Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Małże które kupuje są pakowane próżniowo i mrożone. Po rozmrożeniu maja ,,przyjemny" zapach żadnego smrodu i innych podejrzanych cudactw więc jestem spokojny o ten pokarm ;-).

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Odkopie suchara i napiszę jak pozyskuję świeżą rybę którą czasem podaję . Do moich wynalazków stosuję dorsza, łososia, śledzia, ryby zawsze pochodzą prosto z kutra. Jednak rano kupując dorsza z kuwety można już odróżnić tego świeżego od tego mniej świeżego mimo że pochodzą z jednej sieci. Dzieje się tak latem, gdy rybacy wystawią sieci wieczorem a zwijają nad ranem, te które wpadną wieczorem są mniej świeże i są wyczuwalnie miękkie. Tak pozyskane świeże ryby mrożę i nie ma możliwości aby po rozmrożeniu dziwnie pachniały.. Następnym etapem psucia się ryby to oczy, bo ryba psuje się od łba.( Dlatego w hipermarketach ryby sprzedaje się bez głów, aby się nie psuły) :D nie polecam.

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam Panowie/Panie jak jest z tymi pokarmami liofilizowanymi.?Zamierzam zakupić tego trochę do mojej obsady jako 50/50 podstawowy pokarm.Czy ktoś tego stosuje i czy to faktycznie takie wartościowe, czyste i dobre żarcie?

Opublikowano

Od ok.3 lat stosuję artemie i tubifex premium w początkowej fazie razem z mrożonkami co było dużą pomyłką za którą zapłaciły Moje ryby :( .Od czasu kiedy stosuję tylko liofilizowany żadnych chorób,ryby dobrze wybarwione,prawidłowej budowy,minusów nie zauważyłem no może po za tym,że uwielbiają to wcinać- więc według Mnie spoko rozwiązanie ;) .

Opublikowano

Ja karmie artemią co Adam podał dodatkowo jeszcze kryll w całości. Właśnie z tego sklepu. Dopiero przez kilka miesięcy ale żadnych negatywnych skutków. Moim zdaniem nie patrząc na cenę to pokarm idealny. 100g produktu to wcale nie tak mało. Ja stosuje do swoich wszystkożerców wymieszanymi z roślinożercami. Przez co starcza mi paczka 100g na bardzo długo. Świetna też baza albo dodatek do własnoręcznych mixów.

Opublikowano

Ja polecam szczególnie kryll. Ładnie wybarwia czerwony kolor. Jedyny minus liofilizowanego pokarmu jaki do tej pory zauważyłem to to, że pływa po powierzchni i nie tonie, więc ryby pobierające pokarm z dna mają na początku kłopot zanim się dostosują do sytuacji ;) W mixie ten problem znika.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.