Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z tą energooczędnością to przegiałeś ale reszta sie zgadza




hmm, w moim akwarium 255x75x60 cm oświetlenie pobiera około 35W to chyba nie dużo ;-) jak na taki litraż.

Opublikowano

Moim zdaniem obaj macie rację.

Moduły są banalnie proste w stosowaniu i dają duży jak na swoją moc strumień świetlny więc tu Staszek ma rację że 35W wystarcza na tak długi baniak.

Ja rozumiem żas że goldi zwraca uwagę że poprzez zastosowanie rezystorów w gałęziach modułu pewna część mocy nie jest wykorzystana więc z tego punktu widzenia też ma rację.

Tak czy siak moduły to bardzo dobre rozwiązanie szczególnie że mają dobrą wodoodporność czego nie mają taśmy nawet te IP68.

Trzeba też pamiętać że diody RGB emitują poniżej 50% strumienia światła z tej samej mocy co diody białe. Inaczej mówiąc diody białe świecą dwa razy mocniej od RGB. Zasadniczo rózni je spekturm światła które przy RGB jest niemal pełne a nawet ma czerwone bardziej podbite niż światło słoneczne dlatego tak dobrze wybarwiają kolory ryb czerwony i niebieski.

Przykładem diody RGBW którą można ( moim zdaniem) w pełni obciążyć bez jej szybkiego spalenia jest dioda New Cree XLamp XML XM-L RGBW RGB+White 12W.

Możesz w każdym z czterech kolorów wysterować ją prądem 1A więc moc wyjdzie między 11,75W a 13,9W będzie gorąca ale nie padnie.

Jak to samo policzysz dla tej chińskiej z linku to max wyjdzie przy wysterowaniu 0,75A moc 9,45W i na dłużej tego ta dioda nie wytrzyma. Tak uważam. Oczywiście różnica ceny obu to uwzględnia.:(

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dlatego ja Heniu zapodałem do modułów białych (6500K i 8000K) diody blue i red z możliwością ich sterowania. Bo samo białe światło 6500K słabo wybarwia ryby.

Opublikowano
hmm, w moim akwarium 255x75x60 cm oświetlenie pobiera około 35W to chyba nie dużo jak na taki litraż.


A co mają Waty do litrów??

Podaj ile lx lub lm osiągasz z tych 35W


edit:

gdybyś zoptymalizował to oświetlenie pod kątem bilansu energetycznego być może starczyłoby 25W

Opublikowano

Każdy montuje oświetlenie jakie mu odpowiada. Ja przez 5 miesięcy od pasków LED, ledów jako świetlówki t5, t8, cob, pled, cree przeszedłem w planach i na modułach sie skończyło. Dlaczego? Juz to napisałem i dodał stan. Efekt UFO i jeszcze bym dodał efekt problemu z przenikaniem kolorów ("tęcza"?).... Gregory... A może potestuj?

W tym wątku o modułach, chyba są nawet 2, pisały tez osoby, które przeskoczyły z pledów, cob, naświetlaczy i innych cudów. Nie będę zachęcał do modułów. A o tym ze pledy sie grzeją niech świadczą radiatory na lampach je mających - ba! Co lepsze nawet maja wentylatory.

Goldi dziękuje za wyjaśnienie. Przyjmuje ze to prawda, sam nie jestem w stanie tego zweryfikować :)


Ale nadal nie odpowiedziałeś mi co sie staje z ta energia. Ja Ci mowię ze to jest właśnie strata energii na sposób ciepła, ale najwidoczniej b mała.


I jeszcze jedno... To co napisał stan. . . Czasami łatwość aplikacji jest decydująca. Moduły są wodoszczelne. Wystarczy przykleić je do byle czego, podłączyć do zasilacza i masz :) spróbuj zrobić to z pledami :)


Goldi a Ty czytałeś wątek/watki o modułach ?

W mojej ocenie pledy maja obecnie wąskie zastosowanie do głębokich akwariów.

Opublikowano
Goldi a Ty czytałeś wątek/watki o modułach ?


owszem


Ależ ja nie neguje ani modułów ani zadnego innego rozwiązania .

Prosze zauważ że w dyskusji moje wypowiedzi krażą wokół mitycznej sprawności.


Wszystkie zalety modulów a zwłaszca łatwość ich integracji są nieocenione ale ich energooszczędność to mit a nawet bzdura tak samo jak wylinkowane demonstracje i pseudo testy wylinkowanego emi wawa czy jakoś tak w odnośniku


Tak już zupełnie na marginesie - to nie kurs elektrotechniki wiec akademickie dyskusje ile strat ciepła przypada na opornik a ile na poszcególne przewody doprowadzające (tez tam nastepuje strata a częśc zamieniona jest w ciepło) uwazam za zbyt OT .

Finalne wnioski z takich rozważań będą nieistotne dla akwarysty - konstruktotra oświetlenia

Opublikowano
ich energooszczędność to mit a nawet bzdura

Ale moduły są energooszczędne skoro się nie grzeją i nie potrzebują radiatora. A PLEDY montuje się na radiatorach, ponieważ trzeba odprowadzić to ciepło. Skoro tak nie jest to czemu nie montuje się PLedów na np pleksie? Stosujesz kolego rezystory w celu zmniejszenia napięcia na diodzie, więc i mocy. Ta moc niestety zostanie oddana na rezystorze. A propos rezystora, uważasz że to dobre rozwiązanie w PL ale zarzucasz to rozwiązanie modułom jako ograniczenie ich wydajności. Owszem moduły też mają rezystory, pewnie w tym samym celu co PL aby ograniczyć ciepło na nich oddawane - odporność na wodę IP68.

bzdura tak samo jak wylinkowane demonstracje i pseudo testy wylinkowanego emi wawa czy jakoś tak w odnośniku

Nie jest on dla mnie jakimś guru ale pojęcie o PL chyba jakieś ma, skoro robi z nich lampy. Testy nie są może laboratoryjne ale pewnie, takie też nie mają być. Testy mają unaocznić laikom co i jak. Jak by je przeprowadził z obliczeniami i tysiącem wzorów, pewnie 90% by tego nie zrozumiała np. Krystyna1874 jako laik. Dla której były te linki w innym temacie.

