Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam

Zrobiłem blok absorbera zgodnie z instrukcją.

Jedyny niuans to pomka Atman 301 (akurat taką miałem) i złączki i wężyk 1/4


Pytanie 1.

zgodnie z instrukcją jest, że woda powinna przepływać 8-32 OZ/h ,

czyli przy obudowie 0,4 powinno to być 3,2-12,8 l/h ??



Pytanie 2

mój blok przepuszcza około 7,5l/h, więc jak go włączę na 15 minut dziennie to tak jakbym zrobił podmiankę 1,9l ?? czy to nie za mało


p.s. zbiornik 300l, NO3 pomiędzy 40-80 (test JBL kropelkowy)

Opublikowano
Witam

Zrobiłem blok absorbera zgodnie z instrukcją.

Jedyny niuans to pomka Atman 301 (akurat taką miałem) i złączki i wężyk 1/4


Pytanie 1.

zgodnie z instrukcją jest, że woda powinna przepływać 8-32 OZ/h ,

czyli przy obudowie 0,4 powinno to być 3,2-12,8 l/h ??



Pytanie 2

mój blok przepuszcza około 7,5l/h, więc jak go włączę na 15 minut dziennie to tak jakbym zrobił podmiankę 1,9l ?? czy to nie za mało


p.s. zbiornik 300l, NO3 pomiędzy 40-80 (test JBL kropelkowy)



Raczej nie jest to blok zgodnie z instrukcją bo bez zdjęć bloku które by się przydały masz tak:


- pompka Atman 301 jest super i daje 300l/h

- to że ci wypływa tylko 7,5l/h wynika albo z za małego fi rury bloku albo kupiłeś na allegro taki kompletny filtr na korpusie liniowym 2" a w nim ubite nogą 0,7 l Purolite jak tak max wchodzi 0,4l Purolite. Tak niski przepływ może być z wielu błędów i nie zgadnę jaki u ciebie- wymieniam dwa najczęstsze.

Jak w 300l baniaku masz NO3 40-80mg/l to zrób dwie podmianki co 2 dni po 30% -usuniesz 50% tego NO3 a dopiero potem włącz ten blok na stałe czyli na 24h/7.

On jest za mały (tylko 0,4l) na tak duży baniak z Tanganiką - powinno być 1l Purolite. a tak będzie się zapełniał i do regeneracji co 2 tygodnie.

Opublikowano

zgadza się wężyk 1/4" bardzo zmniejszył przepływ, ale jedyny dostępny zawór jest na 1/4"


zapewne zrobię poprawkę za większy rozmiar wężyków i większy litraż Purolite


czy można połączyć zregenerowane absorber z nowo uformowanym?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mam pytanie dot. regeneracji Purolite A520.

Jak widać na załączonym obrazku do połowy wkład jest ciemny, brązowy a reszta biała. Póki co działa i jeszcze nie oddaje NO3...

Purolite włożony do kaseciaka 25 września 2015 i do tej pory nawet nie zaglądałem czy zmienił kolor :) Cały czas chodzi na małym Hydor Pico i "ciurka" sobie na okrągło 24h/dobę.

Pytanie: czekać z regeneracją czy działać już teraz.

post-16170-14695726562724_thumb.jpg

post-16170-14695726562853_thumb.jpg

Opublikowano

Purolite to nie Purigen i zupełnie nie zmienia koloru po zapchaniu złoża - nawet zapchany NO3 na full nadal jest biały.


To co widać ciemnego to syfek osiadły w złożu który z czasem zabarwi całe złoże na taki brązowy kolorek a nawet ciemno czerwony. Nie ma to znaczenia na pracę złoża a jedynie wymaga płukania po zapełnieniu złoża, a o tym świadczy NO3 takie samo na wej jak i na wyj:D

Najlepiej otworzyć blok wywalić do garnka lub miednicy i tam płukać kranówą a następnie w tym samym regenerować solanką, wypłukane dopiero wlać na powrót do bloku.

Moje złoża po 2 latach są zupełnie ciemne ale dalej działają doskonale.

Opublikowano

Dzięki Henryku za informacje. Wstrzymam się wobec tego z grzebaniem i zostawię tak jak jest przynajmniej do czasu zmiany kaseciaka. Skoro działa i nie przytkało się jeszcze to po co ruszać. Choć z drugiej strony jestem zaskoczony tym, że już 4 miesiąc to pracuje i cały czas sprawnie... Podejrzewam, że robotę z NO3 robi NGBC a Purolite tylko jako wspomagacz.

Opublikowano

O to masz opcję Heniową:D

Gdy mamy Purolite a jednocześnie biopolimer który zaskoczył i zwala NO3 to blok przechodzi w stan permanentnego " niezapchania" bo poziom NO3 w baniaku jest poniżej jego poziomu adsorbcji azotanów, więc nigdy się nie zapcha :D :D

Nie dziw się więc jak nawet po roku nie będziesz musiał go wyjmować. Sygnałem do regeneracji jest fakt że woda przestanie przepływać od zgromadzonego tam syfu i złoże się sklei na beton - przestanie curkać.

Teraz to ten blok na Purolite nie pracuje jako wspomagacz ale jako najlepszy klarowacz wody:D :D i robi to stale bez względu na to czy jest zapchany NO3 jak nie ma polimeru czy też jest stale" pusty":D :D .

Jak wyjąłem blok a pozostawiłem polimer to NO3 bez zmian ale po miesiącu woda w baniaku herbatkowa się zrobiła od humusu z DOC.

Opublikowano

Witajcie.


Po długich namyślaniach i debatach toczących się w mojej głowie zdecydowałem się na absorber ale funkcjonujący w narurowcu.

Ja to działa:

- do węża spustowego wody zamontowany trójnik z wylotem do korpusów narurowych połączonych w rzędzie.

- z korpusu wylot do akwarium małym wężykiem


Purolite wsypałem do puszek zasypowych przeznaczonych do korpusów 10 cali. Otóż do 2 puszek z ich oryginalnymi sitkami oraz gąbkami weszło dokładnie litr Purolite.


Przepływ wody ustawiłem zaworem na drugim korpusie na 6l/h co daje na dobę 140litrów. Zawór na wylocie z korpusu jest praktycznie zakręcony czyli możliwości regulacyjne ogromne a pompa od narurowca śmiało ogarnia mi teraz 5 korpusów.

Jak na mój baniak 576 litrów uznałem, że to dobry początkowy przepływ. Woda na wylocie mierzona, NO3 niewykrywalne przez test JBL.


Przed uruchomieniem pomiar w akwarium NO3 około 20mg/l. PO4 w akwarium niemierzalne przez testy po zastosowaniu ML Phosphate Remover ( swoją drogą piekielny wynalazek ;) ).


Zamierzam trzymać taki przepływ przez kilka dni po czym go zwiększe. Dodam jeszcze, że nie było potrzeby regulowania przepływu w pozostałych korpusów aby wymusić przepływ przez absorber NO3 tak więc poszło łatwo i bajkowo ;)


Zdecydowałem się jeszcze na Purolite ponieważ czytałem ten temat wielokrotnie ale odstraszały mnie regenerację z pompką w tle ( masakra ) ale po przeczytaniu posta Stana, że Purolite wystarczy moczyć w solance decyzja zapadła :)

post-13031-14695726832174_thumb.jpg

post-13031-14695726833419_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.