Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
... I skoro w moim baniaku dzieja sie takie rzeczy to niewierze ze u innych malawistow pyszczaki sie nie krzyzuja same a wlasciciele nawet o tym niewiedza bo nikt niesiedzi przed swoim baniakiem przez 24 godziny na dobe pilnujac zeby ryby sie niekrzyzowaly. Przemyslcie to sobie panowie, pozdrawiam.


O tym właśnie wspomniałem w poście nr 8, w przedostatnim zdaniu.

Dlatego też, nauczony wieloletnim doświadczeniem, hoduję ryby w akwariach

jednogatunkowych.

Opublikowano

Tomek.p słuszna uwaga. Kurczę nie chcę się nikomu narażać :) ale na prawdę, w mojej ocenie to co napisał Tomek.p jest argumentem nie do podważenia. Podobnie pisałem w watku o kundlach. Stan... To nie jest tak, ze Tomek.p na sile to zrobił - to nie było jego zamierzone działanie, co nie ulega watpliwości. Demasoni unika w ogóle takich sytuacji. Ale czy sam fakt, że doszło do prokreacji w sposób naturalny nic Ci nie uświadamia? Ba! Był nawet samiec tego samego "gatunku". A oni jednak i tak woleli sobie na boku :) czyż to nie jest natura ?

Zobaczcie tez ze ani te ryby podobne wielkością, ani umaszczeniem. No może samice.

Wg mnie to co zaszło, to naturalny proces. Może tylko w jeziorze dochodzi do tego rzadziej. Może, bo kto to wie.

Jeśli to klub miłośników ryb, które występują w jeziorze Malawi, to przecież te biedne bastardy nie są niczemu winne:) i powinnismy je traktować jak inne ryby.

Opublikowano

U mnie też się krzyżują ryby bardzo rzadko ale jednak. Co nie znaczy że ma hybrydy hodować, nie wspominając o sprzedawaniu czy oddawaniu. Druga sprawa każdy świadomy malawista wie doskonale że dochodzi do mezaliansów i jak napisał Demasoni albo hodują jedno gatunkowo albo rozprowadza ryby pewne czyli widział tarło. I wcale to nic nowego że tak się robi żeby nie rozprowadzić hybryd w terenie.

I jeszcze jedno ja nikogo nie potępiam że mu się ryby pokrzyżowaly (jeszcze mnie nie powalił) tylko potępiam świadome hodowanie hybryd.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Po pierwsze spontanicznie uzyskane Kundelki są generalnie po prostu brzydkie. Po drugie kontrola nad tym, żeby nie wyszły ze zbiornika jest dziurawa. Po trzecie nic nie krzywdzi malawistów tak jak niekontrolowana bastardyzacja. Przykład ... choćby Pseudotropheus saulosi. Nagminnie mieszany ze sztuczną wersja coral jest obecnie totalnie zdegradowany a dostać dobrej jakości saulosi to strzał w dziesiątkę. To jeden z przykładów a następne to choćby wspomniane fryerii, które skundlił iceberg. Red red wymieszane juz chyba że wszystkim co pływa. MAKABRA. Miłośnik pyszczaków z jeziora Malawi powinien 100 pomyśleć zanim wyprodukuje bastardy. Rozumiem jakieś wypadki losowe, nieświadomke ale świadome bawienie się w hodowce bez żadnych warunków, wiedzy i zaplecza to zwykła nieodpowiedzialność. I co jak wyjdą kundelki szarobure i do bani ( a prawie na pewno wyjdą ) to do kibla ? Nie odławianie takich samic o nie pielęgnuje takich młodych. Dla dobra polskiej malawistyki.


Poza tym za Stanem powtórzę, to jest klub miłośników Pielęgnic z jeziora Malawi a nie laboratorium doświadczalne. Nikt nie broni miłośnikom bastardów stworzyć własnej organizacji która zacznie to profesjonalizować i np z Aulonocara zrobi odpowiednik Paletek czy gupików ze standardami, oznaczeniami itp. Jednak to nie ten adres. Promowanie takich działań jest po prostu nie na miejscu. Na razie jest to umiarkowanie lekcewazone przez Zarząd jednak z czasem gdy przybierze to zły kierunek będzie eliminowanie w bardziej restrykcyjny sposób tak jak choćby w KMT.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Chyba zostałem źle zrozumiany. Nie promuję takich praktyk (Jeśli gdzieś tak napisałem to jak widać nie jestem do końca pewny), ja tylko staram się wytłumaczyć, że to naturalny proces. Nie krytykuję też ciekawości ludzkiej.

Dlatego tez m. in. nie chcę S. fryeri w planowanej obsadzie - choć nie ukrywam, że interesuje mnie, jako biologa, jego zachowanie. Może to przez to ze zmieszał pule genowe z innymi populacjami - może stąd ta rozwięzłość :) - dobry temat na magisterkę albo licencjat : "Rozwięzłość płciowa wsrod ryb z jeziora Malawi na przykładzie S. fryeri" :)


Doputy są takie źrodła jak TM, nie muszę sie martwić. Jakby zabrakło takich źródeł, to jako posiadacz ryb - stanąłbym w pierwszym rzędzie STRAŻY DBAŁOŚCI O CZYSTOŚĆ RAS RYB Z JEZIORA MALAWI :) dlatego sie Wam nie dziwię.

