Skocz do zawartości

Wszystko DIY szafka, komin, sump, hqi, hydroponiczny - foty


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poparcie dla Misyo !!! To wszystko co dzieje się z betonem to reakcje chemicne - wiązania. Czas i woda potrzebna do przwidłowego ułożenia struktury betonu co daje jego twardość, odporność i elastyczność po zakończeniu reakcji.

Opublikowano

Misyo i yaro, otóż zapytałem dla pewności, bo zobaczyłem po nocy mikropęknięcia tam gdzie betonu było najwięcej... Wasze odpowiedzi są dla mnie wystarczające, bo moja wiedza w tym zakresie nie musi być pełna... i tak bym polewał...

dzięki


heh nie wiem jak Ci odpisać... To tak jakby ktoś napisał: Wymieniam wode w akwa bo tak każdy akwarysta wie ze trzeba robić [tak jakby Twoje stwierdzenie]. A ja napisze: podmiana wody ma na celu zmniejszenie ilości azotanów poprzez rozrzedzenie wody... srata tata...

Takich wypowiedzi natomiast nie lubię, bo są w tonie lekceważącym rozmówcę, który przecież nic Ci nie zawinił, jedynie w jego opinii Twoja wypowiedź była nieprawdziwa. IMO wystarczyłby sam następny akapit.


Dodam, że w efekcie Wasze wypowiedzi i tak się uzupełniają, więc nie widzę sensu się spierać.


Do autora !!! Witam! Napisz mi coś o rozwiązaniu które zastosowałeś u siebie a mianowicie filtracja ! Sump, jak mniemam, będzie filtrował akwarium ale napisz o pompie CO jaka i gdzie będzie pobierała wodę , jakiej wielkości będzie sump i jakie zastosujesz w nim materiały filtracyjne. Co zrobisz aby rozwiązać problem gdy pompa się zapowietrzy z braku wody (pompy CO nie lubią na sucho działać). - Myślałem o takim pływaku który w razie dużego obniżenia poziomu wody w komorze ssącej sumpa wyłączy pompę na czas aż woda napłynie przez wkłady które np. się zapchały lub innej okoliczności. Gdzie będzie powrót czystej wody do akwarium. Na jakim biegu będzie pracowała pompa ?


Jeśli chodzi o dokładny opis to jest w przygotowaniu, ale zapytam od razu czy widziałeś zdjęcia, bo dokładnie widać że pompa jest zaraz "pod" sumpem, który będzie na pułeczce w szafce, tak aby pompa była poniżej sumpa


widać tam też dolot do pompy zamontowany z rurek PVC-U 1" - dochodzi do tylnej ścianki a potem zakręca i do góry i tam na górze na krawędzi sumpa będzie trójnik założony tak: |- na jego górnym końcu zawór taki jak na spuście na zdjęciach, a w bok będzie szła rurka nad krawędzią sumpa i zakręcała w dół żeby skończyć się w komorze technicznej sumpa nad samym dnem


zalewanie pompy będzie polegać na odkręceniu tego zaworu i wlaniu z butelki wody do rury, zakręceniu zaworu i odpaleniu pompy, która pompując wodę w rurze zassie wodę z komory technicznej - pompa w moim projekcie po uruchomieniu nie ma prawa pójść na sucho nawet po awarii prądu, gdyż w wypadku zatrzymania pompy spełnione są następujące warunki:

- w dolocie poniżej syfonu znajduje się woda aż do krawędzi syfonu

- w wylocie z pompy znajduje się woda w dwóch rurach (łącznie 3,3m - 20mm) jednej do hydroponiki a drugiej "powrót" do akwa

- pompa znajduje się w najniższym miejscu tych rur

- wody w rurach jest wystarczająco aby w momencie po awarii jak ruszy pompa wytworzyć podciśnienie do ponownego zassania z komory sumpa


to tyle


wody musi być wszędzie wyliczona dokładnie ilość, aby nie trzeba było stosować pływaków, czujników itp.

u mnie np. poziom wody w komorze technicznej nie spadnie poniżej 1/3 wysokości - ściągnij sobie kalkulator z mojego podpisu i policz, ale poza nim zastosuj też kartkę i długopis i nie będziesz musiał budować pływakow


sump będzie standardowy 60x30x35 z czego przegrody (te wyższe) będą się kończyć na 5cm od krawędzi - także w wypadku zapchania woda przeleje się nad i tak do komory tech. (a te 5cm zapasu ma jeszcze inną zaletę, bo razem z pustą częścią komory tech. przyjmuje wodę spiętrzoną nad grzebieniem w akwa - także jak siądzie prąd to spiętrzona w akwa i filtrze hydroponicznym nad akwa woda mieści się w sumpie i nie ma płaczu - zobacz kalkulator)


zresztą nie dopuściłbym do takiego rozwiązania z pływakiem, bo np podczas mojej nieobecności, jakby spadł poziom wody, pompa by została wyłączona i co dalej? jak wtedy miałoby to wszystko ruszyć?


innym rozwiązaniem jest wywiercenie otworu w boku sumpa na wysokości jego dna i zamontowanie śrubunku - wtedy masz pewność, że ci się nic nie stanie - ja jednak miałem kłopot z tymi szklarzami (prawie łaska, że "zarobią") w moim mieście i dlatego zbudowałem syfon


zdjęcia powrotu niedługo... na razie przyjechała małżonka z miesięcznego szkolenia i zatrzymałem prace...


