Skocz do zawartości

Ryba po Augustowsku


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
BTW to ten wątek wyjątkowo długi już jest i jeszcze nie został zamknięty chociaż negatywnie opisuje "sprzedawcę"/hodowcę ... chociaż w sumie to jednak nie dziwne, przecież to nie jest akurat "sprzedawca" z grona promowanych na tym forum ;)

Cieszę się, że nie tylko ja to zauważyłem... ;)




Wysłane z telefonu

Opublikowano
W 100% to wina kupującego :P się uparł na ten Augustów zamiast przejechać się z kolegą do naszych południowych sąsiadów po sprawdzony towar :P


Mendo jedna :P przecież pojedziemy :P:D


a tak na koniec chyba nie tylko ja miałem takie doświadczenia z tamtej strony i pewnie takich przypadków było więcej . Nie wiem czemu nie na forum , ale dostałem taką oto wiadomość PW:


"a po ile ryb bylo w jednym worku bo ja mialem podobna z nimi sytuacje zamowilem 40ryb i zapakowali po 10sztuk do jednego worka czyli 4worki po 10ryb w kazdym i dojechalo do mnie10 zywych a 30 niezywych a bylo to w lecie cieplo na polu z workow do polowy zdazyl ujsc juz tlen ryby udusily sie w swoich odchodach i z braku tlenu bo matoly zamiast nie karmic przed wysylka oczywiscie nakarmily ryby i wyslali paczka zapakowana byla wzorowo nie powiem ale co z tego jak ryby i tak zdechly prubowalem reklamowac ale zostalem olany i zrezygnowalem z dalszych utarczek z nimi do mnie ryby szly pkp okolo 18godzin facet poprostu jest rutyniarzem i wedlug mnie zjadla go rutyna zainkasowac kase wyslac ryby i miec reszte w d...e tak ze nie jestes sam inni tez maja zle wspomnienia z grotaaugustow teraz jezdze na slowacje po ryby i dochowalem sie od nich pieknych ryb polecam fuliera na slowacji tanio i konkretnie pozdrawiam i zycze mniej stresu rybnego"


to chyba rzeczywiście wyczerpuje temat ....Amen

Opublikowano
A od kogo te PW bo ciekaw jestem?


Niestety nie mogę napisać bo gdyby chciał napisałby na forum ogólnym a nie bezpośrednio do mnie ale może sam sie ujawni. Z drugiej strony co to za różnica ? ☺

Opublikowano

Opublikować treść wiadomości to nie problem ale od kogo to już ściśle tajne. Znam to z podstawówki,albo zerówki siła takich argumentów dla mnie jest żadna. Napisać cokolwiek to sobie też mogę.


Nie traktuj tego jako złośliwość ale jak się pisze coś w rodzaju: "wiem ale nie powiem skąd" to się takich poważnie nie traktuje. Jak widzisz sam się nie dziwisz.


Dzisiaj z rana napisałem @ z kilkoma niewygodnymi pytaniami do tego Pana. Jako były klient mam nadzieję że odpisze. Jeśli ktoś będzie zainteresowany odpowiedziom to upublicznię ją na forum

Opublikowano
Od kogoś z Małopolski bo chodzi "po polu" nie "dworze". A tak na serio sprzedawca dał ciała i tyle.


Hehe droga dedukcji godna samego Sherlocka

Opublikowano

Cóż, odkładając złośliwości na bok, mimo wszystko warto brać od sprawdzonego dostawcy. Z całym moim żalem do Malawiana muszę przyznać, że ten sprzedawca pomimo błędów nie olewa kupującego i ma dobrą obsługę "posprzedażną". I nie chodzi tu tylko o pokarmy, jest na forum o nim wątek gdzie był problem z rybami i też kupujący nie został olany i cała sprawa zakończyła się pozytywnie.


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Dzisiaj z rana napisałem @ z kilkoma niewygodnymi pytaniami do tego Pana. Jako były klient mam nadzieję że odpisze. Jeśli ktoś będzie zainteresowany odpowiedziom to upublicznię ją na forum

Po pierwsze po co dalej to rozdmuchiwać. Nie wiem czy kogoś to będzie interesowało ale mnie na pewno nie. Tak więc, nie mieszaj już więcej. Jak będziesz miał złe doświadczenia to wtedy opiszesz.

Jeżeli kolega napisał, że nie powie tzn nie powie a Ty jak przedszkolak czy zerówkowicz "no powiedz no powiedz bo nie będę Ciebie traktował poważnie"

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.