Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mam 2 korpusy do podmian w szeregu. W pierwszym mechaniczny coś chyba z 5 mikronów a drugi to węgiel. Podmieniam tak blisko rok i działa znakomicie. Jedyny wysiłek jaki muszę podjąć to wyciągnąć węża z szafki pod akwarium ;) a tak było by z 12 wiaderek 20 litrowych ( 6 do zlania i 6 do napełnienia ).

Opublikowano

Witam,

Panowie, zainteresowal mnie ten watek od momentu gdy czesc mojej obsady z niewyjasnionych przyczyn padla. Byc moze jest to wlasnie wina wlewania bezposrednio wody z kranu bez filtracji weglem.


W zwiazku z tym mam pyt. Co ile wymieniacie wklady ?


Ps. Przepraszam za brak polskich znakow.


Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Nie, przez 5 lat nie mialem problemu z woda az do niedawna. Co prawda sytuacja juz sie ustabilizowala i nie jestem w 100% pewien czy przyczyna jest woda.


Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Powiem tak ! Już nie jeden raz słyszałem jak ktoś mówił , że cały czas było ok , a tu nagle bum. Ja osobiście za każdym razem uzdatniam wodę z kranu. Nie znasz dnia kiedy wodociągi coś puszczą do rur.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Taaa , tylko ostawienie wody na 24h daje Ci pewność, że pozbędziesz się chloru którego i tak już prawie nigdzie nie leją. Chodzi mi o metale ciężkie itp. cudactwa.

Opublikowano
Ja tam nie leje żadnej chemii. Wole odstawić te 4 wiaderka wody na 24 h i po sprawie , jedynym wyjątkiem to leję AZOO AQUAGUARD jak dolewam w tygodniu wodę co odparuje ale to zaledwie kilka L :)




[300] Malawi



My tu kolego już nie o wiaderkowaniu tylko technologicznie na wyższym poziomie - czyli wężykiem. Oczywiście metoda skuteczna na chlor ale nie na chloraminę.

Jak gmina uboga to dolewa podchlorynu jak się wzbogaci to ci wleje chloraminę i odstawione wiaderka z wodą na nic.

Jednak to Azoo Aquaguard bym dawał zawsze i wiaderkował od razu bo tylko śmieci ci naleci do stojącej w kubłach wody - ile to trzeba mieć kubłów w domu? no i zdrowy kręgosłup.

Opublikowano
Powiem tak ! Już nie jeden raz słyszałem jak ktoś mówił , że cały czas było ok , a tu nagle bum. Ja osobiście za każdym razem uzdatniam wodę z kranu. Nie znasz dnia kiedy wodociągi coś puszczą do rur.


dokładnie , najlepiej zaiwestować w seachem prime, i jeśli chcesz lać bezpośrednio do akwa przy podmianie wody wężem ogrodowym ( ja tak robię z kilkakrotnie wyższą dawką prime niż zalecają i temperaturą ustawioną "na rekę" ) to i tak nie ma pewności jakby coś nieprzyjemnego poleciało z rur tak obstawiam. Najlepiej byłoby odstawiać świeżą wodę z uzdatniaczem na jakiś czas i przez węgiel do akwa :)

Opublikowano

Panowie, nie wiem czy czytacie ze zrozumieniem. Wiem, ze popelnialem blad i moje pyt. brzmi co ile wymienic wklad z weglem ? Nie chce odstawiac wiader bo to czasochlonne.


Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.