Skocz do zawartości

Denitryfikator w korpusie 10 cali - jakie złoże ?


Rekomendowane odpowiedzi



..Możesz inżynier zamiast bloku adsorbera..


"Inżynieria dla środowiska" (jeszcze po angielsku),to ciężki do deklinacji nick :)

Mam na imię Maciek


Panowie..wychodzi mi na to,że jest to nic innego jak złoże bez dostępu tlenu, którego pozbywają się na sposób recyrkulacji parodniowej wody.W ten sposób budują warunki anaerobowe.Później już paca jak na wężu.Te "kule" mają bardzo rozwiniętą powierzchnię ale to wszyscy tutaj wiemy o co chodzi.Tutaj nic innego się raczej nie wymyśli.Chodzi o brak tlenu i tyle.Osobiście mam pewien pomysł na to,żeby inaczej wykombinować brak tlenu, po czym zmniejszyć można ilość powierzchni denitryfikatora ale nic poza tym. Deccorativo masz bardzo ciekawe wg mnie pomysły, ja jednak jestem zwolennikiem umieszczania wszystkich obiektów poza akwarium :),a jeszcze do tego jak są modułowe to już w ogóle szczyt marzeń.No ale każdy jest inny i myślę, że odmienne myślenie (rozwiązania) też może komuś przypaść do gustu ;)

Staram się opracować parę rozwiązań ale cierpie na chroniczny brak czasu.Tak na szybko to byłyby 2 reaktorki o gabarytach 1x1x2 dm czyli w sumie nie dużo, ale muszę to dokładnie przeliczyć, narysuje i wtedy będe coś sensowniej gadał. Na razie pozdrawiam!


Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEJ

Słuchajcie,niestety zdrowotnie mnie rozłożyło..a może i stety, bo wreszcie mam chwilę na przyjemności :D

Mogłem wreszcie coś policzyć i coś narysować.

Założenia mojego małego projektu są takie:


Powierzchnia czynna prawie taka sama jak w 40 m wężu, czyli jak dobrze policzyłem to 157 dm^2. Nie sądzę, że będzie to wymagana powierzchnia do denitryfikacji dlatego system podzieliłem na dwa reaktorki o powierzchni czynnej każdy 64 dm^2, co daje w sumie 128 dm^2. Jeden (jak zakładam) będzie działał docelowo, drugi jest na rozruch. Muszę wspomnieć, że takie rozwiązania stosuje się w stacjach uzdatniania wody, więc..dlaczego nie w tym wypadku? Jeżeli uda mi się to wykonać, będzie to stacja pilotażowa. Nie siedzę w procesach mikrobiologicznych, z tego powodu domniemam tylko, że wymiary (powierzchnia czynna) prawdopodobnie okaże się duuużo mniejsza, co się okaże :)


Moje myślenie polega na tym:

,że można przyjąć pewien wzór myśleniowy do obliczeń tej powierzchni, mianowicie:


P= (Q*dC1*t)/C2


gdzie:


P-powierzchnia czynna (np. pow.wewnętrzna ścianki węża)

Q- przepływ

dC1- różnica stężenia azotanów na wlocie i wymaganych na wylocie

C2- stężenie tlenu na wocie

t- czas po którym chemy, żeby denitryfikator zbijał azotany do zadanej wartości


Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia to proszę pisać, jestem tylko człowiekiem i mogę czegoś nie uwzględnić, badź nawet się zwykle pomylić. Ten wzór jest w zasadzie tylko po to, żeby spostrzec na czym rzecz polega w moimi mniemaniu. Oczywiście to jest wielki skrót myśleniowy bo czynników jest dużo więcej w odpowiednich zależnościach (np. temperatura), ale chodzi mi o najistotniejsze dla tego przypadku.


Pierwsze co..

Licznik ułamka mówi, że im większy chcemy przepływ to i powierzchnia musi być większa. Normalne..skoro czas kontaktu nam się przez to skraca, to i musimy go wydłużyć poprzez wzrost powierzchni. Przyjmujemy zatem mały przepływ kropelkowy jak dotychczas.Różnica stężeń też zostaje taka sama jak w konwencjonalnym rozwiązaniu. Dalej..czas, którego na razie zostawimy. Dlatego, że chce ruszyć ostatnią zmienną - stężenie tlenu. Jeżeli je obniżymy to szybciej powinny rozwinąć się bakterie denitryfikacyjne z racji jego deficytu. Wniosek oczywisty najlepiej taki denitryfikator umieścić po filtrze biologicznym, gdzie rządzą bakterie nitryfikacyjne zużywające tlen. Osobiście mam jeszcze jeden pomysł, mianowicie odgazowywacz ;).Jest to związane z mianownikiem w tym wzorze, im mniejszy tym powierzchnia również mniejsza. Idąc dalej..należy zmniejszyć poziom tlenu w wodzie. Pomysł z tak owym muszę sprawdzić czy zadziała, ale nie mam sondy tlenowej żeby sprawdzić wyniki,więc leżę podwójnie. Kolejny pomysł jest z przyspieszeniem czasu wpracowania, czyli rozwoju bakterii deni. Mianowicie chciałbym to zrobić poprzez recyrkulację wody z większym ładunkiem azotanów w takim jednym reaktorze. Przy dwóch musi to popracować, przy jednym jeszcze dłużej.Czemu tego nie przyśpieszyć?