Opublikowano
A co mają Waty do litrów??


A nic( źle się wyraziłem raczej chodzio mi o jego powierzchnię, nawet litrażu nie podałem ;-) ), chodziło mi o to że 35W mam mocno oświetlony zbiornik ( oczywiście i 25 W był leciutko stykneło) . Świetlówkami trza było by ze 160W na oświetlenie takiego zbiornika.

Opublikowano

Niestety kolego ale wszystko co napisałeś to nieprawda :(


Ale moduły są energooszczędne skoro się nie grzeją i nie potrzebują radiatora.


argument zupełnie nie trafiony - jedno z drugim ma luźny związek

Wydajnośc energetyczna modułu na poziomie 50lm/W ilustruje ich "energooszczedność"


A PLEDY montuje się na radiatorach, ponieważ trzeba odprowadzić to ciepło. Skoro tak nie jest to czemu nie montuje się PLedów na np pleksie?

Na pleksie nie montowałem ale przyklejone do szyby - owszem . Ponadto obudowa jest przystosowana do odprowadzenia ciepła i PL stosuje sie tam gdzie takie warunki panują.


Stosujesz kolego rezystory w celu zmniejszenia napięcia na diodzie, więc i mocy. Ta moc niestety zostanie oddana na rezystorze. A propos rezystora, uważasz że to dobre rozwiązanie w PL ale zarzucasz to rozwiązanie modułom jako ograniczenie ich wydajności. Owszem moduły też mają rezystory, pewnie w tym samym celu co PL aby ograniczyć ciepło na nich oddawane - odporność na wodę IP68.

Rezystor stosuje sie aby ograniczyć prąd (natężenie prądu) a spadek na diodzie jest zjawiskiem wtórnym .

Rezystor do zasilania PL ?? - owszem można ale to super dziwoląg - techniczna pornografia .

IP związek z rezystorem oraz ciepłem ma żaden .



Nie jest on dla mnie jakimś guru ale pojęcie o PL chyba jakieś ma, skoro robi z nich lampy. Testy nie są może laboratoryjne ale pewnie, takie też nie mają być. Testy mają unaocznić laikom co i jak. Jak by je przeprowadził z obliczeniami i tysiącem wzorów, pewnie 90% by tego nie zrozumiała np. Krystyna1874 jako laik. Dla której były te linki w innym temacie.


To że robi te lampy to co co oznacza ? - moim zdaniem niewiele

A o Power LED pojecia nie ma co udowadnia w kilku testach - np w tym gdzie porównuje 2 rodzaje PL : epistar i chinola (tak jakby epistar pochodził z księzyca)

Trzeba być albo nieukiem albo oszustem aby takie kity sprzedawać

Podobnie z testami wzrostu roślin przy różnych LED-ach - typowa mnaipulacja albo niewiedza


i temu podobne

Opublikowano
Cytat:

Zamieszczone przez gregory_11 Zobacz posta

Stosujesz kolego rezystory w celu zmniejszenia napięcia na diodzie, więc i mocy. Ta moc niestety zostanie oddana na rezystorze. A propos rezystora, uważasz że to dobre rozwiązanie w PL ale zarzucasz to rozwiązanie modułom jako ograniczenie ich wydajności. Owszem moduły też mają rezystory, pewnie w tym samym celu co PL aby ograniczyć ciepło na nich oddawane - odporność na wodę IP68.

Rezystor stosuje sie aby ograniczyć prąd (natężenie prądu) a spadek na diodzie jest zjawiskiem wtórnym .


Moja pokrętna logika nie chciała zastosować prawa Ohma tylko pokazać to że na rezystorze wydziela się ciepło. Oczywiście masz racje opornik stosuje się w celu dławienia przepływu prądu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
    • Witam, ja od początku krótkiej przygody z cyrkulatorami miałem Eheim stream On 6500+. Najpierw w 300l a później w500l. Regulacja jest uboga ale szczerze mówiąc w niczym mi to nie przeszkadzało. Jeśli wycelujesz nieco bardziej w górę czy w dół to już zmienisz ogólny prąd wody. Obecnie mam w 500l podobnego Eheima 9500+ i jedzie na maksa. Woda pięknie się rusza, żadnej pralki. Ryby oczywiście duże i w ogóle ich to nie rusza. Wycelowany trochę w górę mocno natlenia wodę. Także tafla wody jest u mnie brutalnie poruszona.  Miałem dwa mniejsze tunze i chyba miałem pecha. Jeden wibrował po tygodniu i go oddałem a drugi wytrzymał z pół roku i był bardzo głośny. Też się go pozbyłem.  Ogólnie woda lekko płynie, ryby mają subtelny ruch, kupy wszystkie płyną idealnie do zasysu. Eheimy używam piąty rok jakoś.  Oczywiście jak jest całkowita cisza w salonie, ryby nie chlupia a za oknem nie jedzie Harley Davidson to słychać delikatnie cyrkulator.  Kiedyś w modelu 6500 padł wirnik, tzn był głośny i tuż przed końcem 3 letniej gwarancji dostałem nowy cyrkulator. Oczywiście żeby woda się ruszała kupiłem tanio nowy 9500 i tak został. A 6500 czeka w pudełku. Ryby mówią że wolą 9500 😁  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.