Skocz do zawartości

Akwarium 1900 l - 300x98x65 - budowa akwa oraz szaf


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

że wykonanie i poprawne funkcjonowanie drewnianej konstrukcji jest możliwe to wiem bo taką obecnie mam ... ale nie polecam... karzdy ma jakięś tam doświadczenia i o nich piszę

co do wyższośći konstrukcji takiej a takiej to jak z wyższościa Świąt Bożego Narodzenia nad Świetami Wielkiejnocy oba rozwiązania maja plusy i minusy - ja po prostu po doświadczeniach "drewnianych" plecam profil stalowy kiedy mówimy o akwa o takich gabarytach - w dodatku szykuje mi sie postawienie nowego akwa bardzo dużego w pomieszczeniu gdzie będzie kupa zabudowy drewnianej - łącznie z kasetonami podestami itd bedzie to robiła bardzo dobra dobra firma siedząca w "drewnie" od lat i generalnie nie uznająca innych materiałów ale kiedy pszyszło co do bydowy szafki pod akwa po przeanalizowaniu za i przeciw sami stwierdzili ze poszukaja tez "spawacza"

co do innych uwag to piszemy o wadze a taka kantówka 8/8 to może lekka jest ? a w dodatku zabierd dużo więcej miejsca niż profil :wink: ale to tak na marginesie bo nie chodzi mi sprzeczke tylko pokazanie problemu.

Opublikowano

A ja bym chciał, żeby ktoś mnie przekonał, że zbiornik

"głęboki" na 80 cm ma sens. Może przy drapieżnikach, ale

czy jest sensowne obserwowanie non-mbuny przy odległościach

rzędu 70 cm od przeniej szyby?


Ja rozumiem, że daje to przede wszystkim dodatkowy litraż,

czyli większą pojemność liczebną, ale czy nie będzie problemu

z "widzeniem" ryb - a przecież nie każesz im pływać tylko

z przodu.


Wiem po swoich zbiornikach, że te 10 cm więcej wysokości

(mam obydwa 50 cm) nie zaszkodzi, zwłaszcza jeśli masz

gatunki o różnych preferencjach w tym względzie, ale

z drugiej strony już w pięćdziesiątce zrobić cokolwiek na dnie

nie jest łatwo.


Tak, czy inaczej, zazdrość zżera, ja już bym żywcem nie

miał gdzie takiego postawić :-)


Przy okazji - czyj jest największy zbiornik w klubie i jaka

obsada?


Z drugiej strony najbardziej podziwiam tych klubowiczów,

którzy potrafią utrzymać mały zbiornik i ryby w nim w

idealnej kondycji. Jest coś w zasadzie, że im mniejszy

zbiornik, tym większa sztuka. I czasem naprawdę można

mieć więcej satysfakcji z zapewnienia idealnych warunków

jednemu haremikowi jednego małego gatunku, niż wrzucić

miks bez ładu i składu do wanny 500L.


milc

Opublikowano

gdy skończę budowę domu to mój kolejny baniak będzie miał wymiary 400x60x100 i uważam że gdybym dał im jeszcze troszkę szerokości baniaczka to by nie zaszkodziło, niestety drzwi by się nie otwierały bo zachaczały by o róg szafki.

Co do tej dali powiem tylko że w moim akwarium którego mogę oglądać z przodu i krótszego boku podziwianie ryby przez toń wodna z odległości 200 cm też jest ciekawe i ma swój urok, tak ze jak zobaczyłem wymiary 80 cm to też mi się juz to spodobało. A ryby będą mogły pływać nie tylko w lewo i prawo ale i do przodu i do tyłu ;)

co do szafek preferuje szafki z Ytongów a i na naszym forum był temat już poruszany. Wszystkie zalety najmniej wad.

Opublikowano

Jeśli chodzi o szerokość akwa, to przy takiej długości to ubolewam że nie szerokość 100 cm i więcej. Oglądając duże zbiorniki zawsze porażała mnie ich trójwymiarowość wewnątrz,dzięki szerokości można uzyskać głębie, co brakuje zbiornikom długim a wąskim. Te 80 cm szerokości może da, w połączeniu z oświetleniem i ułożeniem skał, choć małą namiastkę głębi.

Opublikowano

w 100 % się z Tobą zgadzam.

akwarium 200x50x50 wygląda dużo słabiej niż 200x60x60 /autopsia/

czym dłuższy zbiornik tym i te proporcje powinny być większe problem tylko się rodzi przy obsłudze takiego kolosa wkładając ręke nie wszędzie dostaniemy.

Opublikowano
problem tylko się rodzi przy obsłudze takiego kolosa wkładając ręke nie wszędzie dostaniemy.


dokładnie i też tylko to bym brał pod uwage jako coś na nie bo np u mnie gdzie wysokość akwa wynosi 64 cm a szerokość 58,5 cm to jak coś mam zrobić w okolicach dna przy tylnej szybie to jakies takie ręce mam przykrótkie i miomo że nie mam gabarytów Harisimiego to jednak pigmejem nie jestem

Opublikowano
A ja bym chciał, żeby ktoś mnie przekonał, że zbiornik

"głęboki" na 80 cm ma sens.



eee tam sam sobie odpowiedziałeś - więcej wody więcej pow mieszkalnej dla ryb itd :D a co do widoków to dobrze widac też, zwłaszcza że zbiorniki z płaską szyba spłycaja głebie - widziałem taki zbiornik 350/100 i te 100 wcale nie powodowało że ryby były mało widoczne przeciez dorosła nonmbuna tez tak średni co najmniej w okolicach 15 cm oscyluje.

Opublikowano
gdy skończę budowę domu to mój kolejny baniak będzie miał wymiary 400x60x100

Życzę Ci powodzenia, zwłaszcza finansowego :D bo byłoby swietne akwa i pisze to szczerze bo sam kończę dom a i planowałem akwa o długości 430 jednak gdy dostałem oferty na wykonanie samego szkła to w tym miejscu stana dwa akwa po 215 [mam nadzieję ze jeszte tej zimy] po prostu szyby w standardzie mają rozmiar w zalezności od producenta ale generalnie ok 325 natomiast coś w okolicach 4 metrów też chetnie wyprodukują ale ekstra zamówienie musi ekstra kosztować w dodatku przy takim rozmiarze potrzban jest już klejonka np 2x10mm co dalej podbija cene i w moim przypadku w cenie samego szkła o dł 430 to mam te dwa po 215 z całym osprzetem sumpem wkładami pompami oświetleniem dekoracjami oraz fajna obsadą a i może reszta zostanie.

Opublikowano

kurcze nie liczyłem jeszcze kosztów takiego akwa :/

narazie mam w murze otwór 400 x 70.

nie szukałem jeszcze szyb bo to śpiewka kolejnych dwóch lat, chociaż spać mogę na materacu i myć sie w zimnej wodzie byle mieć juz takie akwa, to rodzina raczej na to nie przystanie :)

Opublikowano
kurcze nie liczyłem jeszcze kosztów takiego akwa :/



tak szacunkowo oczywiście bo akrurat jestem na bieżąco a cena "litra" przy tych gabarytach jest podobna bo moje dłusze ale węższe miało być to po przeliczeniu wyszło mi że akwa o wymiarach jakie podawałes wcześniej wykonane z dwóch klejonych 10 mm szyb by kosztowało 16800 + 22%vat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.