Generalnie w każdym chce zrobić odczep, który umożliwia pobór wody i zbadanie azotanów na konkretnym stopniu w danym czasie.Może załączę grafikę, bo narazie to gadam tylko...




Koszty:


Plexi 10 mm - okolo 70 zł na jeden reaktor ;/ na dwa..no troche drogo jak dla mnie żeby srawdzić tylko. Nadzieja nie wystarczy żebym położył kartę płatniczą do realizację,bynajmniej na tą chwilę.

Frezowanie - nie wiem..tutaj jest różnie w zależnosci od firmy. Możliwym jest, że zrobią to z własnym materiałem ale rysunek potrzebny (którego, konkretnego na tą chwilę nie mam). Także nie jestem tego w stanie podliczyć. Rozumiem też, że raczej nikt się nie pokusi na chybił trafił w tej kwocie na ryzyko zadziałania bądź nie zadziałania i pójdzie na to rozwiązanie. Myślę też nad innym rozwiązaniem...tańszym ;) jakoby na sprawdzenie mojej teorii o obniżeniu powierzchni.

Przecież można na wężu zbadać. Ja na ten moment muszę się zająć innymi rzeczami bo chce ruszyć z MALAWI.

Takie moje przemyślenia na ten moment..

post-16600-14695725802769_thumb.jpg

post-16600-14695725803303_thumb.jpg

post-16600-14695725803572_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie podałem wymiarów..wszystko na szybko, ale...grubość takiej płytki to 10 mm, sztuk 21. Oczywiście są one skręcone i uszczelnione pomiędzy, powiedzmy silikonowa warstwą. Całość docelowo musi stać w ciemnicy, albo trzeba byłoby zrobić jakąś "powłokę" żeby nie dochodziło światło, bo za moment będzie to zielone ;) Nie robiłem nic na spienionym pcv ale może i dobry pomysł. Osobiście marzę sobie żeby kupić drukarkę 3D i w tym robić pomysły przeróżne, ale koszt najmniejszy to ~1500 zł za gotowca. Mógłbym wtedy druknać takie cuda na zaworkach kończąc, ale musi mi się to zwrócić a jak na razie nie mam na to pomysłu. Ja tak mam niestety, że coś pomyślę bez ograniczeń, a później dobieram jak to można zrobić.Wrzucam rysunek z wymiarami..

post-16600-1469572580393_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś daleko już nam do denitryfikatora w korpusie 10" :D


Maćku nawet twoje wzory i dywagacje załapuję ale jako praktyk tego nie widzę.

Biologia bardzo słabo się poddaje ściśle matematycznym wyliczankom . Cholerka każdy ma nieco inną w swoim baniaku i u jednego deni rusza w 3 dni a u drugiego w 3 tygodnie i nie wiadomo dlaczego.

Pogoniłeś mnie do garażu po moje realizacje pomysłu "denitryfikatora na wężu"


coś w podobie twojego ale prościej i o wiele taniej. tu masz zamysł bo realizacje gdzieś przywalone rupieciami


7627a6b642e3c45fgen.jpg



tylko jedna płyta komorowego poliwęglanu wstawiona pionowo między dwie spienione pcv by w środku była ciemność, jako rusztowanie do zrobienia tła z pianki i CRa dla baniaka 150x50x50 daje za tłem "wąż kwadratowy" o długości 67,5m i o powierzchni ścianek wewnętrznych 27000cm2 czyli 2,7 m2 a jego pojemność to 6,75 litra wody - zrobiłem kiedyś taki deni.:D był za dobry czyli raczej wszystkie wymiary za duże. a to tylko tło było.

Z trzech jakie zrobiłem wyszło że długość takiego "węża kwadratowego" powinna być ok 20m a nie 67m. bo on ma większą powierzchnię wewnętrzną niż wąż okrągły i dorównuje takiemu o średnicy wewnętrznej 1,27cm czyli takiemu 1/2".


Parametry startowe też nie ze wzoru a z praktycznych ustaleń dla konkretnej biologii w konkretnym baniaku i konkretnej pojemności deni trzeba robić. Moim zdaniem nie da się tego wyliczyć bo za wiele zmiennych masz.


