniak 315L i kurcze znowu stres dla rybek:(


To może tym razem zrobisz wszystko po kolei, kupisz co trzeba i baniak 315 litrów wystartujesz porządnie, a ryby wpuścisz do niego dopiero jak cykl azotowy się zamknie? Rób podmiankę i po niej możesz karmić ryby, wygląda na to, że powoli się stabilizuje.

Opublikowano
To może tym razem zrobisz wszystko po kolei, kupisz co trzeba i baniak 315 litrów wystartujesz porządnie, a ryby wpuścisz do niego dopiero jak cykl azotowy się zamknie? Rób podmiankę i po niej możesz karmić ryby, wygląda na to, że powoli się stabilizuje.



Jeżeli kupno baniaka wypali to na wariackich papierach czyli wszystko z 160L do 315L włącznie z rybkami ......bo będę zamieniał 160L na 315L baniak

Opublikowano

Mhm, czyli masz generalnie w poważaniu nasze rady i produkujemy się bez sensu... Co prawda masz już połowę wody do nowego baniaka, ale ta biologia jest jeszcze tak niestabilna, że obsłużenie 100% większej ilości wody może spowodować znowu te same problemy. Szkoda tylko ryb...

Opublikowano

NO3- w kranie wynosi 0.5

-- dołączony post:

Mhm, czyli masz generalnie w poważaniu nasze rady i produkujemy się bez sensu... Co prawda masz już połowę wody do nowego baniaka, ale ta biologia jest jeszcze tak niestabilna, że obsłużenie 100% większej ilości wody może spowodować znowu te same problemy. Szkoda tylko ryb...


Matik kolego zrozum że jak wypali to nowy baniak dostane na zasadzie wymiany wstawią mi nowy baniak a zabiorą stary.....

Opublikowano

Bajron kolego, zrozum, że ryby też mają jakieś odczucia (ODczucia, nie Uczucia) i nie są zabawkami. Jak będziesz tak z nimi postępował to na pewno odbije się na ich zdrowiu. Bardzo mi ich szkoda i na tym kończę udział w tym wątku bo widzę, że ryby to dla Ciebie dalszy plan, a powinno być trochę odwrotnie. Pomyśl trochę o tym, żeby zapewnić im komfort zamiast ciągle coś gmerać. Ja wiem, że to fajna sprawa, sam lubię etap "budowy", ale najważniejsze jest dobro mieszkańców tego akwarium... Powodzenia.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.