Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Tylko jest jedno ale masz trzy duże gatunki bo P acei rośnie do 18cm, L Trewavase do 17cm osobiście takiego widziałem, M estherae do 15cm, tylko jedna ryba będzie mniejsza i to prawie o połowę.


Ja się nie upieram przy Saulosi. Sławek myślisz, że te 3 gatunki w połączeniu są za duże do mojego akwa?

A jak nie to co na 4 gatunek?

-- dołączony post:

sprawdź Labidochromis Super Red Top Hongi może ten ci się spodoba

I tu mnie zaciekawiłeś ;-)


0


Mógłbym dorzucić pyśka do wcześniejszego zamówienia bo o dziwo mają go na stanie w układzie 2+2.

Opublikowano

hehe znalazłem go u tego twojego sprzedawcy (jak zgaduje) :)


rybka ciekawa, no i kolor inny Ci dojdzie do reszty


ps. już widzę po fotce, że dobrze zgadywałem co do sprzedawcy :)

Opublikowano

Labidochromis Super Red Top Hongi Ultra Double Color może w rzeczywistości rozczarować... Nie wiem ile ryba na tym zdjęciu ma faktycznie wspólnego z rzeczywistością, ale polecam wątek o Hongi Sweden VERY RARE.


Labidochromis hongi Sweden VERY RARE - YouTube



Swojego czasu wielu się napaliło na tą rybę.

Opublikowano

Zgadza się. Teraz tylko mnie trochę martwi, że te ryby są bardzo agresywne. Nie chce kolejnego killera w akwarium. Już to przerabiałem. Wszystko pięknie, ładnie ale jak rybcia osiągnie dojrzałość to inne będą miały przesrane;). Wiem, że "agresor" możne się przytrafić każdemu pyśkowi, ale ten gatunek ma to już chyba wpisane w swoja naturę. Muszę zaliczyć jeszcze parę artykułów na jej temat.

Opublikowano
mają go na stanie w układzie 2+2

Taki układ to wywalenie pieniędzy bo szanse że dwa samce się uchowają na dłuższą metę są znikome a samic zdecydowanie za mało. Pyszczaki zwłaszcza z grupy mbuna to nie paletki, nie hodujemy ich w parach ;).

Opublikowano



-- dołączony post:

Taki układ to wywalenie pieniędzy bo szanse że dwa samce się uchowają na dłuższą metę są znikome a samic zdecydowanie za mało. Pyszczaki zwłaszcza z grupy mbuna to nie paletki, nie hodujemy ich w parach ;).




ten jego sprzedawca większość sprzedaje w parach lub narybku. domyślam się, że kolega chce kupić 2 pary, stąd 2+2

http://www.tonysafricancichlids.co.uk/
Opublikowano
Taki układ to wywalenie pieniędzy bo szanse że dwa samce się uchowają na dłuższą metę są znikome a samic zdecydowanie za mało. Pyszczaki zwłaszcza z grupy mbuna to nie paletki, nie hodujemy ich w parach ;).


Zdaje sobie z tego sprawę, ale jak są dostępne w takim układzie to nic na to nie poradzę.

-- dołączony post:

ten jego sprzedawca większość sprzedaje w parach lub narybku. domyślam się, że kolega chce kupić 2 pary, stąd 2+2


Albo ciut drożej 6 sztuk. Jak wszedłem w szczegóły to też 6 sztuk chce sprzedać w parach, jak nie urok to sraczka wrrr

Opublikowano

OK mam jeszcze jednego polecanego sprzedawce. Może tu uda się coś dobrać do mojej obsady. Chce tylko zaznaczyć, że zależy mi na maluchach. Chciałbym obserwować jak rosną i jak zmienia się ich zachowanie itd. Cennik jest z połowy września więc co do dostępności będę musiał dzwonić. Dodam tylko, iż pyśki pochodzą z niemieckiej hodowli.


Kent rift cichlids new arrivals


Aulonocara Türkis £20

Aulonocara cobue SHOW £30

Aulonocara st. Mbenji WC £25

Aulonocara maulana 6 / 4 8-10cm. £20

Aulonocara stuartgranti Ngara WC £32 males only nice

Cyphotilapia frontosa blue Zaire Moba 4-5cm. £35

Cynotilapia zebroides cobue Albino 4-5cm. £9

Cyno.afra jalo reef WC £22

Champsochromis spilorynchus 8 - 10 cm £16

Cheilochromis euchilus 4-5cm £10

Copadichromis chrysonotus 6 / 4 10-12cm. £20

Copadichromis virginalis firecrest 8 - 11 cm £80

Copadichromis azureus show £25

Gephyrochromis lawsi WC £26

Labeotropheus trewavasae MC 8 - 9 cm £20 per pair

Labeotropheus fuelleborni mbenji males WC £38

Labeotropheus fuelleborni mbenji female WC £38

Labeotropheus trewavasae ochre WC £36

labeotropheus trewavasae lionscove WC £24

Labidochromis flavigulus WC £20

Lethrinops albus kande 8-10cm £22

Lophiobagrus cyclurus WC £15

Metriaclima lombardoi 4-5cm £7

Metriaclima zebra red top Nakathenga 4-5cm £7

Metriaclima estherae ob show colour 4-5cm £7

Metriaclima msobo lundo 4-5cm £7

Metriaclima zebra Chilumba Luwino Reef WC £26

Metriaclima patricki jalo reef WC £25

Metriaclima hajomaylandi WC £23

Metriaclima zebra gold lionscove WC £27

Melanochromis perileucos WF £18

Melanochromis interruptus WC £19

Mylochromis subocularis 4-5cm £15

Mylochromis sp lateristriga WC £35

Neolamprologus büscheri 5-6cm £16

Nimbochromis venustus show 15-24cm £40

Ophthalmotilapia boops Nkondwe 8-10cm £20

Petrotilapia sp Giant yellow WC £50

Phillonemus typus WC £15

Protomelas lobochilus hertae 4-5cm £10

Protomelas spilonotus Mbenji 13 - 15 cm £25

Protomealas ornatus masinje WC £45

Pseudotropheus elongatus Chewere WC £22

Stigmatochromis modestus eastern 5-6cm £15

Sciaenochromis spilostichus £10

Synodontis petricola 8-11cm £20

Tropheops Mauve 6-8cm £10

Tropheops red cheek chizumulu WC £22

Triglachromis otostigma WC £18



-- dołączony post:

Skontaktuj się z klubowiczem "Kunta" on też mieszka w Lądku może poleci ci ciekawsze hodowle.

Tak też zrobie, dzięki

Opublikowano



Albo ciut drożej 6 sztuk. Jak wszedłem w szczegóły to też 6 sztuk chce sprzedać w parach, jak nie urok to sraczka wrrr



czyli lepiej kupić pewne 2+2, niż ma on zgadywać płeć 6szt narybku, a potem się okaże, że trafiłeś 5+1 albo 6+0.


spróbuj z nim się dogadać, może sprzeda Ci 1+2, ewentualnie kupisz 2+2 i zostawisz mu samca w gratisie, którego i tak sprzeda

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.