Robi się to tak.

Bierzesz 3-5 szt fiolek zakręcanych od testów JBLa oraz 3-5 ziarenka cukru. Wrzucasz po jednym ziarenku do fiolki i zanurzasz w baniaku oraz pod wodą zakręcasz by nie było nic powietrza.

Wszystkie zawijasz w folię alu i kładziesz wewnątrz na wzmocnieniu - ważne by były identyczne warunki jak w baniaku łącznie z temperaturą.


Po 4 dniach otwierasz pierwszą i badasz czy jest zapach siarkowodoru a potem NO3 i porównujesz z tym co w baniaku. Za 2 dni następną i tak dalej.

Trafisz wreszcie na taką w której NO3 będzie 0 a siarkowodoru jeszcze brak - wiesz już ile dni trzeba od wlotu wody do jej wylotu z deni a znając pojemność w litrach deni wyliczysz jaki ma być przepływ przez deni w l/dobę . Potem tylko timer z impulsową pracą pompy i jazda.

Sam się przekonałem że Purolite albo TMBT jest znacznie prostsze do uruchomienia i o wiele bezpieczniejsze w użyciu ale jestem stale także i za deni.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.Z tego co piszesz to się właśnie zgadzam. Z tego co ja wiem to, że proces deni ma dużą bezwładność i małe zachwianie jakiegoś parametru i wychodzą różnice w każdym innym akwarium. Często w pracy na oczyszczalni można było to zaobserwować..nosem :D

Jako leniwy teoretyk ;) wolę jednak rozwiązanie z plexi i grawerowaniem. Miałem też pomysł z poliwęglanem, ale weź to teraz zmontuj. Trzeba zrealizować jakoś przelotki z jednego segmentu do drugiego, albo jakąś krawędź, nie wiem.. a tak to daje firmie i ze swoim materiałem jadą mi z koksem. Wersja śpiocha z pcv też jest obiecująca. Tylko nie robiłem w tym nigdy to nie wiem jak to idzie z frezowaniem.

Oczywiście moje lenistwo kosztuje i to stosunkowo sporo ;) - postaram rychło złożyć zapytanie meilowe, bo rysunek muszę im przedstawić.

Druga sprawa.. pomijając fakt, że całość siedzi w akwarium to jeżeli z niewiadomych przyczyn (np. bardzo duży rozrost filmu bakteryjnego) poliwęglanu nie rozbierzesz i nie wyczyścisz :) a bynajmniej jest to bardzo kłopotliwe,no ale..

Ja już kiedyś napisałem..uwielbiam budowę modułową i mobilną, bo dzięki temu instalacja jest pilotażowa. Mogę więc coś badać, udoskonalać, itp. Ale to nawet dobrze, że lubimy coś innego bo nudno by było jakby nie tak :)


