Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale karton i kilka płytek najcieńszego styropianu już nie kosztuje majatku a słońce oświetlajace worki moze je dogrzać w zamkniętym bagażniku i do ponad 30 stopni i dramat gotowy. Ja bym nie ryzykował. Jeśli nie masz dużego kartonu do którego mógłbyś dociąć np 2cm styropian ze składu budowlanego to chociaż ryby obuduj gazetą i schwaj w ciemnym miejscu. Ja jednak 16 godzin bez kartonu i styropianu bym nie zaryzykował. Po 8 godzinach ryby w samym kartonie w sierpniu dojechały do mnie w stanie agonalnym. Jechały pociagiem.

Opublikowano

harasimi właśnie byłem w sklepie i mi doradzili żebym obłożył styropianem.Spokojnie panowie,wszystko będzie zrobione jak trzeba.Zadzwonie do Wrocławia żeby oni tak zrobili,mam nadzieje że nie będzie problemu jak nie to ja zrobię po tym jak dojadą.

-- dołączony post:

a folia bąbelkowa będzie dobra bo w sklepie taką propozycje mi dali???

Jadę w nocy a ryby będą na tylnym siedzeniu,nie daje do bagażnika bo w nocy jest dość zimno.

Opublikowano

Adi19790 - nie potrafiłem sobie odmówić dodania jeszcze paru groszy na temat

"msobo(3+8) + maingano(3+5) + coś w przyszłości"


Szanse na 4 samce są jednak nie do końca bliskie 100 % u mnie w baniaku 150 cm jednak jeden maingano i ani sztuki więcej.


Moje ryby mają 4,5 roku. Maingano po roku pływania w akwarium zredukowałem z 6+6 do 3+4, tylko dlatego bo uważałem msobo za rybę podstawową w zbiorniku. I do dzisiaj pływa 3+4! Dlatego za każdym razem piszę o „spełnianiu warunków”.


Warunki wielosamcowości i „dziania się” w górnej partii zbiornika: dobrze wyrzeźbione tło 3D, wskazane wysokie rośliny i jakiś sprzęt wewnątrz akwarium (filtr i grzałka). Dla tych co lubią, by się coś działo, było kolorowo a nie pstrokato (przy nadmiarze gatunków), a nie mają uczulenia na sprzęt wewnątrz akwarium, obsada mbuna moim zdaniem idealna.


A teraz spójrzcie też na sprawę z drugiej strony. Ilu akwarystów potrzebuje nie mieć żadnej straty przez ponad 4 lata? Większość i tak zmienia obsady dużo, dużo wcześniej. Niezależnie od tego co im się wydaje na początku (Adi mam na myśli statystycznego akwarystę). Nie oceniam, czy to dobrze, czy źle, ale tak jest.


Na pewno będę musiał dołożyć trochę kamienia z grotami bo na dzień dzisiejszy moje akwarium nie da szansy na tą obsadę.Praktycznie z jednej i drugiej strony mam dwa duże kamienie które fajnie przysłaniają boki akwarium,jeden jest z dwoma grotami.W środku mam dużego korzenia,fajnie to wygląda ale jest za mało kryjówek.Jest dość dużo roślin które też dają szanse na schronienie.

Mam dużo w zapasie kamienia więc nie będzie z tym problemu,tylko nie wiem jak to zrobić.Mam zrobić z akwarium mały kamieniołom?



Po co? Żebyś ryb nie widział? Kamienie są potrzebne bo to jednak mbuna, ale bez przesady. Na pewno nie kamieniołom. Dlatego uważam, że głęboko wyrzeźbione tło strukturalne to klucz, a przypadku maingano konieczność (IMHO - bo zdaje się, że nie jestem ani z obecnej szkoły, ani nawet z tej starej :D ). Poza wszystkim, w akwarium robi się wtedy „luźniej” – bo rozładowany jest tłok przy dnie.


za rewir obrała okolice gąbki od mechanika


Filtry to najlepsze rewiry.:)


silny terytorialista tak dziwnego miejsca by nie wybrał


O przepraszam, proszę nie deprecjonować rewiru mojej ryby numer jeden w zbiorniku.:) Niewątpliwie silnie terytorialny, msobo alfa wybrał sobie właśnie taki „dziwne miejsce”. Wolał go od naprawdę superatrakcyjnej jaskini w dole tła strukturalnego. Mój rewir jest jeszcze bardziej dziwny – to dwa filtry.:D :D :D

A mówiąc całkiem serio, mój msobo alfa jest stały w upodobaniach i nie zmienił rewiru od czasu gdy w hierarchii ogólnej był trzeci. Nie wypowiadam się tu oczywiście na temat stopnia terytorializmu mphangi.


O właśnie, zapomniałbym o msobo. Teraz mam układ 3+0, przez kilka lat tylko jedna strata „pobiciowa”, uzupełniona „synkiem” któregoś z pozostałych samców. Problemem były samice, których było za mało. A im było ich mniej tym szybciej ich „ubywało”.


Reasumując – jest szansa na 3 samce msobo i 3 samce maingano. Jak bym miał odpowiedzieć na pytanie „Prawdopodobieństwo jakiej liczby samców jest największe?”, powiedziałbym że 2 samce magungi i 3 maingano (oczywiście „przy spełnieniu warunków”;) ).


Przepraszam, że się rozgadałem.

Trzymam kciuki.


PS. Za Chiny nie mogę zastąpić "złośliwej mordki" na początku postu liczbą samic msobo (8) tzn. osiem

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Może Twój samiec alfa ma zacięcie techniczne stąd taki rewir ;) moje pytanie jest też techniczne jak on się tam trze bo rozumiem, że jest to nad filtrami a nie rewir to dołek pod filtrami. Stałość twojego msobo nie jest wyjątkiem ale ciekawy jestem jak to u Ciebie ... zobrazuj mi to bardziej.

Opublikowano

Ja jestem sceptyczny i nie mam wielkiego optymizmu jeśli chodzi o samice magungi,one zawsze wykańczają upatrzoną ofiarę"najsłabsze ogniwo".Myślę że jak bym miał i 8 samic to by zostało 2 albo trzy sztuki ... Mam nadzieje że się mylę i agresja się rozłoży na wszystkie ryby tego gatunku.Po powrocie wrzucę fotkę mojego akwarium na galerie to ocenicie czy jest dobrze urządzone pod te śliczne agresywne gatunki :)

Ja mam tło naklejone na tylną szybę!:(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.