Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiesz, po wczorajszym dniu wiele się w mojej głowie zmieniło.

Ale wracając do rzeczy. Krasnorosty nadal atakują nie tylko anubiasy ale tez inne rośliny. W środę włączę UV przed przyjazdem ryb. Będę świecił do oporu. Potem wypracuję ile na dzień będę używał lampy. od wczoraj podaję codziennie 10ml Vimi micro

Zobacz ofertę: VIMI MICRO 1000ml - NAWÓZ DLA ROŚLIN AKWARIOWYCH

http://allegro.pl/showItem2.php?item=5505619055

Jest to dawka znacznie mniejsza niż zalecana.

Oczywiście od kilku dni nie leję juz Stability.

Na razie to wszystko.

Opublikowano

Tak na szybko Wam powiem, że już teraz akwarium sprawia niesamowitą przyjemność :) dzieciaki szaleją. Ta mi się podoba, tamta:) tyle radości :) córa się tak ekscytuje :)

Sam nie wiem kto bardziej :) mały łobuz łapami wali w szybę a ryby podpływają. Ech niesamowity prezent dla dzieci.

Juz drugi samiec zebroides się wybarwiił, czyli z 10 juz na pewno mam 2. Juz pierwsza walka była. Dużo się dzieje, mimo że NO2 i NO3 poza normą. Ale to opiszę jak znajdę czas. Jak na razie wszystko jest OK. Ryby przyjmują pokarm, są radosne (szczególnie mbuniaki). Najwieksza samica strigatusa (ok 16 cm) ma ochotę na najmnijeszą zebroides. W tym tygodniu juz na pewno ma byc nowy cennik. No i się zacznie :) jest sporo kandydatów a tylko 2 wolne miejsca.

W następnym tygodniu postaram się opisać zaległości i moja walkę z pozostałościami przelania moczem. Teraz cieszę sie rybami :) pozdrawiam

Opublikowano
Dużo się dzieje, mimo że NO2 i NO3 poza normą. Ale to opiszę jak znajdę czas. Jak na razie wszystko jest OK.

No proszę, jedna Zoo Botanica i już nikt się nie martwi, że prawdopodobnie kolega podtruwa swoje ryby. U "młodego" zaraz byłoby krzyk i prośba o zmierzenie parametrów, narzekanie, że nie poczytał o starcie zbiornika i takie tam.

Olobolo, strasznie zamilkłeś, czyżby jednak start nie był taki szybki i bezpieczny? Podaj parametry.


P.S. Oświadczam, że nie zostałem nasłany ;)



Wysłane z telefonu

Opublikowano

Znam cały problem i "krzyku" juz trochę było . W poście na razie nie krzyczymy bo musimy poczekać na olobolo. Ty też wg mnie powinieneś bo autor wątku napisał, że to opiszę. Patrząc na powyższe posty olobolo opis zapewne będzie obszerny. Generalnie to jednak chyba miłe, że chce problem opisać. Zazwyczaj taka osoba po prostu milczała albo wręcz znikała. Czując chęć pouzywania sobie na olobolo, tak sobie myślę, że to złe bo prowokuje nieopisywanie niczego i wystawienie w ten sposób społeczności palca środkowego tudzież wystawienia tylnej części ciała ☺. O tym, że taki anonimowy człowiek na forum, mógłby napisać stek kłamstw i g ... byśmy mu udowodnili to już insza inszość. Doceńcie więc postawę olobolo miast ostrzyć noże ;-)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wiesz, podobno najważniejsze jest zdrowie ryb a tu cisza, dlatego w końcu się odezwałem. Jeśli pomagasz kontrolować sytuację to ok. :)

Co do chęci poużywania sobie - przyznaję, że mam niewielką :) Powstrzymuję się ;) Ale to autor sam sobie jest winien - podstawa "ja wiem najlepiej" nie sprzyja polubieniu ;) No ale to nie na temat wiec odpuśćmy.


Wysłane z telefonu

Opublikowano

Ja bardziej doradzam i konsultuje niż kontroluje. Kontrolować jej juz nie można. Wyszło jak wyszło a nauka to nauka . Chodzi mi bardziej o to, żeby dać olobolo szansę się wypowiedzieć.

Opublikowano

tu chyba nie ma za wiele do pisania...

ot pokaz jak tego nie robić.

teoria, a praktyka to 2 rożne tematy, ale trzeba przyznać, że zapału nie brakuje...

  • Dziękuję 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.