Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli byłby to biolog to raz na pół roku . Jeśli nie miałbyś narurowca to nie wiem jak to by wyglądało w eheimie i czy w ogóle dałby radę jako mechanik/biolog ale w fx wykombinowałem to tak że najwyższy kosz wypełniałem watą i co 1,5 - 2 miesiące ją wyrzucałem . Całość czyściłem co 4 miesiące.

Opublikowano

A ja na twoim miejscu przemyślałbym jeszcze jedno rozwiązanie , a mianowicie drugi narurowiec ( jeżeli masz miejsce na niego). Ja własnie tak planuję zrobić w swoim nowym +1000. Żaden filtr nie jest tak wydajny W/l jak właśnie pompy CO. Wiele Ci nie trzeba dwa korpusy mechaniczne plus za pompą kubełek hw302 zasypany matrixem. Masz dwa mechaniki i biologi świetnie wydajne.

Opublikowano

Kupilem już wszytko do drugiego narurowca i za chiny go nie wsadzę. Zrobiłem już część narurowca przed pompą ale nie da rady go wsadzić. Zostałem z pompą grundfos alPHA2 25-40, 5 korpusami, i równoległym zestawie przed pompą. Sklejona i tylko podłączyć. Za pompą juz nie sklejałem bo w porę się skapowałem, że miejsca brak :(

Gość pemergency
Opublikowano

Mam u siebie fluvala 406 i jbl e1901, ten drugi dmucha mocniej od fluvala... Testowałem zarówno eheima 2080 jak i fx6, żaden z nich nie zagościł na dłużej z powodu rozmiarów mojej szafki. Zdążyłem jednak zrobić kilka testów przepływowych i fx6 dmucha dwa razy mocniej od eheima!! Te 1700l/h u eheima to wydajność pompy, a nie filtracji jako takiej. Przy podłączonych wężach długości 1m każdy i zasypaniu ceramiką, przepływ realny spadł do 1200l/h (to i tak dobrze), a pobór prądu zmierzony wyniósł 39W. Jeśli chodzi o fx6 przy takiej samej konfiguracji węży i ceramiki (w odpowiednio mniejszej ilości ze względu na jego pojemność) przepływ realny wyniósł 2000l/h (wydajność pompy podana przez producenta to 3500l/h), zmierzony pobór to 50W. Chiałbym również zwrócić uwagę na to, że w pełni załadowany JBL e1901 w tym samym teście przelewał wodę z prędkością 1100l/h, a pobór prądu wyniósł 41W. Dodatkowo przetestowany został jeszcze unimax 700, który nie został tutaj wymieniony i dla tego urządzenia wydajność filtracyjna wyniosła 1200l/h a pobór prądu wyniósł 78W!!!. Postaram się zebrać to w całość:


* FLUVAL 406 (1450l/h - 23W) zmierzona (500l/h - 29W) (filtr biologiczny, nie otwierany od 5 miesięcy)


* EHEIM 2080 (1700l/h - 30W) zmierzona (1200l/h - 39W)

* JBL E1901 (1900l/h - 36W) zmierzona (1100l/h - 41W)

* FX6 (3500l/h - 41W) zmierzona (2000l/h - 50W)

* UNIMAX 700 (1700l/h - 38W) zmierzona (1200l/h - 78W)


Wszystkie filtry po za fluvalem 406 były testowane na "świeżo" prosto po wyciągnięciu z pudełka.


Pozdrawiam

  • Dziękuję 6
Opublikowano

Pamietajcie jednak, że sprawność filtra to nie tylko przepływ. Badania kolegi wskazują że robi się z konsumenta wałek ale to norma ;-) . Przepływ odgrywa ogromną rolę przy funkcji mechanicznej co by potwierdzało że fx byłby najlepszy ale skoro tutaj załatwia to narurowiec to przepływ jest mniej ważny. Zauważcie, że eheimy charakteryzują się słabym przepływem a jednak faktycznie dają sobie radę z dedykowanymi baniakami liczy się bowiem geometria wnętrza, wkłady i wszelkie patenty. Na pierwszy rzut oka eheim classic to proste i przestarzałe urządzenie ale jest bardzo skuteczny co sprawdzałem latami.

Opublikowano

Oczywiście masz rację dla biologa przepływ ma mniejsze znaczenia ( oczywiście nie można popadać w przesadę np. 400l/h) , ale i tak patrząc na prądożerność kubłów pompa CO nadal wygrywa(W-l/h) , a wystarczy tak jak pisałem wcześniej za pompa dać tylko kubełek HW302 i mam dwa w jednym mechanike i biologię. Oczywiście trzeba od razu to planować na etapie montażu filtracji pod akwarium.

