Skocz do zawartości

Światełko Dareczka 6xRGB 48W powered by Decco :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.

Chciałbym zaprezentować nieco większa wersję światełka decco. Pomysłodawcą i wykonawcą tej choinki jestem ja lecz bez pomocy użytkownika deccorativo czyli zaangażowanie się w projekt od strony technicznej raczej światelko by nie powstało.


Więc zaczynamy.

Konstrukcja lampy opiera się na radiatorze o wymiarach 200/19/3.5 CM, 6 diodach rgb 50w (red 22-24v, green 32-34v, blue 32-34v) i 3 diodach POWER LED 30W białych zimnych 6000-6500K IF=1000mA VF=30.4V.

Diody do radiatora zostały przykręcone po uprzednim nagwintowaniu otworów i nałożeniu pasty termoprzewodzącej marki abb Thermal grase 2 .Z racji, że lampa wisi nad akwarium zamontowałem na każdej z diod kolimator wraz z soczewka żeby światło wpadło do zbiornika a nie wprost do oczu domowników.

Diody polutowane i połączone zostały ze sterownikiem tc420 w następujący sposób


-do każdej z diod czerwonej lutujemy dwa równolegle połączone rezystory ( 33Ω; 3W; ±5%) następnie wszystkie razem do sterownika do zacisku canal 1

- kolor zielony każdej z diod łączymy równolegle i podłączamy do sterownika do zacisku canal 2

- kolor niebieski tak samo jak zielony i podłączamy do zacisku canal 3

- plus z każdej diody łącznie z plusem diod białych łączymy równolegle i podłączamy do zacisku v+ na sterowniku

- minus diod białych łączymy równolegle i podłączamy do zacisku canal 4

Zastosowałem zasilacz firmy Mean Well model Sp-320-27 o mocy 320w i napięciu 27-30.5V ( zasilacz posiada potencjometr którym podkręcamy napięcie do 30.5V) Lampa wraz z całym swoim ustrojstwem ustawiona na 100% na sterowniku pobiera około 430W co z pewnością zadowoli amatorów zbiorników roślinnych. Dla mnie jednak jest ona na tyle efektywna, że do oświetlenia mojego zbiornika o wymiarach 205/70 wystarczy około 30% jej możliwości.

Do ukończenia projektu brakuje tylko obudowy w której dodatkowo zostaną zamontowane 2 wiatraczki sterowane z kanału 5go sterownika tc420.

W załącznikach kilka fotek z placu boju. W najbliższym czasie wstawię zdjęcia działającego światełka z różnymi ustawieniami kolorów i mocy.


Tu np. lampa z ustawieniami r20% g5% b20% biały60% i wszystkie kolory wraz z białym ustawione na 30%

post-15618-1469572100398_thumb.jpg

post-15618-14695721004466_thumb.jpg

post-15618-14695721005002_thumb.jpg

post-15618-14695721005271_thumb.jpg

post-15618-14695721005729_thumb.jpg

post-15618-14695721006108_thumb.jpg

post-15618-14695721006383_thumb.jpg

post-15618-14695721006869_thumb.jpg

post-15618-14695721007205_thumb.jpg

post-15618-14695721007506_thumb.jpg

post-15618-14695721007792_thumb.jpg

post-15618-14695721008341_thumb.jpg

post-15618-14695721008833_thumb.jpg

Opublikowano

Poza tym - 100% mocy - jak piszesz to aż 430W.

Nawet te 30% mocy to w przybliżeniu tyle co 2x70W HQI - i nie ma problemu z mieszaniem kolorów.

Wiem, że taka lampa jest fantazyjnym rozwiązaniem.

Sam posiadam lampę zrobioną na diodach powerled CREE, tyle że moja przy obecnie ustawionych parametrach zużywa jakieś 50-60W. Realnie patrząc świeci jakieś 40W.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano
Filmik pokazujący przykładowy cykl dnia oraz możliwości lampy ( jeszcze bez obudowy)




myślę, że za dużo tego biskupiego fioletu ... pokombinuj tak, zeby nie mieszać niebieskiego z czerwonym, bo stąd się bierze ten kolor.... gdy wschodzi słońce, to nie ma czerwonego , niebieski powinien powoli blaknąć i przechodzić w biały .... czerwony zaczyna się przy zachodzie słońca

Opublikowano

Mogę się tylko przyłączyć do oceny Seby.

Dareczku - super ci wyszło.


Co do oceny merytorycznej to trzeba pamiętać jedno.

Ma się podobać autorowi - nam już nie koniecznie, tym bardziej że oceniamy film a nie real a biel robiona z RGB zawsze na filmach wyrażnie wychodzi z bardzo widoczną składową i czerwoną i niebieską dlatego na filmach wychodzi biskupi kolor a w realu oko ludzkie widzi piękny biały o różnej dowolnie regulowanej barwie od ciepłej do bardzo zimnej.

Żadna biała dioda czy chinol czy cree nie jest w stanie dać tak szerokiego spektrum światła białego jak RGB.

Darek jak widać godzi akwarium i rośliny które muszą mieć dużo składowej czerwonej i niebieskiej by rosły, a zielony jest im zbędny. Poza tym lampa wisi wysoko.

Nie znam się ale biotop też chyba nie Malawi ale coś ala Amazonia - ryby to zupełnie nie wiem.


Duża moc zainstalowana w RGB to tak realnie 1/2 a nawet 1/3 światła jakie daje dioda LED Biała tej samej mocy, więc Watów dużo ale światła o wiele mniej niż z białych Cree.

Nie oceniłbym że to zbędnie wysoki koszt a tym bardziej że przerost formy nad treścią.

Darek może to światełko przenieść nad dowolny baniak o dowolnym biotopie i ono się wyrobi, nawet morszczak będzie miał dostatecznie lumenów światła dla koralików.

Ponieważ będę robił oświetlenie dla nowego 400l w solniczce to też będą i RGB 20W + 15000K + UV 365nm bo dopiero tak szerokie spectrum światła wydobywa z tego biotopu pełnie barw.

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.