Skocz do zawartości

Wkady filtracy - jakie stosujemy w naszych filtrach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Czy możecie się podzielić informacją jakie wkłady macie w swoich filtrach.

Napiszcie jaki wkład kiedy i do czego stosujecie - wkłady stałe, wkłady czasowe do zadań specjalnych itd.

Wkładów jest całe mnóstwo i można się w tym zgubić. Wiele wkładów ma podobne działanie więc co wybrać?

Opublikowano

Osobiście używam jako wkładów biologicznych ceramikę matrix seachemu oraz grysu koralowego. Jako wkałdów mechanicznych jako, że mam narurowce to wkładów sznurkowych, a w prefiltrze mam gąbki i watę akwarystyczną.

Opublikowano
Witam,


Czy możecie się podzielić informacją jakie wkłady macie w swoich filtrach.

Napiszcie jaki wkład kiedy i do czego stosujecie - wkłady stałe, wkłady czasowe do zadań specjalnych itd.

Wkładów jest całe mnóstwo i można się w tym zgubić. Wiele wkładów ma podobne działanie więc co wybrać?



Darku z racji filtra kasetowego i szczupłości miejsca w komorze pompy zwykle w takiej sytuacji należy stosować złoże biologiczne najwyższej klasy by zajmowało najmniej miejsca, jednocześnie dając bakteriom możliwie dużą powierzchnię do zasiedlenia.

Powszechnie więc w takiej wersji filtracji biologicznej stosujemy Matrix Saechema 700m2/l ale moim zdaniem równie dobrym a może i lepszym okaże się podobny wyrób JBL MicroMec 1500m2/l lub JBL SintoMec Białe pierscienie do intensywnej biologicznej filtracji 1200m2/l czyli 1L na 200l wody. podobne oferują Eheim, Sera czy Azoo.

IMHO równie skuteczna jest dobra lawa wulkaniczna za 3 zl/l którą stosuję w przerybionym baniaku firmowym w ilości 2 litry na 200l wody, ale nie chodzi o te litry wody tylko ile jest w tej wodzie ryb i jak duże czyli ile dostarczają amoniaku do systemu. Moim zdaniem pęknie każde złoże biologiczne jak nie będziemy systematycznie usuwać z systemu resztek pokarmu, odchodów. Przy złożu 16l po 3 miesiącach nie czyszczenia gąbek i przekarmianiu ryb pojawiło się nie 0we NO2 - zawsze delikatny sygnał ostrzegawczy. Zawsze więc jest czas na reakcję a nigdy nie jest to zapaść biologiczna. Jak wiemy dlaczego mamy to ostrzeżenie i zareagujemy to nawet możesz zaczynać z 0,5 l Matrixa albo garstką lawy wulkanicznej. Tak więc nad wymiarowe złoże nie zmniejszy NH4 i NO2 poniżej zera a ilość żyjących bakterii w systemie zależy od dostaw amoniaku a nie wielokrotnej nadwyżki powierzchni złoża - więc rób "bez przerostu formy nad treścią":D



Jeśli masz w filtrze kasetowym gąbki z ppi45 oraz 1 litr Matrixa to spokojnie startuj na wodę amoniakalną którą powinieneś dziś - najpóżniej jutro otrzymać.

Opublikowano

Mam w kaseciaku obecnie gąbkę 45 ppi na wejściu, do tego 2l Matrixa i 1x wata.

Zastanawiam się co powinienem mieć jeszcze jeśli nie w filtrze (a mam komorę chemii wolną) to w szafce na sytuacje awaryjne - węgiel lub inną chemię na zbicie parametrow NO3/ NO2 itd.


Deccorativo chcę wykonać wg Twojego projektu blok absorbera azotanów. Czy zamroziłeś konstrukcję?


Czy do czyszczenia stosujecie odmulacze czy filtracja i cyrkulacja "sama" załatwia temat odchodów i innych nieczystości? Jeśli stosujecie odmulacz to jaki polecacie?

Opublikowano
Mam w kaseciaku obecnie gąbkę 45 ppi na wejściu, do tego 2l Matrixa i 1x wata.

Zastanawiam się co powinienem mieć jeszcze jeśli nie w filtrze (a mam komorę chemii wolną) to w szafce na sytuacje awaryjne - węgiel lub inną chemię na zbicie parametrow NO3/ NO2 itd.


Deccorativo chcę wykonać wg Twojego projektu blok absorbera azotanów. Czy zamroziłeś konstrukcję?


Czy do czyszczenia stosujecie odmulacze czy filtracja i cyrkulacja "sama" załatwia temat odchodów i innych nieczystości? Jeśli stosujecie odmulacz to jaki polecacie?



IMHO nie ma tak pięknie by cyrkulacja sama załatwiała brudy,resztki pokarmu i odchody ryb bo to jest "zamiatanie pod dywan" i od tego nie jest czysto tylko tego syfu nie widać, ale jak tak zrobisz to jak pisałem nawet 16l Matrixa nie pomoże i kiedyś NO2 się pojawi więc usuwać śmieci z baniaka trzeba systematycznie. Oczywiście najpierw powinno to szybko lądować w tej gąbce i nie fruwać po baniaku.Tu masz wszystko zapięte na 100% i gąbki i 2l Matrixa zapewniam cię że dadzą wodę kryształ z NH4/NO2 wyzreowane z zapasem.