Opublikowano

A to dziwne :)

Producent podaje, że

EHEIM PROFESSIONEL 3 2080 - pobór mocy 25W - wydajność pompy 1700l/h - ale wiadomo, że na pusto. Nie wspomnę o pozostałych. Nic nie mają te dane z danymi producenta. Cholera i co tu robić :( Może jednak ten FX6. Dziękuje londyńczyku :)

-- dołączony post:

Człowiek zawsze mądry po szkodzie. Juz miałem rozbierać narurowca i postarać się postawić 2 pompy CO w sumie z 10 korpusami ale jak zacznę to rozbierać to jak znam życie nic z tego nie wyjdzie. tylko będą nerwy, że coś cieknie itp. Może jak postawię wymażony baniak 360*70*70 to wtedy to pięknie zaplanuję. Tak dumam i zostane chyba przy biologu eheim prof 2080 lub fx6 i nie będę oszczędzał na moich maleństwach. Ale muszę się z tym przespać :)

Opublikowano

Dla mnie jednak narurowiec + eheim ... ten nigdy mnie nie zawiódł w przeciwieństwie do Fluvali które czasem tracą sprawność, czasem burczą, niez zawsze ale jednak cześciej niż raczej mało zawodny eheim... gdyby nie było narurowca to wg mnie nie ma opcji tylko fluval a tutaj stawiałbym na lepszą jakość.

Gość pemergency
Opublikowano
A to dziwne :)

Producent podaje, że

EHEIM PROFESSIONEL 3 2080 - pobór mocy 25W - wydajność pompy 1700l/h - ale wiadomo, że na pusto. Nie wspomnę o pozostałych. Nic nie mają te dane z danymi producenta. Cholera i co tu robić :( Może jednak ten FX6. Dziękuje londyńczyku :)

-- dołączony post:

Człowiek zawsze mądry po szkodzie. Juz miałem rozbierać narurowca i postarać się postawić 2 pompy CO w sumie z 10 korpusami ale jak zacznę to rozbierać to jak znam życie nic z tego nie wyjdzie. tylko będą nerwy, że coś cieknie itp. Może jak postawię wymażony baniak 360*70*70 to wtedy to pięknie zaplanuję. Tak dumam i zostane chyba przy biologu eheim prof 2080 lub fx6 i nie będę oszczędzał na moich maleństwach. Ale muszę się z tym przespać :)



Kolego niektórzy producenci podają wydajność pompy jak również wydajność filtracyjną. Dla przykładu dla FX6 producent podaje wydajność pompy 3500l/h, a filtracyjną 2200l/h. W przypadku JBL e1901 to wydajność pompy 1900l/h, wydajność filtracyjna 1200l/h. W przypadku chińczyka HW, dane podane przez producenta to 2000l/h dla pompy, natomiast nie podają wydajności filtracyjnej, kiedyś go mierzyłem i wyszło na pusto bez wkładów jakieś 600l/h. Natomiast pobór mocy jest chyba podawany dla samej pompy bez wkładów i samego kubła, stąd późniejsze różnice. Zaskakujący jest natomiast polski aquael unimax 700, który przekroczył parametry podane przez producenta ponad dwukrotnie. Być może producent podaje zużycie energi tylko dla jednego z wirników - taka mała zmyłka marketingowa :D



Gdybym miał wybierać filtracje do dużego zbiornika np 240x60x60 (taki mam zamiar postawić), a nie chciałbym mieć narurowca z jakiegokolwiek powodu, to postawiłbym dwa fx6 jako mechaniki i dużego jbl e1901 z prefiltrem na wlocie jako biologa, dodatkowo 2 turbiny koralia 6500 do mieszania. Jakby nie patrzeć da nam to 3 biologi i 2 mechaniki oraz konkretną cyrkulację. Otwieranie fx-ów raz na 2 miesiące i jbla raz na rok...


Pobór prądu w tym momencie byłby w granicach 160W...


Jedną z możliwości jest również podpięcie pompy CO pod dwa kubły zamiast narurowca. Pierwszy przed pompą jako mechanik, a za pompą rozgałęźnik - jedna rurka na bypass bezpośrednio jako powrót i druga z zaworkiem ograniczającym przepływ przed kubłem biologicznym... Zamiast pompy CO można użyć również pompy obiegowej.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

czytam i czytam i sam nie wiem. Narurowiec mi ładnie zbiera jako mechanik przy jednym koralia 5600 i JVp 102 po przeciwnej stronie narurowca. Myślę, że jak postawie fx6 to falowniki nie będą potrzebne, ale z tym to może być różnie. Przy eheim'ie 2080 będą na pewno potrzebne - przynajmniej 1 sztuka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.