Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


jestem w trakcie zmiany obsady. I tu pytanie, a raczej ich kilka. Na początek trochę o baniaku ;] 150*50*50 penplax cascade 1500 i ph802 więc filtracja znośna. Wymienione też będą dekoracja, a w szczególności tło z łupka które nie przetrwało próby czasu i łupek się poodklejał. Co ja bym tam chciał pomysły są 2:


1. Pozostawiamy mbune napewno zostają l. zebroides stado ok 12 dorosłych ryb, afry cobwe, ps. willimas jeżeli dostanę jeszcze gdzieś te ryby bo mi się stadko przetrzewiło co do tego myślałem nad politem ale jest już williams


2. Wpuszczamy drapieżnika ale baniak zamały ;/ nie znam tej części jeziora więc może potraficie cosik polecić??


I temat kiedyś ostro wałkowany łączenie mbuny i utaki ;] zebroidesy z aulonkami jak to się ma w teorii


Za wszelkie odp dziękuję a i nowe pomysły mile widziane.

Opublikowano

IMHO drapieżnik z prawdziwego zdarzenia odpada, baniak jest jednak stanowczo za mały. Można by jedynie pomyśleć w nim o fryeri z jakąś nie mbuną. Jak dla mnie mbunowa obsada z 3 gatunkami już by wystarczyła jeśli jednak chcesz uczcić zmianę zbiornika dodatkowymi rybkami to do ekipy którą masz dorzuć coś stosunkowo łagodnego i wszystkożernego lub mięsożernego może jakąś maylandia lub melanochromis.


Obecnie posiadana mbuna bardzo prawdopodobnie zniszczyła by Ci młode Aulonki. Pozostawiając tylko zebroidesy które są jak domniemam dorosłe również ryzykujesz choć ryzyko zmniejszasz. Zebroidesy i jakieś żółte aulony wyglądałyby na pewno fenomenalnie pozostaje pytanie kim jest ten zebroides i jak zniesie dietę mięsną. Ad sugerował ze jest roślinożerny ale pewny tego nie był, ty powinieneś wiedzieć więcej bo od kiedy cię znam masz zebroidesy i wiesz czym je karmisz a widzę że mięsożerne towarzystwo im nie przeszkadza. Jednak dorosłe mbuna dla młodych aulonek mogą być ciut szorstkie wiec wybór i ryzyko są Twoje ;).

Opublikowano

kim jest ten zebroides ;]


nie podwazając autorytetu Ad-a z obserwacji w kałuży jaką jest mój baniak stawiałbym bardziej na mięsożerców i wbrew pozorą waleczna rybka. I im teraz zaczynam po targach poszukiwa nowej obsady napewno nie zrezygnuję z williamsów i zebroidesów co do kompletu czas pokaże ;] Wylecą otoczaki są zza ciężkie i za dużo wody wypychają i powstanie nowe tło gotowca pokażemy mam nadzieję, że już na nowy rok ;]



Co do twojej wypowiedzi Hari to młode aulonki napewno by nie wytrzymały z Williamsami są paskudne ;];] ale jakie piękne ehh


czyli obsada mbuna wyjściowe gatunk l zebroidies i ps williams co proponujecie i kto ma młode williamsy ;];]

Opublikowano

W twojej obsadzie brakuje mi melanochromisó osobiście dołożyłbym parallelus-a rybki wyglądały super gdy oglądałem je kiedyś w akwa w sklepie Okaz w 3mieście. Polecam.

Opublikowano

Tego nie chciałem ci proponować bo bywa ciężki w obsłudze ;) a mimo że zebroidesy nie są takie łagodne jak je malują jednak ten klocek może dac sie im we znaki.

Opublikowano

jest decyzja co do obsady baniaczka:


p. williamsi ( uzupełnienie do 2+5)


l zebroides ( pozostaje stadko 2+7 )


c afra cobwe ( wymiana ryb docelowy układ 1+4 )


m chipokae ( nabycie nowych docelowy układ 1+3)


co do wystroju budowa lrzejszego tła, wymiana piachu na nowy i pozostaja otoczaki

Opublikowano

czemu ma się zatłuc ;]


odrazu tak na to patrzysz wczesniej pływały tam red red obok afr williamsow i flavusa ;]


lubie zwierzęta z temperamentem i krzywda sie im nie stanie kwestia dobrania proporcji i kryjówek ;]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.