Ale jako ewolucjonista nie zrobilbym absolutnie nic... :) i tak to wyglada. Opisałem to w watku o kundlach. Gdybym stanął na czele STRAŻY DBAŁOŚCI O CZYSTOŚĆ RAS RYB Z JEZIORA MALAWI zaprzeczylbym p swojej wiedzy, Darwinowi i dziesiątkom ewolucjonistów. Tak jak obecnie płaczę, jako człowiek i miłośnik zwierząt, z powodu wymierania takich pięknych zwierząt jak Nosorożec biały, czy gepard. Jako ewolucjonista muszę zacisnąć zęby. Nie będzie pięknego geparda - nic to! Za 500, czy ilestam lat, lat na jego miejscu może pojawi się coś innego, zajmie jego miejsce. Tylko dla człowieka jest on piękny, brzydka hiena przeżyje bo jest oportunista i zeżre wszystko. Life is f brutal. A od 33 lat gepard to moje ulubione zwierzę. . . I muszę sie z tym pogodzić.


Jako genetyk nie mogę ryb urodzonych poza jeziorem nazwać inaczej jak tylko rybami z jeziora Malawi. To są inne ryby, bo genetycznie są juz odrobinę inne. Wiec po co mam sie pocić aby dbać o ich czystość. Dbajmy o czystość ryb w jeziorze Malawi. Ale to juz OT i dyskusja w innym temacie.


Jak widać, potrafię spojżeć na problem z 2 stron. Miejcie to na uwadze i nie wyrzucajcie poczciwego miłośnika przyrody :)


Dlatego kupujmy w TM, aby źrodła z rybami z pokolenia F1 nie zniknęły, a wtedy STRAŻ DBAŁOŚCI O CZYSTOŚĆ RAS RYB Z JEZIORA MALAWI będzie zbędna :)


P.S koniec dramatu w 3 aktach;)

Opublikowano

Ewolucja trwa i trwać będzie. Fotki bastardów można zobaczyć i wśród ryb w jeziorze. Bastardyzacja ryb w okolicach Thumbi West jest realnym problemem ( ucieczka ryb i bezmyślne wyrzucanie przez odławiaczy ). Mama natura sobie z tym poradzi , tak jak radzi od wieków, jak nie przez 20 to przez 100 lat. Może i finalnie wyjdzie z tego coś pięknego. Nie można tego jednak porównywać do zabawy polegającej na wychowaniu kundelka. Oddaniu komuś kundelka lub spuszczeniu w toalecie tegoż kundelka gdy podrośnie. My po prostu nie mamy tego co ma mama natura tylko efekt rozchodzacej się wokół rzucone kamienia fal. 100 kundelków może zdegradować gatunek a finalnie nie wiele mnie jako akwarysty obchodzi czy z punktu widzenia ewelucjonisty stałoby się dobrze gdyby taki mezalians nastąpił w jeziorze. Ja chciałbym za 10 lat nadal kupić dobre Nimbochromis a nie Nimbofreja i to z korzeniami Made in KM

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mezaliansy wszelakiej maści w akwariach nie mają nic wspólnego z ewolucją, darwinizmem itp. sprawami ;-).

Tak czy siak jak pisałem powyżej jesteśmy KLUBEM MIŁOŚNIKÓW RYB Z JEZIORA MALAWI ,a nie pomieszanców itp. cudactw które juz i tak mocno zalały rynek akwarystyczny na dobre. Czas powiedzieć stanowcze NIE na pisanie i rozwodzenie się nad bastardami i innymi krzyżówkami w naszym klubie. Jedna sprawa że ktoś ma ochotę trzymać krzyżówki , a niech sobie je trzyma ( nie mój cyrk nie moje małpy), no a co innego jest promowanie w jakiekolwiek sposób tych krzyżówek w naszym klubie ( zaznaczam klubie miłośników ryb z jeziora malawi).

Z calym szacunkiem ale rozwodzenie się w taki sposób jaki to robi Olobolo jest czysto akademickie i jest tylko benzyną dla tych co chcą promować tego typu stworki jakimi są - bastardy i krzyżówki.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Zatem nie będę się już rozwodził - swoje racje przedstawiłem - są one zgodne z obecnym stanem wiedzy.


Jednak nie mogę się z Tobą Stan zgodzić w jednym:

Mezaliansy wszelakiej maści w akwariach nie mają nic wspólnego z ewolucją, darwinizmem itp. sprawami


Mają wspólnego, bo rządzą nimi własnie te procesy, które opisał Darwin.

Pisałem już o tym.