P.S. Ciekawy test na ten czas, dzięki. Ja wzór podałem żeby wyjaśnić jakim tropem myśleniowym idę .Chcę pozbawić wody tlenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zobacz na tym forum https://klub-tanganika.pl/forum/
    • Wertykalny by zrobił, ale będę na niego patrzył tylko jak będę wchodził do akwa 😁 Mam tam jakiś metr wysokości.
    • A jak wysoko będziesz tam miał. W wyobraźni zobaczylem na pozostałych 3 ścianach, ogród wertykalny zasilany oczywiście wodą z baniaka. Poza fajnym efektem uzyskasz w ten sposób dodatkową filtrację. Jedyny minus to to, że tylko Ty będziesz to oglądał😉
    • Tutaj jest trochę inna sytuacja, bo zbiornik jest z betonu i nad zbiornikiem mam przestrzeń, którą będę się do niego dostawał (wyłączona zamknięta przestrzeń do której będzie dostęp tylko z jednej strony). Jak będę robił izolację w zbiorniku, to zrobię też całą górę więc samo skraplanie nie jest mi straszne, ale chętnie odzyskałbym to gorące, wilgotne powietrze, które będzie się nad wodą gromadziło.
    • Cześć. Na sam początek chciałbym zaznaczyć, że mam już jakieś doświadczenie w hodowli ryb w akwarium - od plus minus 6-7 lat interesuję się tym mniej lub bardziej, jednak nigdy nie miałem akwarium z rybami z Malawi lub Tanganiki - co zresztą powinno przykuć moją uwagę dużo wcześniej ze względu na to, jak twardą wodę mam w kranie - nie jestem teraz w stanie przytoczyć z pamięci parametrów, a zrobić testu nie jestem w stanie ponieważ mam najprawdopodobniej przeterminowane testy, ale wiem, że generalnie pH, kH i gH jest bardzo wysoko. Po napisaniu wstępu przejdę do problemu z którym się spotykam - mam akwarium 80cm x 40 cm x 40 cm - (długość x szerokość x wysokość) i chciałbym zagospodarować je głównie dla muszlowców - nie chciałbym doprowadzić do "przepełnienia" akwarium rybami, a samemu nie byłem w stanie znaleźć innych współtowarzyszy muszlowców (w postaci innej niż ryby) w naturze. Akwarium chciałbym urządzić jak najbardziej zgodnie z naturą, filtracja będzie kubełkowa - kubełek całkiem sporej pojemności i przeznaczony do akwarium dużo większego - na stronie producenta jest napisane że do +- 300-400l akwarium. Nie jestem w stanie zdecydować się na to, jaki gatunek z grupy muszlowców chciałbym hodować w akwarium - jest ich dosyć sporo a samemu nie umiem znaleźć źródła, gdzie mógłbym w prosty i czytelny sposób porównać to, jakie warunki potrzebują do życia. Akwarium z tego, co zdążyłem się dowiedzieć, powinno być w miarę wystarczające pod względem litrażu, a dokładniej rzecz biorąc pod względem wielkości dna, bo głównie o to tutaj się wszystko rozbija - tak jak w przypadku pyszczaków czy pielęgnic. W każdym bądź razie, z góry dziękuję za jakiekolwiek nakierowanie na to, co mógłbym zrobić, jak urządzić akwarium czy jakie muszlowce mógłbym w swoim akwarium hodować, a także przepraszam, jeżeli gdzieś na tym forum taki temat się już przewijał.
    • Kiedyś policzyłem parowanie i przy 25 stopniach (temp. powietrza i zbiornika - akwarium nieogrzewane; odkryte 20 cm pokrywy; efekt podobny jak przy zdjętej) i wilgotności 37% (zima) - było to ok. 180 g/h. Przy 4,5x większej powierzchni u ciebie nie przekroczy 0,8 kg /h. Przy zamkniętej pokrywie wewnątrz zintegrowanej pokrywy pleśniało - wolę wymianę tego powietrza. U mnie to podniesienie wilgotności wewnątrz domu  ok. 10 %. Parowanie tej wody to moc ok 120W !
    • A nie myślałeś nad przykryciem zbiornika? Płyta Gutta Płyta Hobbyglas gładka przezroczysta 2 mm świetnie się sprawdza. Minus trzeba z niej usuwać kurz. łatwo w niej wyciąć miejsce na węże itp.
    • Na pewno to zrobię, nie wiem jeszcze jaką metodą, ale na bank nie będę tracił tego ciepła. Mam przygotowane dwa odpływy, jeden do kanalizacji, drugi bezpośrednio do zbiornika 10k L zakopanego na podwórku. Do tego same zbiornika będzie odpływ deszczówki z dachu i podwórka. Z wielu względów przydomowa oczyszczalnia zamiast włączenia do sieci kanalizacyjnej. Długo nad tym myślałem i rozmawiałem z wieloma osobami, które mają przydomowe oczyszczalnie i według mnie, nie ma lepszej opcji. Dodatkowo w moim przypadku wybudowanie przyłącza i jego późniejsza obsługa to kosmos. Rozprawiam o tym z człowiekiem od rekuperacji. Chętnie bym odebrał powietrze z nad zbiornika, poza ciepłem z parowania jest jeszcze oświetlenie wiec sporo energii, ale wilgotność nad akwarium będzie >90% i nie wiem co na to rekuperator i przewody wentylacyjne. Trwa narada w tej sprawie  
    • @bojack Co do hajsu/ekologii pomyśl, kiedy dom nie gotowy o... 1/ wymienniku ciepła do podmiany - 10 l/h to może być zimą jakieś kolejne 125 kwh/mc jeśli nie więcej....  A rozwiązanie proste... u mnie rura w rurze -wężyk od osmozy w rurce igielitowej. Tylko do 10l/h już większa długość się przyda no i dobrze to zaizolować trzeba..... 2/ wykorzystaniu wody ściekowej Oczko wodne ? Zbiornik do podlewania ogrodu ? Regeneracja dolnego źródła PC ? 3./ Oddzielny punkt poboru jeśli jest kanalizacja... ? 4/ Jak z wentylacją ? Nowe domy żeby spełnić normy raczej muszą mieć rekuperację.  Plan z odzyskiem wilgoci czy bez ? Wyciąg nad akwa? Straty energii przez parowanie mogą być spore.
    • To skąd bierzesz hajs na prąd i żarcie też mają w DDD   Konkluzja jest taka, że na dole robię maksymalnie niską wylewkę zachowując parametry cieplne, tak, aby w przypadku chęci zrobienie sumpa były jakieś opcje co do wysokości. Reszta później, ale filtracja wewnątrz zbiornika jest kusząca z wielu względów.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.