Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie rozumiem skąd się bierze stwierdzenie "za duże do tego szkła".

Jak to jest liczone? Bo jeśli jest to względna obserwacja to jak by nie było nadal pozostaje tylko względną opinią. I to, że jednemu z nas może się wydawać, że jest za duża innemu może pasować.

Co do męczenia to nie lubie jak ktoś używa tego stwierdzenia. Jeśli Twoim zdaniem pablojogi było by to "męczeniem" ryb, to jedyne moim zdaniem rozwiązanie problemu to wypuszczenie tych ryb z powrotem do jeziora, które ma w sumie długość 640km a nie 1m i faktycznie tam się będą czuć lepiej. I jeśli już chcesz zachowywać konwenanse to nie trzymaj w 200l 3 gatunków. Przecież 2 to maksimum... ;)

Opublikowano

Acei to duża mbuna, a 200l to malawka mała. Nie jest to jakiś stereotyp, tylko przyjęty standard. Nie rozumie tego jak można rybę, która rośnie na ponad 15cm upychac w baniaku 100cm długim. Pomijając warunki - przecież to wygląda komicznie i co najmniej nieprofesjonalnie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

To nie jest dmuchanie na zimne, tylko dbanie o, w miarę dobre samopoczucie zwierząt, którymi decydujesz się opiekować. Masz psa, albo kota i zamykasz je w klatce bo tam fajniej wyglądają, czy pozwalasz im biegać po całym domu/mieszkaniu bo tego zwyczajnie potrzebują? Ja nie jestem jakimś ortodoksem, ale Acei do 100cm długości to jednak troszkę za duża ryba moim zdaniem i tyle, ale zrobisz jak będziesz chciał, tylko nie spodziewaj się zachwytów na tym forum z powodu takiej obsady...

Opublikowano

Jestem rozsądnym człowiekiem i słysząc głosy, że postępuje nieprawidłowo mam duże opory. Jednak skąd w takim razie bierze się to, ze hodowcy śmiało wsadzają Acei do 200l? Byle by sprzedać? Jeden z hodowców w Warszawie to w ogóle, poza tym, że się pławi w swojej wielkości to jak go spytałem o obsadę do moich 200l to mi zrobił 6 gatunków i ponad 30 ryb łącznie... Gubię się już w tym wszystkim i sam nie wiem co z tego będzie...

Opublikowano

Tacy ludzie to sprzedawcy, nie hodowcy... Mi też jeden taki polecał do 112 litrów ryby z Wiktorii dorastające do 15 cm, na szczęscie poczytałem i mam małą Tangę obok Malawi... Tacy zawsze będą niestety i zawsze będą się chcieli nachapać, pomyśl jak by się facet cieszył, gdybyś wziął te 6 gatunków i 30 ryb do swoich 200 litrów...

Opublikowano

to nie hodowca czy sprzedawca. a zwykły baran. My jesteśmy hobbystami Panie !

Miałem Acei w 300L to był mój błąd i to duży, na szczęście szybko przyszło 600l i to było dopiero dobre.

Opublikowano

Acei to duże rybsko obojętne jest to czy dorosną ci do 16 czy 18 cm. Widziałes kiedyś saulosi w zbiorniku o długości 80 cm ? Wydają się spore co powoduje że niektórzy polecają je do baniaka o długości 100 cm. Latwo policzyć że to saulosi gdy osiągnie 10 cm i tak zmieści się 8 razy w długości zbiornika ... u ciebie dorosłe acei zmieści się 5,5 raza. Ryby się nie wypływają będą ubite na siłę.poco to robić skoro jest tyle pięknych gatunków. Popatrz na Cynotilapia. Czy układ jakiegoś zebroidesa ( afra ) z terytorialnym Labidochromis wg ciebie wyglądał by gorzej ?

Opublikowano

Zrobię tak... Jest piątek czyli była dziś pewnie świeża dostawa w największym Warszawskim sklepie akwarystycznym Disku Zoo. Podjadę i dobiorę sobie jakąś obsadę. Myślałem o hodowcach bo jest połowę taniej, ale jeden wciska zupe rybną a drugi ma dwa gatunki i oba nie pasują do mojego zbiornika.


Typów ostatecznie mam parę:

1)L.Zebra Eastern (nie do końca jestem pewien jak wygląda, może ktoś ma pewnego linka)

2)M. Maingano

3)Lethrinops Auritus (chembe) - non-mbuna... też może być ciekawie.

4)Przemaglowany już Iodotropheus Sprengerae


Jesli chociaż jeden z tych uda mi się trafić w tym sklepie to drugi gatunek jakoś się dobierze i będzie ok.

Opublikowano

W Diskusie prawie na pewno mają i Maingano (Pseudotropheus, nie Melanochromis ;)) i Rdzawe, często tam bywam i są cały czas, a razem te gatunki wyglądają naprawdę fajnie ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.