Mam nadzieję, że kiedyś prywatnie porozmawiamy na temat mieszańców.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Żółte cały wieczór siedzą w ławicy w jednym rogu. Ciekawe, czy boją się jakiegoś tarłowca, czy coś im innego przeszkadza.
    • Nowa odsłona akwarium 260x55x70h (~1001 litrów) Wody weszło około 670 litrów, czyli około 100 litrów mniej niż w poprzedniej wersji. Tym razem za filtrację odpowiada komin o wymiarach 15x40 cm wypełniony gąbkami 10-30 PPI oraz kształtkami K1. W środku pompa Jebao DCP-2500. Oświetlenie bez zmian, dwie belki LED po 260 cm z modułami RGB i 11.000 k.  Więcej osprzętu nie ma. Całość w szczycie doby to pobór około 30 W. Grzałki nie mam, bo zimą temperatura rzadko spada poniżej 22 stopni. Zrezygnowałem z pokrywy. Akwarium jest przykryte sekcjami szyb nakrywowych, na których w tylnej części położyłem doniczki z roślinami. W przyszłości planuję w rogu hydroponikę. Płótno nad akwarium kupiłem w tym roku nad brzegiem jeziora. Mam szczerą nadzieję, że wykonał go lokalny artysta. Nałożyłem go na ramkę z listewek. Obsada to dalej niewiadoma.
    • Dlatego zastanów się czy faktyczne musisz  zmieniać. Teoretycznie im filtr ma większą wydajność , większy pobór mocy itp. tym będzie bardziej głośny. Ale to tylko teoria  bo może się zdarzyć , że ten o mniejszej mocy itp. może okazać się głośniejszy bo np. wirnik jest źle dopasowany i bije na ośce. Spójrz na to jeszcze z innej strony a mianowicie czy planujesz zmieniać akwa na większe?  Jeżeli tak to bym śmiało brał ten który będzie dedykowany do ewentualnego nowego litrażu.  Nikt Ci nie da 100% gwarancji , że konkretny filtr będzie cichy.  Zasugeruj się opiniami na ich temat ale ryzyko zawsze będzie. Ostatecznie zawsze można wyciszyć szafkę i znajdziesz tutaj kilka tematów o tym jak to zrobić.
    • Witam. W moim akwarium 214 litrów mam JBL-a e901 i ten filtr pracuje już 10 lat. Filtr jest sprawny i nigdy z nim nic złego się nie działo. Chcę go zmienić i pytanie czy przejść na nowszy model JBL e902 czy może zastosować większy JBL e1502 zleży mi też na poziomie głośności aby był cichy bo akwarium stoi w sypialni. 
    • Dla mnie non-mbuna to jest zagadka. Niby parametry wody w kranie idealne, w akwarium również, ale może jednak coś jest w wodzie co testy nie wykrywają? U mnie każde podejście do non-mbuny kończyło się fiaskiem.
    • Ja mam najtańsze kształtki z polecenia @triamond. Używam ich statycznie i teraz przy restarcie akwarium fajnie zaszły brudem. Na samym K1 i różnej gradacji gąbkach, bez waty woda kryształ na długości 260 cm.
    • Przerabiałem te media. Ten produkt był skuteczny, dość mocno podbijał PH - u mnie o ok. 0,5. Pomyśl o Seachem Malawi/Victoria Buffer - podnosi silnie pH oraz KH nie podnosząc GH.
    • Przy tej wielkości szkła najdroższy jest transport. Ja bym popytał po miejscowych lepszych sklepach - może któryś współpracuje z myciokiem, erybką lub podobnymi. Brałbym z 10. Kiedyś była akcja, że 240 pękały przy wzmocnieniach. Były właśnie robione z 8
    • Te ryby są nieprzewidywalne, ale u mnie nigdy jeden samiec się nie sprawdzał. Nie ważne w jakim litrażu. Dla przykładu teraz mam auratusa 4+4 (dwa potężne samce plus dwa to tacy chłopcy do bicia), samice spokojnie noszą młode do tego stopnia, że mam inwazję młodych. Na pewno agresję u nich rozkładają inne samce i temperatura, bo nie używam grzałki (w akwarium zimą mam ok 22 'C, a latem 26 'C).
    • Zabawa z żywicą a502ps: https://forum.klub-malawi.pl/topic/21578-jak-używać-purolite-a520e/page/13/#elControls_394430_menu Zwiększyłem podmianę wody do 7,7l/h (140% tygodniowo). Fosforany po tygodniu spadły do 0,8ppm. Przez tydzień pracował dodatkowo filtr 1 mikron na drugiej pompie. Woda czysta, ale przy ciemnym pokoju - widoczna mgiełka w skupionych stożkach światła z ledów wzdłuż akwarium. Wystarczy zapalić światło w pokoju by  znikła. Najwyraźniej to granica związana z samą wodą kranową (nadal idzie przez filtr ceramiczny, który powinien wyciąć wszystko powyżej 0,3 mikrometra) i filtracją biologiczną/karmą. W planach pozostawienie większej podmiany niż 1,2 l/h (20% tygodniowo przez ostatni rok).
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.