Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy to dobra obsada Złociste 1 duży samiec i 4 samice i 1 samiec johanni i 4 samice ???


Podaj wymiary akwarium. Na forum posługujemy się nazwami łacińskimi.

Opublikowano

Trudno mowic o obsadzie nie znajac zbiornika... oba gatunki sa agresywne/b. agresywne wiec i wymagania maja odpowiednie...

zlociste kiedyś mialem, pomijając ich agresję - są to swietne pyszczaki do obserwacji zwlaszcza jesli sprawisz im mozliwości kopania ;)

Opublikowano

Melanochromis auratus (Pyszczak złocisty ) pewnie chodziło koledze o ten gatunek....

czyli już wiem że jest on podobno agresywny

-- dołączony post:

kolego nie ma rzeczy niemożliwych....

koledzy bardziej doświadczeni którzy mieli do czynienia z tymi gatunkami na pewno pomogą ....

szkoda że co niektórzy zapomnieli że w naturze żyją one w jednym jeziorze (dla upierdliwych chodzi mi o malawi bo zaraz ktoś poprawi mnie że część żyje w Tanganice)

gdyby nie żyły razem to pewnie akwaryści przywozili by im nereczki albo serduszka.....

to jest natura.... ale skoro można tego uniknąć to stwórzmy im przyjazne warunki.... na moje te 2 gatunki dadzą radę pod warunkiem że nie będze większość samców :P

Gość pemergency
Opublikowano

Odnośnie auratusów... mam je w drugim zbiorniku z socolofi albino... czy jest to ryba agresywna? ... TAK!, ogromnie agresywna, nieprzewidywalna, po prostu wariat! mimo, że nie jest to mięsożerca to zachowuje się prawie jak drapieżnik. Wybarwiony samiec zajął rewir długości 90cm, wszystkie ryby są w ciągłym stresie, zagonione w róg akwarium, mimo, że niektóre są od niego większe prawie dwukrotnie!!! 3 minuty po tarle, samiec atakuje noszącą samiczkę, która ledwo pozbierała jajeczka... zabił 10cm samca socolofi mimo iż był od niego prawie dwa razy większy ;)

Auratusów w zbiorniku jest 6 z czego jeden czarny (wybarwiony samiec), aczkolwiek nie mam pewności czy pozostałe kilka ryb, to nie ukrywający się Panowie, bo nie widziałem żeby samiec dyktator choć próbował je "wycierać".

Opublikowano
szkoda że co niektórzy zapomnieli że w naturze żyją one w jednym jeziorze (dla upierdliwych chodzi mi o malawi bo zaraz ktoś poprawi mnie że część żyje w Tanganice)

gdyby nie żyły razem to pewnie akwaryści przywozili by im nereczki albo serduszka.....

to jest natura.... ale skoro można tego uniknąć to stwórzmy im przyjazne warunki....




Paci21 jest jedno małe ale ........ Czy nie zauważyłeś, że jezioro Malawi jest z deka większe od jakiegokolwiek akwarium ??

Dlatego ten sam auratus będzie żył w jeziorze z każdym gatunkiem i to mnóstwem, a zarazem będzie je przeganiał go ze swojego rewiru z taką samą zaciętością jak w akwarium. Tylko że w jeziorze będą miały gdzie te ryby uciekać ale w akwarium i to na dodatek zbyt małym już nie. Resztę sobie dopowiedz i naprawdę nie bądź złośliwy do użytkowników którzy bezinteresownie chcą pomóc na forum ludzią którzy proszą o pomoc w wielu kwestiach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.