Skocz do zawartości

dziwne zachowanie aurutusa


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cześć mam 300l i 2x aurutusa i 2x labidocgromis caureleus( żółta z czrnym pasem na płetwie grzbietowej.mam problem bo moje ryby są strasznie płochliwe ale to chyba wynika ze zbyt małejilości grot i kryjówek.natomiast dziś wchodze do pokoju, patrze a aurutusy kręcą się w kółko i podskubują, to wyraznie była walka tylko o co?pewnie o terytorium.A co najciekawsze jeden z nich aż pojaśniał ( zczarnych pasów zrobiły się bordowo szare)bedzie z niego niezle zabijaka.a gdy tylko aurutusy przestały ten jaśniejszy zaczoł się bić z samcem labidochromis w tem sam sposób.co może być tego przyczyną, jak myślicie?sądze że mam za mało grot i jutro ostaram sie zrobic im nowe bo może sie to skończyć tragicznie.pozdro dla was

Opublikowano

Samce w Malawi już tak mają że się tłuką. Masz ładny spory zbiornik ale dość dziwną obsadę. Po pierwsze - najlepiej zaczynać od stadek młodzieży a kończyć na haremach (poczytaj inne wątki). A łączenie auratusa i yellowka to moim skromnym zdaniem średni pomysł - pierwszy to pływający zamordyzm a drugi - raczej spokojna ryba skazana na potępienie. W tak pięknym zbiorniku mógłbyś docelowo trzymać z 2 (może i 3 spokojne gatunki). Jeżeli jesteś początkujący to właśnie saulosi, rdzawe, yellow - jest w czym wybierać. Auratus nie dość że drański to rośnie dość spory. Na pewno musisz szybko coś zrobić z tą dziwną metodą x 2 bo te ryby się umęczą. W doborze gatunków to już moi bardziej doświadczeni koledzy zapewne szybko pomogą. I w takim zbiorniku musisz zrobić duuużo kryjówek.

Opublikowano

co to"heremy"?

to w zasadzie moje 2 "malawi" ale teraz bardziej sie tym tematem zainteresowalem i chce zbudowac, wyposazyc zbiornik bardziej profesionalnie ale moim ulubionym gatunkiem jest pielegnica niebieskołuska i to od razu rodzi sie problem bo pochodzi z meksyku .napewno ją bede chciał trzymac.Jest jakis inny amator tej ryby?to niech mi poradzi jakąs ciekawa obsadę mam 300l ale napewno nie chce tłoku w akwa tak jak to maja niektórzy.mam w akwa jeszcze plekostomusa i 2 glonojady, napewno dojdzie niebieskołuska i pod jej kątem bede dobierał towarzystwo.bbardzo lubie tez puszczaka szipoka.pozdro

Opublikowano

1) Nie mieszamy Malawi z niczym innym (już nawet nie wchodzę w kwestie mbuny i non-mbuny). Krótko mówiąc jeżeli chcesz trzymać zbrojniki i pilęgnice amerykańskie, Malawi odpada - chyba że chcesz zrobić rybkom krzywdę. Oddaj więc najlepiej tę nietypową kolekcję pyszczaków z Malawi w dobre miejsce

2) Ten Twój zbrojniczek to jeżeli jest to to czym może być (pod nazwą którą podajesz sprzedaje się czasem różne rzeczy) to dorasta do jakiegoś pół metra. Umęczy się biedactwo.

3) Harem to układ samiec na kilka samic np. 1+3 lub 4, 2 +5-6 itd. Zwykle jak napisałem zaczyna się od grupy młodzieży a następnie redukuje do haremu/ów po wybarwieniu się samców. De facto dobrze jest trochę poczytać nim zada się pytanie - gdy wejdziesz w temat OBSADA i poczytasz choć z kilkanaście wątków będziesz już wiedział o co chodzi.

Wnioski:

- musisz zdecydować czy Malawi, czy coś innego i to szybko

- Twój zbroiniczek może Ci urosnąć bardziej niż myślisz i nie każdy ma Oceanarium pod domem aby coś takiego oddać po fakcie

Opublikowano

niebiskołuska dorasta do 20 cm, a co do haremów to poprostu nie zrozumiałem,fakt nie bede mieszal. kurcze to duzo roboty cale urzadzanie

aco do zbrojnika to fakt u rosnie duzy ale na tyle duzy na ile pozwoli na to zbiornik....!



a i wyjasnij mi jak mozesz co to mbuma i non mbuma??????

Opublikowano

http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klub ... wisty.html


Trochę przydatnych informacji na początek. W pkt 4.3 zajawka na temat który Cię zainteresował. Proponuję użyć opcji szukaj na tym forum czy nawet w googlach i w moment będziesz wiedział dużo.

Pozdr

ps. co do rozmiaru to chodziło mi o plekostomusa - rożne rzeczy sprzedają pod tą nazwą, jeżeli to to co myślę to będzie rósł

Opublikowano
aco do zbrojnika to fakt u rosnie duzy ale na tyle duzy na ile pozwoli na to zbiornik....!


TO akurat prawda, dorasta, po czym przestaje rosnac po czym zdycha nie osiagnawszy ani pelnych rozmiarow ani normalnej dlugosci zycia.. :/

Opublikowano

licze się z waszym zdaniem ale nie jest to prawdą,fakt przestaje rosnąć ale nie zginie.przykład?zobaczcie ile takich ryb żyje w sklepach zoologicznych!pozatym mam dość duży zbiornik a ryb łącznie bedzie max 10 szt.stworze mu godziwe warunki życia, ich dobro leży mi na sercu tak samo jak wam

Opublikowano
licze się z waszym zdaniem ale nie jest to prawdą,fakt przestaje rosnąć ale nie zginie.przykład?zobaczcie ile takich ryb żyje w sklepach zoologicznych


Mimo, że rzeczywiście masz spory zbiornik co się chwali to to co napisałeś to żaden argument, gdyby Ciebie zapakować do piwnicy 1,5 na 2 metry też byś przeżył gdyby regularnie Cię dokarmiano. Jezeli nie widziałeś to za chwilę w TVP poleci "Kaspar Hauser" Hertzoga, dzieje gościa z tego filmu dają pogląd na to, że rzeczywiście mozliwości dostosowawcze organizmów żywych są spore, tylko jaki jest tego wynik. O sklepach nie ma co dyskutować - tak już jest.


