Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

...z testami i prodibio biodigest zrób jak koledzy wyżej piszą. Skoro masz 25 litrów starej wody i filtry ze starą wodą to możesz tę wodę wlać do tej 240 i dolać drugie tyle dodając, czyli razem byś miał około 50l..Nie jest to duży poziom ale ryby już mogą bez obaw pływać . Niech filtry pracują przez dwa dni..Po dwóch dniach możesz znowu dodać z 25 litrów plus prodibio biodigest i do skutku aż osiągniesz pełny stan wody... Kiedyś jak pękło mi akwarium też tak robiłem i ryby przeżyły. Tak je uratowałem...ale może ta rada jest już musztardą po obiedzie!

Ale jedna rada jest na czasie..Nie robię tego złośliwie ( wręcz przeciwnie) ale wczytaj się w FAQ a unikniesz na przyszłość takich błędów:)

Opublikowano
akwarium mam zalane świeżą wodą z kranu jakieś 4/5 baniaka. filtrowane to było całą noc. i teraz mam zamiar jechać po ampułki.


....to już co ma być to będzie! Może w tym sklepie dadzą ci wiaderko wody? Chociaż tak naprawdę to też nie wiadomo co to za woda. Ale jakby Ci dali to nic już nie ryzykujesz .

Opublikowano

to zapytam czy dadza mi z jakiej 15-20l wody. Może akurat


mam jeszcze te 25l wody w której siedzą rybki od wczoraj.

-- dołączony post:

Mam bakterie i uzdatniacz testów niestety nie mieli. Człowiek w sklepie doradził mi żebym dal ze 2 ampułki do akwa i uzdatniacz. Ogrzal akwa i wrzucił do niego rybki i nie karmić przez 4 dni. Sklep czysto akwarystyczny. Wiec co dalej? Mam wodę filtrowana od wczoraj 25 wody z rybami 4 ampułki bakterii i uzdatniacz na jakieś 200l.

Opublikowano
mam jeszcze te 25l wody w której siedzą rybki od wczoraj.
Pisałem nie trzymaj tych ryb w misce tylko przełóż razem z tą wodą do akwa, stężenie amoniaku w 200l to pryszcz w porównaniu do 25 litrów.
Opublikowano
Pisałem nie trzymaj tych ryb w misce tylko przełóż razem z tą wodą do akwa, stężenie amoniaku w 200l to pryszcz w porównaniu do 25 litrów.


byłem pewien że ryby już od wczoraj pływają w akwarium.

Jak jeszcze napiszesz ze filtr biologiczny chodzi w tym akwarium z czystą kranówą a ryby dalej siedzą bez filtracji dwa dni w misce - to ja wymiękam a podobno jestem cierpliwy.

Opublikowano

...wiesz co? Skoro filtry pracują , masz 25 litrów starej wody , masz dodane prodibio biodigest, jeżeli piasek jest stary z tamtego akwarium to zrób tak aby razem z tymi 25 litrami było w tym akwarium połowa pojemności wody przez np. tydzień .Wrzuć tam ryby , nie karm przez cztery dni .Ryby są malutkie to też jest w tym momencie na ich korzyść. Mimo ,że jest ich 17 to przez tydzień spokojnie mogą być w połowie wody z 240l. Możesz jeszcze tylko dodać osobne napowietrzanie na ten czas na wszelki wypadek jak masz takowe.

-- dołączony post:

..i postaraj się jednak zdobyć jeszcze starej wody. Sam mówiłeś ,ze ktoś tam koło Ciebie handluje rybami .Dzwoń do gościa , przedstaw sytuacje a na pewno Ci pomoże z wodą.Powodzenia życzę!

Opublikowano

Zrobiłem tak: oddałem trochę wody z akwarium. Dałem 2 ampułki bakterii i uzdatniacz dodałem wody z miski razem z rybami. Woda jest napowietrzana jakieś 4/5 akwa. Pytałem w sklepie jutro może mi dać trochę wody z akwa.




edit: tak to wyglada, kamienie mam jeszcze nie włożone.


ps. tak wiem mam krzywą podłogę. Ale już za późno na to.

post-15184-14695718121933_thumb.jpg

Opublikowano
Zrobiłem tak: oddałem trochę wody z akwarium. Dałem 2 ampułki bakterii i uzdatniacz dodałem wody z miski razem z rybami. Woda jest napowietrzana jakieś 4/5 akwa. Pytałem w sklepie jutro może mi dać trochę wody z akwa.


..i bardzo dobrze:!! Jak będziesz miał tę wodę to ją wlej a resztę dolej za jakiś tydzień do " pełnego". Pamiętaj ,że jak coś to nie przedawkujesz prodibio biodigest więc za parę dni dodaj znowu taką samą dawkę:)

..i tu już naprawdę co ma być to będzie:)A piasek miałeś strary?

-- dołączony post:

ps. tak wiem mam krzywą podłogę. Ale już za późno na to.


..szkoda ,ze nie wypoziomowałeś :( To może wróżyć kłopoty .Ale nie musi. Choć poziomowanie to jedna z podstawowych czynności przy zakładaniu dużego akwarium.

..wrócę jeszcze do tego co pisałem wcześniej mimo ,że się powtórzę:) Poczytaj dokładnie FAQ. Tam naprawdę koledzy włożyli dużo serca ,pracy i poświęcili dużo czasu aby podzielić się swoim doświadczeniem właśnie po to aby ustrzec innych przed takimi sytuacjami. Ale myśląc przewrotnie to i Ty w tym momencie będziesz bogatszy o jedno doświadczenie:)

Opublikowano

czytałem FAQ chyba całe ale ta sytuacja nastąpiła zbyt gwałtownie i nie byłem na to przygotowany :). Piasek jest ze starego akwarium. Montując akwarium nie miałem akurat poziomicy ;/. Ale na szczęście ta szafka ma być u mnie około miesiąca potem kupuje wszystkie nowe meble do pokoju i szafkę pod akwa zrobię sam i wypoziomuję. Dokładać resztę kamieni? Bo widzę że saulosi już zaczynają kopać pod tym jednym kamieniem.


ps. dominujący samiec już zabawiał się z samicą to chyba nie jest najgorzej :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.