pompa pójdzie chyba na III biegou z tego powodu, iż jak pisał mars u niego ta pompa na 1,5m wys pompuje na III około 2000l/h a u mnie dodatkowo to się w pewnym miejscu za szafką rozdziela na dwie rury, więc pewnie typowo na 3 pójdzie - chociaż przetestuję i zobaczymy, bo jakby starczył 2 bieg, to nawet nie zauważę że mam akwa w rachunkach za prąd :D

Opublikowano

Dobrze to wszystko obmyśliłeś !!! Wiem że to akwa jest "szkoleniowe" dla Ciebie i zastanawiam się jak będzie wyglądało następne - rozwiązania techniczne (to co lubię). Ja mam też 240 l na tetrze ex700 i 30 litrów DIY+ pompa 1200 litrów. Moje Malawi sporo przerybione celowo. W planach 500 l 200x50x50 ale nie wiem kiedy - $$$$$$$ !!! Pozdrowienia !

Opublikowano

Szkoleniowe i nie tylko...

jak ostatnio policzyłem, że całość wyniesie mnie było nie było ~3000zł, to klamka zapadła - to akwa po wymianie nie będzie sprzedane, tylko odpalam morskie i wtedy to dopiero będę się szkolił :D


Natomiast przyszłe malawi będzie tak w granicach 180x65x55h czyli 643,5L bo lubię głębię, niż długie a wąskie...

większego narazie nie chcę, a tak zawsze mogę mieć dwa...


powodzenia w projektowaniu - pozdrawiam

Opublikowano

nowe foty...


http://picasaweb.google.pl/motowilk/


dodano:

jak już pisałem w innym wątku... tło nieco uległo zmianie - konkretnie zniknęła ta konstrukcja po prawej po nieudanej próbie wypalenia z wnętrza styropianu za pomocą rozpuszczalnika... dopiero druga próba z resztą wyszła lepiej i przetrwała...


pustą przestrzeń widoczną na zdjęciach wypełnię kamlotami w stylu ceresitowego tła, ale raczej "wolnostojących", nie dotykających tylnej i bocznej ściany akwa...



brakuje mi jeszcze zbiornika na sump i światła, ale wszytko jest w drodze...


na koniec zostawiłem sobie przyłącze do hydroponiki, bo dojrzewać akwa z tym nie musi, więc luz, będzie w przyszłym miesiącu już po rybach...


ciekawi mnie natomiast bardzo jak wypadnie oświetlenie ... 150W hqi do tego jakby nie bylo niskiego baniaka... też pomyślane przyszłościowo pod morskie, ale zastanawiam się czy nie będzie za dużo... cóż zobaczymy

Opublikowano

w mojej galerii dodałem start baniaka pod pod pokrywą z 25-tki :D

nadal czekam na hqi


praktycznie przelałem tą 25-tke do dużego, przesypałem 2/3 piachu, przerzuciłem filtr wewn. jako drugi (nadal czekam na sumpa), przerzuciłem rośliny (porośnięte ładnymi nitkowatymi - mam nadzieję że się golny rozplenią, bo te rośliny wylecą i tak), no i wpuściłem ryby startery...


niestety całość jedzie na 3x8W świetlówkach, na starterach DIY wyjętych z kompaktowych :D jak się doczekam hqi to będzie lepiej...


tak btw co sądzicie o tym?

http://allegro.pl/item263796213_lampa_hqi_lival_power_150.html


tak na sam start... potem wymiana żarnika (a ten do szuflady jako rezerwa na wypadek awarii) - koszt startu niższy...


narazie idzie do mnie sam klosz za 30zł - taki wielki od halogena, czarny, już przystosowany pod hqi 150W, ale do tego jeszcze układ zapłnowy za 116zł i żarnik za 157zł + 20 wysyłka... chwilowo nie mam 300zł na to... :cry: więc szukam rozwiązania

Opublikowano

jeżeli jest sprawny to spoko, światło pada z żarnika a obudowa to tylko efekt wizualny, który i tak u Ciebie będzie chyba schowany w obudowie

Opublikowano

Wejdź na ebay.de i zobacz jakie cuda i po ile tam mają...

Ja z tego mało czaje (jak zwykle po niemiecku) ale Ty mozesz typowo coś wynaleść...


PS: 4 post jeden pod drugim.... jakiś edit byś zrobił ;D

Opublikowano

nie będzie pokrywy


zarzuciłem pomysł z powodu potrzeby połączenia hydroponiki z hqi


będzie mniej więcej tak:

a98511f445a8b81b.jpg


lampa przy przedniej krawędzi akwa w malutkiej obudowie - przyczepiona na ramieniu do ściany - lekko przekręcona w tej obudowie, tak żeby świeciła w dół do akwa i w kierunku ściany na rośliny... z przewagą w dół, ale tak żeby nie dawała po oczach na kanapie :D


listwa wokół akwa w kolorze szafki, żeby uryć listwy wzmacniające i poziom wody... akwa przykryte szybami, jak jest teraz


donica na ścianie - rury już są - rośliny rosły by przy ścianie i pewnie w

kierunku światła :D



Misyo odnośnie PSa... zobacz różnice czasowe tych postów... edit nie pozwala osobom zobaczyć, że coś nowego dopisałem, bez kliknięcia postu, a przecież nie będę edytował dla siebie :D


co do ebaya to nie mają kompletnych zestawów <60euro więc się nie opłaca... pewnie w Twoim przypadku te firmowe listwy 3xhqi+2xT5 dadzą radę z ebaya, bo są połowę tańsze, ale dla mnie nic tam nie ma :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.