Skocz do zawartości

Pilne, troche jestem zaniepokojony!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Havranek, proponuję w obecnej sytuacji dodawać bakterii bez pożywki, taką już masz w zbiorniku (NO2 = 0,3mg/l). Zamiast Bionitrivec'u Sery dodaj np Prodibio Biodigest.

Opublikowano

Przyszedlem do domu z dusza na ramieniu ale jak zajrzalem do pokoju to widzę...wielka radość w baniaku na widok pana i wszystkie mordy do szyby z nadzieją na żarcie:D Oczywiscie zarcia dzis nie dostaną ale dobrze je widziec w takiej kondycji. Nawet otopharynx z postawionymi płetwami przypłyną jak wsadziłem czubek palca do wody.

Zmierzylem parametry - bez zmian. Ważne ze nie gorzej....z drugiej strony jesli bez zmian to czemu ryby nagle zaczęły się normalnie zachowywać??? Rano była total apatia i pływanie z mordą przy powierzchnii. Może cholera coś się dzieje kiedy nie ma światła, za duzo co2 za malo tlenu i to w połaczeniu z obecnością no2 i no3 powoduje ze im sie pogarsza?? Zobaczę co będzie jutro rano. Włącze im na noc dodatkowo napowietrzanie.

Co do specyfiku to wlałem jeszcze AZOO PSB. To preparat tylko do dojrzałych zbiorników (przynajmniej tak piszą), zobaczymy za 2-3 doby jak będzie.

Mam pytanie - czy jeśli za te 2-3 doby woda dalej bedzie zawierala no2 a no3 nie spadnie to podmienic 1/3 , 1/2 czy wrecz przeciwnie - dalej lać bakterie ???

Opublikowano

Ja zawsze mam zapas uzdatniacza wody nigdy bez tego wody nie leje wole nie ryzykować ,miałem podobną sytuacje do twojej dodawałem bakterie biodigest i pomogło,ja co tydzień robię podmianę około 40L.


Tez miałem wysokie no3 i no2 ze ryby przy dnie leżały ale jak podmieniłem wodę i dałem bakterie to się ożywiły.

Opublikowano

Ryby zachowują się inaczej bo raz testy mierzą ale zakresy tych pomiarów są skokowe a więc nawet jak jest poprawa to nie od razu ją zauważysz. Dwa ryby po pierwszym zderzeniu z tymi złymi warunkami zaczynaja lekko sie dostosowywać. Jeśłi następuje delikatna poprawa ryby czują to i zaczynają ożywać to tak jakby Ciebie wtrącono do jakiegoś bardzo słabo wentylowanego pomieszczenia. Czułbyś dyskomfort ale z czasem zwłaszcza jakbyś uzyskał delikatną wymianę powietrza zacząłbyś czuć się lepiej.

Opublikowano
dodanie rozpuszonej sody

Jeśli zrobiłeś to przy wodzie zawierającej jony amonowe to mogłeś wyprodukować sobie amoniak. Postępowałbym tak jak przy zatruciu azotynami. Dobrze byłoby ustabilizować wodę w tym akwarium jeśli nie będziesz miał tam dostępu przez dłuższy czas. Fajnie byłoby mieć w filtrze jakiś pochłaniacz amoniaku/azotynów tak na wszelki wypadek.

Opublikowano
Fajnie byłoby mieć w filtrze jakiś pochłaniacz amoniaku/azotynów tak na wszelki wypadek.


Czeka w szafie ale wlasciwie czemu nie mialbym go wsadzic chocby dzis ??? JBL Filtax Clearmec plus. Załadować?

-- dołączony post:

Wygląda na to że kryzys zażegnany. No2 0. Nad No3 jeszcze popracuje;) . Tak czy inaczej od dzis zlewam wodę do podmian póki nie odpale nowego akwa gdzie będzie ciągły system podmiany wody ze zbiornikiem retencyjnym (to taki moj projekt do zmajstrowania przy okazji przeprowadzki).

Dzieki wszystkim za cenne uwagi.

-- dołączony post:

Jeśli zrobiłeś to przy wodzie zawierającej jony amonowe to mogłeś wyprodukować sobie amoniak.

Czy mozesz mi podpowiedziec co i jak robic, albo jak to sprawdzic zeby potencjalnie nie doprowadzac do takiej sytuacji ? Kojarze ze juz kiedys jak dolalem wody z rozpuszczoną sodą to ryby przez pierwsze pol godziny strasznie trzepało...byc moze przeskok ph byl zbyt gwaltowny. Ogolnie rzecz biorąc - bez mojej ingerenji ph mam takie 7,5-7,6. Troche się zawsze obawiam ze to ciut za nisko i stad czasem im sypne sodyi wtedy mam 7,8-7,9


pzdr


Michał

Opublikowano

A przyznam się że nie wiem. Pare razy kiedys zmierzylem ogólną twardość (było cos pod 20) i wiecej tego nie sprawdzalem, ale widze ze twarda jak cholera po osadzie.

Mam to zmierzyć ? Da się z tego coś "wyliczyć" a propos tych jonow? Sorry za takie pytania ale ja z chemii zima jestem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.