Widzę że masz dobre zamiary, są tacy co problemy z rybami załatwiają w toalecie - a Tobie zależy. Zrobiłbym tak trzymaj go dopóki nie znajdziesz kogoś kto ma dedykowane czy lepsze warunki niż Twoje - możesz dać ogłoszenie na którymś z forów akwarystycznych, antomiast w przypadku chętnego dokładnie sprawdziłym gdzie ma pójść rybka, może się zdarzyć że ktoś powie Ci że ma 1000 l. a upchnie go w 60 l. (chyba dziś widziałem coś podobnego na Allegro)... i dopiero się mu poprawi:(

Opublikowano

jak urośnie duży to go komuś z fomum "opchne".a co do skał, kontynując poprzedni wątek ;], chciałem zrobić wystrój z łupka serycytowego ale widze ze najlepsze sa wapienie i piaskowce ze względy na ph. a co do obsady to musze to poważnie przeyśleć czy malawi czy nie malawi. aurutus właśnie pożera moją żabienice.dzieki za rady!!pozdro



mam dylemat bo tez niechce oddawac ich do zoologicznego bo tam najprawdopodobniej marny ich los,wiec moze jest jakis malawistaz lodzi ktory chciałby zakupic 2x aurutus i 2 x labidocgromis caureleus.ryby w świetnym stanie ok 4-5 cm.świetne proporcje ciała.zapraszam do licytacji;]

rzecz jasna mozna przyjechac i zobaczyc rybki

w zamian moge wziasc 4x pielegnica niebieskołuska,mogą być mniejsze niż moje

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam serdecznie, mała aktualizacja sytuacji w akwarium po niecałych 3 miesiącach. Zaczynając od ryb. Każdy gatunek ma się dobrze i rozwija prawidłowo. Ryby regularnie podchodzą do tarła, ale wiadomo, przez swój wiek raczej mało która samica ma szanse donosić ikrę. Tutaj na wyróżnienie zasługuje jedna z samic M. Kingsizei Lupingu, która aktualnie dzielnie nosi młode, tym samym stając się pierwszą matką w moim akwarium. Ciekawe jest to, że samica ta jest zdecydowanie największym osobnikiem tego gatunku w mojej obsadzie, a szczęśliwego samca, który rozwinął sprytny plan na życie opierając go o 500+ nawet nie umiem rozpoznać. Reszta ryb z tego gatunku jest mała i po prostu żółta, żaden samiec nazbyt nie wyróżnia się od reszty. Niemniej jednak cieszy mnie obrót tej sytuacji i mam nadzieje, że chociaż część młodych zdoła się odchować. Samczyki Msobo Magunga zaczynają się wybarwiać i jak przy tym gatunku bywa - na 11 ryb mam póki co 5 pewnych samców. Spodziewam się, że ten gatunek wyjdzie bardzo słabo jeśli chodzi o stosunek samic do samców. Liczę na chociaż 3 samiczki. Fainzilberi Makonde są o tyle problematyczne, że mam najprawdopodobniej samiczki klasyczne i OB. 5 samic OB jest na pewno, a ile klasycznych jeszcze nie wiem. Na pewno są 3 piękne samce, które z dnia na dzień robią na mnie większe wrażenie. Zauważalnie poprawiła się również sytuacja wizualna akwarium dzięki równomiernemu porośnięciu kamieni, modułów oraz tła. Moim skromnym zdaniem jest nieźle.Najważniejszy aspekt rozwoju akwarium jest taki, że po pół roku od wpuszczenia ryb nie było ani jeden straty. Obsada jest ruchliwa, aktywna i póki co udaje jej się omijać choroby. Oczywiście oby tak pozostało. Zdjęcie z 21.10.2025r Zdjęcie z 01.11.2025r Na zakończenie 2 samczyki wyróżniające się na tle obsady Metriaclima Msobo Magunga - wybarwiający się samczyk Metriaclima Fainzilberi Makonde - samczyk alfa/beta w akwarium, dużo bardziej widoczny i aktywny od centralnego, większego samca swojego gatunku
    • Pewnie że ma sens, bawię się w tego typu prototypy filtracyjne. Dużo zależy od tego jakie masz możliwości, miejsce itp. Wszystkie rozwiązania mają swoje zalety i wady. Jeśli chcesz robić i kleić sam, to polecam robić na szkle a nie na tworzywie sztucznym.
    • Witam, Przeglądając chiński portal zakupowy, natrafiłem na takie ustrojstwo: https://a.aliexpress.com/_EzdsOEk Filtr na bazie skrzynek PP na media filtracyjne z systemem przelewów i deszczownic.  Oraz drugie ustrojstwo, coś na podobieństwo kaskady/sumpa który jest nad zbiornikiem: https://a.aliexpress.com/_EzYagA8 Tu należałoby oczywiście wykonać to DIY w odpowiedniej wielkości i zastosować odpowiednią do wielkości zbiornika pompę. Co sądzicie o takich systemach filtracji, miało by to sens w Malawi?   Mam trochę miejsca nad akwarium i myślę czy by go w ten sposób nie wykorzystać.
    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.