Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kazdym ze swoich zbiornikow mam jakas forme symulacji "wschodow i zachodow slonca". Sa to np. 3 kanaluy czasowe w PLC ktore steruja 2 swietlowkami T8 i oswietleniem LED, w innym baniaku byla to wymiane statecznika HF w belce Diversa T5 na taki z odczepem na sterowanie 1-10V ,teraz testuje ten symulator http://www.ibis.krakow.pl/solar_engine_symulator_switu_zmierzchu.html

do oswietlenia LED-owego.

Pytanie po co te wszystkie (czesto nie za tanie) rozwiazania?

Gwaltowne wlaczanie czy wygaszanie swiatla w akwarium to jeden z podstawowych zrodel stresu ryb. Przestraszone inkubujace samice mogo "wypuscic" zbyt wczesnie narybek, czesto dochodzi do okaleczen przerazonych ryb o dekoracie czy pokrywe akwarium .Gdy takich pokryw nie ma jest spore ryzyko , ze przestraszona ryba wyskoczy z akwarium (przerabialem to wielokrotnie....:(). Mniej drastyczne skutki takiego gwaltownego wlaczania czy wylaczania swiatla to ryby , ktore znajdujemy np za tlem czy w modulach filtracyjnych .

Przepraszam za maly off Top , ale pisze to tylko ku przestrodze ....

Opublikowano

Stosuje specialne konwertery do LED , ktore mozna "sciemnac" i wszystko jest tak jak w opisie czyli wzrost natezenia swiatla i gaszenia w ciagu godziny... wszystko dziala plynnie i jest ok. Niestabilnosc pracy wystepuje czasem przy samym starcie i ostatnich sekundach wygaszania ... LED-y po prostu migotaja ale to tylko kilk irytujacych sekund.....

Opublikowano

zupelnie zbaczamy z tematu...kolega fkn i nie tylko moze nie byc zadowolony...a nie chce mi sie zakladac nowego tematu odpowiadam ze z tego co przetestowalem to swietnie to dziala ztransformatorami do oswietlenia halogenowego, dobrze ze stalo-napieciowymi 12V zasilaczami led ale tylko takimi ktore sa oznaczone ze mozna je sciemniac...testowalem 2 konwertery led stalopradowe 1A i 1.5A do Power Led i przy szybkiej symulacji sciemniania mialem tylko niestabilna prace i mruganie diod... poodejrzewam ze w twoim wypadku mamy doczynienia wlasnie z takim driverem ktory nie nadaje sie do wspolpracy z tym symulatorem...:(

Opublikowano

dioda w twoim naswietlaczu z tego co podajesz dziala poprawnie przy stalym stabilizowanym pradzie rzedy 220mA natomiast transformator elektroniczny bedzie wspolpracowal z symulatorem ale nie z twoim LEDem bo na wyjsciu transformatora masz 11.5 V prady zmiennego tak ze nie pasuje zupelnie..przykro mi...:(Ten transformator jest do oswietlenia halogenowego.

Opublikowano

"Solar Engine": Automatyczny symulator świtu i zmierzchu z zegarem!

http://www.ibis.krakow.pl/solar_engine_symulator_switu_zmierzchu.html


Chcialbym zeby w tym temacie uzytkownicy tego forum wypowiedzieli sie na temat wlasnych doswiadczen z tym krakowskim patentem na symulacje wschodow i zachodow slonca.


Obecnie testuje Ledy samsunga w takich modulach jak na zdjeciach ,do tego 12V zasilacz DC " sciemnialny". Wszystko dziala tak jak powinno tylko...przy starcie i koncowym wygaszaniu wystepuje niestabilnosc pracy i migotanie diod calosc trwa kilka sekund...:(


Konwerter 12V DC wraz z symulatorem.

post-8059-14695716354773_thumb.jpg

post-8059-14695716355505_thumb.jpg

post-8059-14695716356285_thumb.jpg

post-8059-14695716357162_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.