Swietnie że dajesz watę bo ja też i po tygodniu jak ją wymieniam to widzę ile jeszcze zatrzymała takiego brązowego pyłu z wody co przeszło jednak przez gąbki.


Doskonale że od razu pomyślałeś budując kaseciak, o tym że w końcu i tak dochodzimy do ściany jaką jest rosnący poziom NO3, co prawda nie trujący ale niewątpliwie szkodliwy dla ryb i trzeba to jakoś usuwać. Można klasycznie - czyli co tygodniowe kubełkowanie tak 20-30% wody w obie strony.

A można zapominać o podmianach ( ja notuję w kalendarzu) i robić je tylko raz na miesiąc 10% i to nie z powodu wysokiego NO3 tylko by tak przez rok wodę w baniaku wymienić - chodzi o feromony ryb, trucizny i inne barachło wydalane przez ryby.

Blok absorbera azotanów na Purolite A520E jest konstrukcją już sprawdzoną i ostatnia jego wersja z rury kanalizacyjnej z kranikiem w trzech egzemplarzach pracuje w moich trzech baniakach. Pierwszy na korpusie liniowym 2,5" z 200gram A520E był już chyba z 20 razy regenerowany i dalej pracuje bez widocznego spadku wydajności złoża anionitu.

Jak taki zbudujesz na 30cm rury fi75mm to akurat wejdzie tam 1l anionitu za 38 zł i masz tak na 3 miesiące NO3 - 5-15 mg/l w zależności jakie sobie ustawisz pH wody.

Drugą sprawą jest to że stale nawet już zapchany NO3 pochłania DOC czyli ten herbatkowy kolor wody dając ją tak bezbarwną jak tylko może być woda RO/DI - to każdy od razu zauważa. To samo robi zresztą Purigen Saechem.


Odmulacz kup na baterie by ci przewód nie dyndał i z wąską rurką by łatwo było operować w przegrodach kaseciaka. Tylko tam wybieram po wyjęciu gąbek bo w toni nic nie pozostaje no ale tu pracuje nad czystością Jebao WP25.

A w nagrodę że poszedłeś w kaseciak i moje światełko do nieba - masz możliwość MS35&UPS do stałej pracy biologii nawet przy braku prądu przez dobę ( jeśli tak się ci zdarza)

-- dołączony post:



PS jak jest wersja odmulacza z oświetleniem to tą kup a jak nie ma to latarka potrzebna bo w czeluściach kaseciaka ciemność widać:D

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Zastanawiam się co powinienem mieć jeszcze jeśli nie w filtrze (a mam komorę chemii wolną) to w szafce na sytuacje awaryjne - węgiel lub inną chemię na zbicie parametrow NO3/ NO2 itd.


Hej!


Ja kupując Matrixa, dobrałem jeszcze węgiel aktywny http://www.akwarystyczny24.pl/wegiel-aktywny-z-siatka-500g-800ml-wklad-do-filtra-w-formie-paleczek-p-1315.html

Koszt niewielki a w razie "W" wsadzę do komory Eljota.

Opublikowano
Czy do czyszczenia stosujecie odmulacze czy filtracja i cyrkulacja "sama" załatwia temat odchodów i innych nieczystości? Jeśli stosujecie odmulacz to jaki polecacie?


...jeżeli chodzi o samo odmulanie to cotygodniowo po prostu przy podmianie ściągam ewentualne brudy wężem. ( i tu wyższość piasku nad żwirem). Natomiast raz na jakiś dłuższy czas używam tego odmulacza:


TETRA TEC GC40 - ODMULACZ zawór + pompka w24h (4459865898) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img17.allegroimg.pl/photos/400x300/44/59/86/58/4459865898@@AMEPARAM@@17@@AMEPARAM@@44/59/86/58@@AMEPARAM@@4459865898



Ma on tę zaletę ,że świetnie likwiduje strefy beztlenowe bez specjalnego mieszania podłożem. Wbijasz w dno tę widoczną tuleję i wszystek brud zostaje wyssany a jednocześnie zruszone podłoże .Przepływ wody jest w nim regulowany i są chyba trzy rodzaje takich odmulaczy.

Opublikowano

Kiedyś stosowałem skrobaki ale zawsze jakoś tak, gdzieś zarysowały szybę. Jak robiłem ostatnio zdjęcia akwa, to szyby wyczyściłem małą gąbką do mycia naczyń. Co prawda trzeba zamoczyć łapska ale efekt zadawalający.

Opublikowano
A co z czyszczeniem szyb? Czy stosujecie czyściki magnetyczne (pływające) czy skrobaki?


....ja po prostu czyszczę małą gąbką taką jak do mycia naczyń:) Nie mam potrzeby używać czyścików typu czyścik magnetyczny( który z biegiem czasu a właściwie piasek z jego pomocą ) porysuje szybę!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.